Melduje poslusznie kolegom, ze Pani moja wyrazila chec wziecia udzialu w Rajdzie.
Jest to rzecz niepojeta ze tak latwo sie na to zgodzila - zdziwiony jestem wielce.
Widocznie program z ktorym sie zapoznala spodobal sie jej bardzo.
Problem jest tylko w tym, ze zeby dojechac na rajd do Kutna musimy pokonac
1500 kms z zabolandii - gdzie obecnie przebywamy.
Do Warszawy mielismy w planach przyjechac dopiero w maju .
Za podszeptem pewnie diabla Boruty wymyslilem sobie ze przy pomocy linii
low cost ( jestemy emerytami ) do Warszawy doleciec mozemy latwo.
Byc moze, jakas zaloga jedzie na rajd z Warszawy lub okolic i moglaby nas ze soba
zabrac abysmy i my mogli wziasc udzial w tym kocim misterium.
Oczywiscie partycypowac bedziemy w kosztach zwiazanych z podroza i wydatkami
na plyny rozweselajace.
Zeby uwiarygodnic nasza kandydature do wziecia udzialu w rajdzie zobowiazujemy sie
okazac Kierownictwu Rajdu dowod rejestracyjny kota chudego ( X-type, 2 z czyms tam, V6)
oraz ostatnie odcinki naszych emerytur z ZUS-u - dla ubawu.
Szanownego Kolege Scorpiona 7777 prosze o podanie numeru konta na ktore mam
wplacic zlotych polskich 700. - jesli jeszcze sa mozliwosci rezerwacji lokum koniecznie
z wlasnym wezlem sanitarnym.
Prosilbym tez o namiary na ewentualna zaloge z okregu warszawskiego - do ktorej
moglibysmy sie przylaczyc - jesli takowa by sie na to zgodzila.
Jesli nie bedzie mozliwosci zabrania sie z kims i powrotu do Warszawy to niestety
bedziemy zmuszeni zrezygnowac z przyjemnosci wziecia udzialu w rajdzie.
Z wdziecznoscia przyjme wszelkie rady, sugestie i propozycje...
niunia...