Nie. To jeszcze auto przedprodukcyjne. Złożone z trzech innych na potrzeby prezentacji. Pan z serwisu stwierdził, że jak podłączyli je pod komputer, to pokazały się trzy numery VIN, właśnie przez to, że elektronika i inne części są z trzech różnych egzemplarzy. Było to niestety widoczne gołym okiem. Spasowanie karoserii było po prostu słabe, ale auto i tak robi wrażenie
Oficjalnie to im nie można było go nawet odpalić! Ale mniej oficjalnie zdradzę, że nowa 3 litrowa jednostka wysokoprężna jest bardzo cicha jak na diesla! I tak sobie pomyślcie, że ten "niewielki" silnik (jak na Jaguara) rozpędza to ważące prawie 1800kg auto w 6.4 sekundy
To według mnie rewelacyjny wynik. O stylistyce nowego XJta można by książkę napisać, ale jeśli chodzi o technikę, to nasza ulubiona marka jest w czołówce, albo nawet w awangardzie światowych producentów samochodów. Gorzej tylko jak coś w nim nawali...