Jaguar S-type cz warto kupić...

[m10]

Witam
Jak widać na forum jestem całkiem nowy ale cóż przejdę od razu do rzeczy.
Mianowicie mam zamiar kupić Jaguara S-type z 4,0 V8 (rocznik 2000-03)z absolutnie nie sprowadzanego z Niemiec bo jak wiadomo tam to samochód "podplajstrują" żeby się przysłowiowej kupy trzymał później sprzedadzą i szukaj wiatru w polu - no chyba, że trafi się jakiś wyjątkowy rzeczywiście w ładnym stanie, wart uwagi. Ale mniejsza oto skąd będzie sprowadzony czy kupiony w kraju, przejdźmy do konkretów:

1)moje pierwsze pytanie brzmi: Czy silnik ten jest bardzo awaryjny, wiem że pali jak smok ale za to moc, dźwięk itp. mówią mi, że dobrze było by go mieć. Chodzi mi oto aby ktoś kto użytkuje takiego kota powiedział mi co w nim może paść czy naprawy kosztowne i jak w rzeczywistości wygląda spalanie bo na internecie są bądź co bądź takie dane ale ludzie, którzy dodają raporty spalanie to często osoby, które takiego samochodu nie mają i piszą np. minimalne spalanie 20litrów a w takie rzeczy to już nie wieże .
2)Jak wygląda sprawa ludzi złośliwych - nie chodzi mi tu o kradzież całego samochodu tylko o złośliwości typu urwanie statuetki z maski porysowanie lakieru czy spuszczenie powietrza bo mimo iż ludzie mają droższe BMW czy Merce to Jaguar przyciąga bardziej spojrzenie i wo-gule zawiść głupich ludzi (No i na pewno w Rollsie )
3)Czy będzie opłacać mi się inst. gazowa? jakie koszty za przejechanie np. 100km na gazie i benzynie?
4)Czy bardziej oszczędna jest wersja 4,0 V8 czy 3,0 V6 co prawda wolałbym V8  ale jeśli znaczące oszczędności na paliwie itd...

Proszę o sensowne odpowiedzi i proszę nie pisać "buraku przecież taki temat już był" bo !WIEM! był, i to nie raz ale ja potrzebuje konkretnych odpowiedzi na te pytania.

Zastanawiam się jeszcze nad kupnem Cadillaca Seville STS (1997-04 na nowszą wersję mnie nie stać )  Gdyż Cadillac to samochody naprawdę bezawaryjne tylko obawiam się co będzie jak już coś padnie bo tu części tylko z USA albo ewent. z ASO (ale jest chyba tylko jedno w Polsce albo dwa? ale strasznie daleko ode mnie)
A na zakup przewiduje 20patyków i raczej nie więcej bo musiałbym brać na raty albo kredyt a tego nie chcę. 

[szycha741]

  Warto! Ja jestem wlascicielem jaga od kilku ladnych lat. Jest tylko jeden problem. jak go sprzedaz nie bardzo bedziesz wiedzial co kupic bo po jagu kazdy inny samochod to jezdzidelko. A jak sie bedziesz czul!!! Zobaczysz. Uprzedzam,ze nie bedziesz mial przyjaciol na drogach.)

[m10]

  Uprzedzam,ze nie bedziesz mial przyjaciol na drogach.)

Kogo masz na myśli i dlaczego?

[GRZE¦]

Wiitam mój kot 4 litry v 8 pali w granicy 14 / 15 litrów  z silnikiem niemam żadnych kłopotów pracuje równo jak zegarek , a jnstalacja gazowa to koszt 5000 do 7000 zł i pali tyle samo co benzyny ,a jnstalacja wodorowa to koszt 1200 zł i oszczędności około 30 % w spalaniu sam o tym myślę

[m10]

No 14-15 litrów to na taki silnik dość przyzwoicie. Ale do inst. wodorowej no... oszczędności na paliwie rzeczywiście znaczące tylko znowu dobrze by było aby ktoś mi jeszcze powiedział czy są firmy zajmujące się instalowaniem takich inst. i jak ona współpracuje z silnikiem tzn. czy jakoś strasznie go nie zużywa i czy znowu koszty przeglądu nie są masakryczne i koszty np. renowacji inst. jak to jest przy tych na gaz ziemny (według mnie lipa bo nawet nie ma gdzie zatankować) i ogólnie jak to działa czy tylko normalnie leje się benzynę do baku i on sam już działa czy trzeba jakieś dodatkowe koszty ponosić. Proszę o odpowiedź i dziękuje tym, którzy już się trochę w temat zaangażowali.

[Krzysiek1985]

Czesci drogie w porownaniu z innymi markami ale w koncu to Jaguar a nie Opel Samochod dosyc awaryjny (to moja osobista ocena) a ekonomiczniejszy silnik to 3.0 V6 spokojnie wystarcza na taka bude 

[GRZE¦]

warsztaty do montażu instalacji wodorowej znajdziesz w każdym województwie przeglądów dodatkowych się nie robi  lejesz tylko wodę dystylowaną  około 0,5 litra na 100 km ,pozatym same zalety takiej instalacji woda rozkłada się na tlen i wodór ,tlen polepsza spalanie więc tak nie dymi i silnik jest czysty bez nagaru a wodór wspomaga wybuch i na tym polega zasada działania instalacji wodorowej 

[m10]

No poczytałem trochę o tej inst. wodorowej i rzeczywiście poważnie przemyślę jej montaż bo przy obecnych cenach to człowiek wszędzie szuka oszczędności.

A o ile mniejsze spalanie w 3,0 V6 ???

[Artek123]

A o ile mniejsze spalanie w 3,0 V6 ???

Kolego o ile mniejsze niż w 4,0 czy 4,2 to nie wiem. W każdym bądź razie mi 3,0 v6 pali średnio jakieś 13-14 l/100 km na instalacji lpg, benzynki ok 1-1,5 l mniej (a nogi raczej lekkiej nie mam). Rekordowe spalanie jakie kiedyś raz uzyskałem to 23 l/100 ale to przy naprawdę bardzo bardzo mocnej i agresywnej jeździe. Nie mniej jednak na trasie przy dość oszczędnej i delikatnej jeździe wydaje mi się z obserwacji (bo masochistą nie jestem i całej dłuższej trasy jechać tak bym nie potrafił) że można zejść do 10-11 l/100. Silnik w tym aucie (3,0 v6) radzi sobie dość dobrze (dość spora masa) i na pewno zapewnia dobrą dynamikę i ponad przeciętne osiągi, ale moim zdaniem kolokwialnie mówiąc ,,tyłka nie urywa" (oczywiście zależy od punktu odniesienia). Kotem jeżdżę od kilku miesięcy, więc na temat awaryjności za bardzo wypowiedzieć się nie mogę. Faktem na pewno jest że niektóre części nie są dostępne od ręki, tylko trzeba je zamawiać z zagranicy i wtedy czas oczekiwania na nie wynosi jakieś 10 - 14 dni. Co do ceny części zamiennych są one porównywalne, może trochę wyższe w niektórych przypadkach niż do aut podobnej klasy ale bardziej popularnych u nas niż jaguar.
Poniżej kilka linków do opinii i danych o s-type:

http://www.autocentrum.pl/oceny/jaguar/s-type/

http://www.motofakty.pl/testy_i_porownania/dane_techniczne/?marka=783&model=144&od=&do=

Pozdrawiam

[Choina]

V6 pali w mieście 15-16, V8 17-18 litrów.
Klocki 150-250zł, tarcze 200-300zł sztuka, wahacze od 300-2500zł, łączniki 100-300zł, łożysko 250-750zł, amortyzator 500-800zł, sonda lambda 300-600zł, olej do skrzyni 400zł, olej+filtr do silnika ze 400zł. To są ceny zamienników od najtańszych do lepszych. Oryginały jeszcze droższe.

Jazda na gazie może i tanio wyjdzie, ale ceny części są te same na LPG czy PB. Dowiedz się o ubezpieczenie i czy w ogóle ubezpieczą AC od takiego auta.

[m10]

Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi i proszę o więcej 

Co do ubezpieczenia AC to raczej bym się nie pchał bo drogo.

A i jeszcze tak patrząc na to to V6 niewiele bardziej oszczędny jak V8. Dobrze wnioskuje?

[Marecki68h]

Witam,ja mam kota od 5 m-cy,mało nim pomykam-tylko jakieś drobne wyskoki.Byłem parę razy na200km wycieczki i spalanie 12-14l przy 100-130km/h a 13-16l jak trochę szybciej.Przy małym szaleństwie......21l.Tak pokazywał komputer.Silnik 4.2 chodzi jak marzenie,ale zaznaczam,że kotek 6dni czeka na ten 7(niedziela).

[m10]

No... 4,2 to piękny silnik no ale ja raczej patrzył bym na wolnego ssaka czyli 4,0
A mam jeszcze takie pytanie - na pewno zabrzmi ono śmiesznie ale proszę się nie śmiać gdyż po prostu nigdy nie użytkowałem skrzyni automatycznej. Mianowicie jak dokładnie ona działa - wrzucam drive i wciskam gaz, to wiem ale kiedy ona zmienia biegi czy wtedy gdy puszczę gaz i wcisnę go ponownie to mam już wyższy bieg? no i jak z wyprzedzaniem? jak sprawić aby automat redukował biegi? 

[Jaguar Wroc³aw]

Ja w 3L automat nigdy nie zszedłem w mieście poniżej 17 L benzyny w mieście, w trasie udało sie 11-12 L/100KM, jak ostro się jeździ to i 22 L było. Zmianami biegów w automacie to się nie przejmuj bo sam będzie za ciebie myślał. Natomiast jak zechcesz zredukować to odpuścisz pedał, wciśniesz go ponownie mocniej i nastapi redukcja. W 4,2  mocy jest tyle że nie potrzebne są takie zabiegi.

[Marecki68h]

Jak automat dobrze chodzi,to nawet nie wiadomo kiedy zmienia biegi.Jak spadają obroty,sam redukuje w dół.W mieście to dopiero frajda i wygoda,choć wiadomo że automat więcej łyka paliwa.Jeżeli chodzi o kupno,ja zrobiłem tak:kupić z mocnym silnikiem,a co za tym idzie,będzie duże spalanie i wykorzystywać go okazjonalnie,a do pracy nam daleko-kupiłem clio 1.2 z gazem (6/7 l gazu) i nim poruszam się na co dzień.Opłaty OC nie są duże,a różnica w spalaniu ogromna.Tak wychodzi,że po 2-3 latach różnica w spalaniu zrewanżuje mi zakup drugiego pojazdu(wiadomo nie nowego).W tygodniu i tak są takie koreczki,że trudno się poruszać a o parkowaniu nawet nie wspominam,pozd.