Nie rozumiem. Cztery dni temu pisałeś, że głowice są w eleganckim stanie. Zero sadzy, wszystko czyściutkie. I nie wymagają reanimacji.
Dzisiaj, że głowice nie są jeszcze zrzucone. Skąd wiesz w jakim są stanie? Odkręcałeś je wcześniej i nie wymieniłeś tych uszczelek?
Pisałeś też, że w zbiorniczku wyrównawczym płynu pojawiają się oczka oleju? Sprawdzałeś chłodniczkę oleju? Może ona gdzieś przepuszcza?