http://moto.trojmiasto.pl/news.php?id_news=36602Polska premiera nowego Jaguara XJ odbyła się w Gdańsku. W salonie JLR Gdańsk, w poniedziałkowy wieczór po raz pierwszy mogliśmy "dotknąć" i przekonać się jak wygląda flagowy model słynnej, brytyjskiej marki.
- Nowy XJ jest nowoczesną interpretacją kwintesencji Jaguara - mówił w czasie brytyjskiej premiery Ian Callum, szef projektantów nowego Jaguara.
Oznacza to, że Jaguar odszedł od linii nadwozia z którą kojarzył się od dobrych kilkudziesięciu lat. Sylwetka samochodu to nadal majestatyczna i klasyczna limuzyna, z boku kojarząca się z kształtem rozciągniętej łzy.
Stylistyczną rewolucję zapowiadał już nowy Jaguar XF. XJ jest kontynuatorem tych zmian. Podobnie jak "młodszy brat" wyróżnia się ostrymi liniami lamp i wielkim, chromowanym przednim grillem. Wrażenie robi też tył pojazdu z zupełnie nowym kształtem lamp.
Pełne stylistycznych smaczków jest też wnętrze pojazdu. Skóra, czarne drewno wykorzystywane przy produkcji pianin, aluminium oraz wiele innych materiałów, zależnych od poziomu wykończenia to standard w limuzynie tej klasy.
Podobnie jak w Jaguarze XF, w XJ nie znajdziemy klasycznej dźwigni automatycznej zmiany biegów. Po uruchomieniu samochodu z konsoli pomiędzy siedzeniami automatycznie wysuwa się pokrętło, którym ustawiamy odpowiedni tryb jazdy. Najciekawsze jednak wydają się wloty powietrza nad środkową konsolą. Między nimi umieszczono podświetlany na niebiesko zegar. Takie rozwiązanie stylistom Jaguara podsunęły kształty brytyjskich myśliwców Spitfire z czasów II wojny światowej.
Pod maską "premierowego" Jaguara znajdziemy 3-litrowy diesel w układzie V6. Silnik połączono z 6-stopniową automatyczną przekładnią ZF, która przenosi napęd na tylne koła. To rozwiązanie zastosowane także w połączeniu z innymi jednostkami napędowymi Jaguara. W samochodzie tej klasy nie mogło oczywiście zabraknąć najnowocześniejszych systemów bezpieczeństwa.
- Pierwsi zainteresowani kupnem limuzyny pojawiali się jeszcze na długo przed oficjalną premierą - mówi Małgorzata Dorodzińska z JLR Gdańsk. - Samochód zaczął sprzedawać się "praktycznie w ciemno".