Skrzynia kątowa ("reduktor") - regeneracja, wymiana i wszystko inne.

[sztandi7]

Najbardziej denerwuje niekompetencja mechaników.

Oj zdecydowanie tak! Nigdy nie miałem problemu z mechanikami ale w tym aucie 30% kosztów z tych 7-8 tysięcy, które włożyłem przez ostatni rok generowała spaprana robota mechaniorów...

[sobrus]

A felgi  opony masz ok?

[sztandi7]

Pierwsze co to chciałęm wykluczyć koła, bo to najtańsze było Felgi 17" były sprawdzane, prostowane i wyważane chyba w 3 wulkanizacjach, opony nowe. To samo dzieje się na oryginalnych, jaguarowskich 16" też z prawie nowymi oponami zimowymi.  Także opony i felgi nie są na liście podejrzanych. Za szumy jedyne co może na te chwilę odpowiadać to dyferencjał, za drgania kinetyki na wale. Wszystkie inne opcje czyli, łożyska/piasty w kołach, półosie przednie, podpora wału, wyważenie wału, no i koła zostały już przerobione

[sobrus]

A na podnośniku jakieś wibracje da się zaobserwować?

[sztandi7]

Niestety tak i cholera wie co było przyczyną. Dalej się tym bawił będę za jakieś 2-3 tygodnie - po wypłacie. A zacznę od wymiany dyferencjału na inny.  A teraz robię sobie od tego dziada urlop

[q_nerk]

sprawdź dokładnie przednią prawą półoś - postają luzy między kielichem a wałkiem który wychodzi z kontówki/skrzyni.

[sztandi7]

Tyle, że niecały tydzień temu wymieniłem obie półosie i kątówkę - bez efektu. Dyferencjał to jedyne co mi zostało. Pisałem o tym wyżej... Noo i krzyżaki wału w sumie nie były ruszane. Reszta potencjalnych wyjców powymieniana.

[q_nerk]

A łożysko na wale jest dobrze osadzone?

[sztandi7]

Profesjonalna firma od wałów to robiła razem z wyważeniem, więc mniemam że tak. Sprawdzić wiualnie raczej się tego nie da.

[sztandi7]

U mnie drgania po wymianie reduktora i półosi wynikają z tego, że wymienione elementy także mają luzy. Lata bardzo półoś na prawym przegubie wewnętrznym z tym, że po oględzinach wynika to, że wcale niekoniecznie może to być wina przegubu tylko samego reduktora, bo lata cały wałek wchodzący do niego a półoś wstępnie wygląda ok. Czy faktycznie tak może być ?

Jutro będziemy rozkładać reduktor, żeby zobaczyć co w trawie piszczy, a w piątek wymienimy profilaktycznie dyfer, który chyba jest odpowiedzialny za wycie, bo udało mi się kupić dyfer o niewielkim przebiegu.

[ziutek567]

wałek przechodzący przez reduktor jest zakończony frezem chyba na 35 zębów i umieszczony w kielichu, czyli prawym przegubie wewnętrznym. Ja myślałem o pospawaniu tego na stałe tylko troszkę sie cykam i wolałbym żeby ktoś przetarł szlaki w tym kierunku

[sztandi7]

Czekaj bo nie wiem czy dobrze rozumiem. Co chciałbyś z czym pospawać ?

A ten latający wałek w reduktorze to wina wyrobionych łożysk ?

[ziutek567]

Jakby ci sie łożyska aż tak rozleciały to raczej byś wyrwał wałek z reduktora i ciekło by z niego. Chodzi mi o pospawanie półosi. O ten długi wałek półosi, który tylko jest wsunięty w kielich przegubu wewnętrznego i zabezpieczony od środka najpewniej takim drucikiem rozprężnym. To jest tak rozwiązane bo w mondziakach z tym silnikiem wałek jest właśnie podparty przy kielichu łożyskiem.

[sztandi7]

Więc skoro nie łożyska to co? Wałek w reduktorze tak lata normalnie? I winny jest przegub? Bo nie wygląda mi to na "normę".

[ziutek567]

Nie rozumiesz o co mi chodzi. Półoś to nie tylko 2 przeguby i pręt je łączący. Ona składa sie z przegubu zewnętrznego, rury, przegubu wewnętrznego z kamieniami i długiego pręta przechodzącego przez kątówke. Ten pręt nie jest w żaden sposób zespawany z kielichem, ani nawet z nim wytoczony, one łączą sie poprzez wieloklin i głupiutki drucik w środku żeby nie wypadły. To jest ta sama półoś co w mondeo, z tym że jest przetoczona pod kątówke. Jest tak zbudowana bo w mondeo zaraz przy kielichu masz łożysko podporowe i w żaden inny sposób nie był byś w stanie go wymienić