FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION

Dział Techniczny => X-TYPE (2001-2010) => Wątek zaczęty przez: Datos w Maj 30, 2016, 00:00:33 am

Tytuł: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Datos w Maj 30, 2016, 00:00:33 am
Panowie,

Od jakiegoś czasu doprowadzam swojego Kota do porządku i jestem na dobrej drodze. Z góry uprzedzam że nie mam żadnych błędów i check nie świeci się.  Aktualnie borykam się z następującym problemem. Kot wibruje na wolnych obrotach. Generalnie silnik nie faluje, ale co chwile jakby gubił pojedynczy zapłon. Zjawisko występuje na benzynie i na LPG (jako, że LPG to ch...owe paliwo nierówna praca jest bardziej odczuwalna). Efekt jest taki że od czasu do czasu zatrzęsie budą. Bardziej jest to odczuwalne na ciepłym silniku gdy obroty są ok 700. Poza tym na LPG w czasie przyspieszania silnik przerywa na sekundę pomiędzy 3,5-4,5 tyś obr/min (wydaje mi sę że przerwa następuje gdy jest zmiana faz rozrządu). Na benzynie kręci bez przerywania do oporu. Powymieniałem już kupę rzeczy w tym Jagu i jeszcze cewki cewki zostają. Na 3 cylindrach przodu już podmieniłem i brak jest spektakularnej zmiany. Zostaje tył, ale się zastanawiam czy jest sens zrucać kolektor. Niedawno zakładałem nowe uszczelki kolektora + świece i trochę mi szkoda znowu to rozkładać. Nie ma błędu cewek więc diagnoza nie jest na 100% pewna.
Pytanie zatem brzmi: CZY ZAWSZE KIEDY SĄ SŁABE CEWKI JEST BŁĄD "MISSFIRE"? U mnie brak błędu, a te 3 tylne cewki, które są podejrzane mają przejechane max 50 tyś km ( zakupiłem je oczywiście nowe na allegro jakieś 2 lata temu - producent SKV Germany).  Wtedy jak miałem zajechane oryginalne cewki Denso to były błędy i tryb awaryjny. Czy Wam zdarzyło się żeby cewki niedomagały a samochód nie wywalał błędu? Jeśli słabe cewki zawsze się wyświetlają błąd to będę szukał gdzie indziej przyczyn.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Driv3rrrr w Maj 30, 2016, 00:29:25 am
Jeśli nie ma wypadania raz po razie to komp nie musi wyrzucić błędu. Cewki akurat wsadziles takie se i ten przebieg mógł je już wykończyć.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: niewaskieauto w Maj 30, 2016, 00:37:45 am
Jest opcja że błąd wypadania zapłonu pokarze dobry komp diagnostyczny jako sporadyczny nie zapisany 
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Datos w Maj 30, 2016, 00:48:23 am
No dobra... skoro może nie wywalić błędu to wymienię. Jakie cewki są najlepsze? Oryginalne Denso to chyba kupę tylko w salonie, nigdzie ich nie moge znależć w necie. Na allegro te chromowane SKV co mam są tylko dostępne. W Intercarsie jeszcze można nabyć NGK, Huco, Mobiletron (wyglągają jak te SKV co mam), Valeo, Delphi i Era. Co polecacie w rozsądnej cenie? Najlepsze pewnie NGK, ale cena prawie 400 zł. Nie jestem pewien...ale mam wrażenie, że wszystkie tańsze to te same co teraz mam sprzedawane pod inną nazwą. Przynajmniej z wyglądu są identyczne. Średnio mi się chce inwestować ponad 1000 zeta na NGK skoro nawet nie jestem pewien, że wymiana 3 tylnych cewek rozwiąże problem.

niewaskieauto - tak myślałem żeby iść na dobrego kompa. Sam dysponuje tylko ELM'em + Torque. A orientujesz się może czy można na dobrym programie zczytywać wskazania czujników np. stukowych, położenia wałka rozrządu itp??? Rozważam również możliwość, że któryś czujnik działa ale przekłamuje skoro komp nie podaje błędu.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: niewaskieauto w Maj 30, 2016, 00:59:20 am
Stukot czy czujnik walka lub wału dopiero jak padnie to komp go wyrzuci jako błąd więc lipa a po cewki zadzwoń do Krzyśka do sklepu V12. Ja brałem do s typa R w super cenie fomoco czyli fordomazdowskie takie skundlenie forda i mazdy
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Datos w Maj 30, 2016, 01:11:38 am
v12 na stronie mają tylko oryginały po 300 zeta. Jakbym był pewien że to sporadyczne niedomaganie cewki daje takie objawy to bym kupił dla świętego spokoju. A skoro pewności nie mam to chyba poszukam jakiegoś magika z dobrym kompem do Jaga.  Jakieś rady, który a interface diagnostyczny poda przydatne dla mnie dane?
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: S123 w Maj 30, 2016, 08:34:23 am
Czy dobrze zrozumiałem, że świece mają już 50k ?
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Jedrzej w Maj 30, 2016, 08:47:00 am
jeśli tak, to ja prosze o markę, wyglada że to najlesze świece na świecie.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: V12 w Maj 30, 2016, 08:51:42 am
Datos, jakie konkretnie świece zamontowałeś? Cewki mogę zorganizować też w zamienniku w cenie 100-120zł/szt, ale w tym przedziale cenowym to niestety wszystko chinol (z firmą która ma w nazwie germany włącznie)...
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: aro w Maj 30, 2016, 10:19:44 am
Jędrzej 50 tys. to nie jest jakis nadzwyczajny wynik dla świec :-)na pierwszych zrobilem ponad 50 grubo,na tych co mam teraz tez 50tka im stukneła i nic sie nie dzieje,w sobote je wymienie ale tylko dlatego ze muszę kolektor zciągać do wymiany uszczelki pod deklem...
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Datos w Maj 30, 2016, 10:40:57 am
Panowie, ja aż tak ciemny nie jestem. Świece zamontowałem nowiutkie. Założyłem wychwalane na tym forum DENSO TT. Wcześniej miałem Boshe jak zaczął przerywać przy przyspieszaniu na gazie. Po wymianie świec bez różnicy. Tak więc ŚWIECE NA PEWNO nie są przyczyną.

Napisałem że cewki SKV Germany mają max 50 tyś. Dokładnie nie pamiętam jaki był przebieg przy wymianie ale obstawiam że realnie zrobiłem na nich ok. 30 -35 tyś km.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Driv3rrrr w Maj 30, 2016, 10:50:24 am
Jeśli świece nie maja więcej niż 10-20 tys km to fakt - nie one sa przyczyną (przynajmniej w teorii). Co do SKV germany...ich produkty działają to fakt ale powiem tak - założyłem dwie pompy paliwowe tego producenta w drugim aucie w domu. Co nie odpale auta (czasem 3x dziennie) to ich dźwięk jest za każdym razem inny. Takze to świadczy o jakości
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: bodi w Maj 30, 2016, 10:52:33 am
Podłączę się pod temat, bo niektóre objawy są podobne do moich, a za bardzo nie wiem o co chodzi.

Zacznę od tego, że mam czasami tryb awaryjny RESTRICTED PERFORMANCE. Były czyszczone cewki plus wymiana uszczelek w kolektorze na nowe przy tej okazji i wymiana świec. To jakieś pół roku temu, ale nic to nie dało.
U mnie wyglądało to o tyle dziwnie, że jak odpalałem na zimno to najczęściej było ok. Przejechałem kilka km, zgasiłem auto i po odpaleniu już był tryb awaryjny, ale jak na tym trybie pojeździłem 5-10 minut i ponownie zgasiłem i potem za kilka sekund odpaliłem to już było wszystko OK. Dlatego też odpuściłem sobie dalsze diagnozy, bo dało się z tym żyć. Dodam jeszcze, że jeszcze do zeszłego roku miało to miejsce prz zimnej pogodzie i najczęściej jak było wilgotno (tzn. jesienią, zimą i wiosną). Gdy było sucho i +10 stopni to nie występował ten problem.

Ale ostatnio jest prawie cały czas niezależnie od temperatury i wydłużył się czas podczas którego muszę jeździć w tym trybie, aby po zgaszeniu i ponownym uruchomieniu wrócił do normy. Następna rzecz, to od jakiegoś miesiąca gaśnie mi na wolnych obrotach. Np. wyjadę z garażu, zostawię go pracującego bo np czegoś zapomniałem wziąć z domu i jak wracam za 2 minuty to nie pracuje.
I ten stan się pogarsza, bo wczoraj zdechł mi nawet podczas jazdy na wolnych obrotach.
Zauważyłem, że to się dzieje na benzynie (czy na LPG również to nie wiem). Wczoraj akurat wyjeździłem gaz do zera i musiałem trochę na PB jechać i to mi się przytrafiło.
Jak zatankowałem się potem to na postoju na LPG mi nie gasł, a po przejściu na PB gasł mi na wolnych obrotach na postoju za każdym razem.

Ma ktoś jakiś pomysł co to może być?
Check mi się nie zapala.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Datos w Maj 30, 2016, 11:14:54 am
Ja ze swoim użeram się już pól roku.  Prawda jest taka, że jeśli usterka jest na tyle znikoma że nie wywala "checka" to można rozłożyć ręce. Nikt nie jest mądry wtedy.
Ja wymieniłem już przepływke, świece, uszczelki (na kolektorze, wtryskiwaczach benzyny,  pokrywach zaworów). Ostatnio nawet przepustnice podmieniłem i te 3 przednie cewki. Czyściłem maszynowo wtryskiwacze, wymieniłem o ringi na tych elektrycznych klapach kolektora. Efekt nieznaczny - falowanie budą i przerywani przy 3,5 - 4 tyś obr na gazie pozostały. Tak więc życzę bodi powodzenia.

Jak pisałem na równoległym wątku - że LPG zabija te silniki. Mam na to dowód w postaci pomiarów kompresji u siebie.  Nawet najlepiej założone instalacje z przelewem i innymi bajerami niszczą zawory. Bez automatycznej hydroregulacji w V6 po kilkudziesięciu tyś km zaczyna sie spadek mocy i takie jaja jak my mamy. Byłem fanem LPG ale w przypadku jaguarowskiego silnika 3,0 nie był to najlepszy pomysł. Ja już szukanie przyczyny tych dolegliwości u siebie traktuje jako swoiste hobby.  :-tylko    Jak znajdę to się podzielę rozwiązaniem.

Z drugiej strony..mówisz bodi, że u Ciebie auto wchodzi w tryb awaryjny czyli powinien zostać ślad na kompie. Moim zdaniem, nasilenie w wilgotne dni wskazywałoby na coś z elektryką np. cewki właśnie lub przebicie na wiązce.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Driv3rrrr w Maj 30, 2016, 11:16:29 am
Wygląda jakby gaz rozjechal Ci mapy paliwowe. Warto też podłączyć kompa, a nóż sie cos zapisało. Jak juz będzie podłączony to porównać korekty paliwowe na LPG i PB. Te silniki maja ciut ujemne korekty. Jak na PB będziesz miał dodatnie lub dalekie od zera to masz winnego
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: niewaskieauto w Maj 30, 2016, 11:22:57 am
Denso  TT wymienia się  co 20 max 30 tyś
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Datos w Maj 30, 2016, 11:25:45 am
DRiv3rrrr, a czy żeby sprawdzić mapy wystarczy torqe i ELM? Przy podglądzie danych "na żywo" jest w Torqe pozycja długoterminowe i krótkoterminowe korekty wtrysków. Czy o to chodzi ? Jestem zielony jeśli chodzi o temat map paliwowych. U mnie jest tam zawsze pokazane 0 lub minus kilka % na biegu jałowym. Poza tym, po odłączeniu akumulatora i jeździe tylko na benzynie nie ma różnicy. Tak więc u mnie mapy to chyba ślepa uliczka.

Denso  TT wymienia się  co 20 max 30 tyś

No to moje mają może 500 km przejechane. Po raz kolejny podkreślam - świece mam nowe.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: niewaskieauto w Maj 30, 2016, 12:50:26 pm
Świece  nowe to ok a w elmie  tak to powinno ci wystarczyć  wartości  niech Driv3rrr  poda ja z pamięci babola mogę walnąć 
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Driv3rrrr w Maj 30, 2016, 13:39:42 pm
Korekty to sie zmieniaja dynamicznie także tu nie podam wartości. U mnie przy bucie chwilowo idą pod -23% następnie spadają do okolic  -15% , na postoju od -7% do +1,5%. Mowa o LPG
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: bodi w Maj 30, 2016, 14:05:26 pm
Szkoda Panowie, że ja zielony jestem jeżeli chodzi o te korekty itp.

Jak już wcześniej pisałem, to na początku problem trybu awaryjnego rzeczywiście miał miejsce prz wilgotnym zimnym dniu, ale teraz to jest można powiedzieć zawsze. Najczęściej nie występuje od razu, ale po krótkiej jeździe i ponownym uruchomieniu silnika. Z tym, że coraz to się nasila i teraz jest też często przy pierwszym odpaleniu po nocy lub w ogóle jak postoi kilka godzin... Czyli coraz mocniej to się nasila. Również nie wychodzi tak łatwo z tego trybu jak to było wcześniej.
Sytuacja z dzisiaj. Auto na noc odłączone od akumulatora, aby skasować ewentualne błędy. Po podpięciu od razu Restricted, miałem kilka spraw na mieście do załatwienia, więc kilka odpaleń i przejazdów z miejsca na miejsce po kilka km. W tym czasie nie wyłączył się tryb awaryjny. Jeszcze miesiąc temu na pewno by się "naprawił", a teraz nie. Podejrzewam, że po ko. 20-30 minut w trasie gdybym zjechał na pobocze i go zgasił i ponownie odpalił to by było OK, ale nie mam akurat dzisiaj na to czasu. Jutro mam niestety do zrobienia 200km i mam nadzieję, że przynajmniej nie stane gdzieś w trasie, bo mam ważną sprawę do załatwienia (pobyt w szpitalu, na który czekam już dość sporo) i umówioną na godzinę, więc nie za bardzo mogę sobie pozwolić na jakieś awarie.

Mam jakiś tam ELM kupiony na allegro, ale od dość dawna go nie używałem, ponieważ on się łączy kiedy chce - a najczęściej się nie łączy i nie mam na to już nerwów. Poza tym z tymi programami co miałem to tylko mogłem praktycznie zczytać kody błędów i je skasować. Czyli to mi nic nie daje. Muszę albo sobie coś lepszego kupić z ELM-ów lub też jakiś warsztat konkretny. Sęk w tym, że wiem doskonalne iż takich warsztatów nie ma i tak jak pisał kolega jest to monotonne wymienianie wszystkiego po kolei na zasadzie zgadywanki i wsadzanie kasy i strata czasu. Gdybym wiedział, że to cewki to bym wyjął te 1600pln i kupił oryginały i nie byłoby tematu nawet, ale raczej guzik by to dało...
Na razie nie proszę nawet o jakieś precyzyjne rady, bo muszę zrobić jakiś sensowny odczyt z komputera, a to dopiero za ok. tydzień jak wyjde ze szpitala.
Cały czas mi coś tam świta czy to czasem nie błąd którejs z sond lambda, albo jakiś inny czujnik nie sieje zamieszania lub katalizator może się skończył.

Aha i jeszcze jedno... ze 2-3 miesiące temu wymieniałem emulator LPG na programowalny i wydaje mi się, że może tutaj trzeba szukać przyczyny ostatniego nasilenia tych awaryjnych trybów i nierównej pracy. Pierwszy niepokojący objaw był taki, że w dłuższej trasie tak gdzieś ok 250-300km zaczynało się szarpanie. Dało się z tym jechać, ale ewidentnie coś było nie halo. Jak zajechałem potem do gazownika, aby mi zrobił przelew i to wyciągnął to sie tłumaczył, że to nie wina emulatora tylko własnie może coś z cewkami i najlepiej jak do niego przyjadę w chwili gdy mi to będzie przerywało. Od tamtego czasu nie robiłem tras powyżej 150km
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Driv3rrrr w Maj 30, 2016, 14:52:52 pm
Moim zdaniem skoro jest dalej emulator to mozna sie i tutaj doszukiwać problemu. Źle wyregulowany emu momentalnie wysadza problemy z pompa PWM. A wtedy czy to benzyna czy LPG wywali restricted.

Sondy łatwo wykryć poprzez korekty. Pomysł z katem też nie głupi. Był tu przypadek właśnie podobnych objawów i okazało się ze zatkany był kacior
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Datos w Maj 30, 2016, 22:31:22 pm
Panowie,

Mam nowy trop jeżeli chodzi o wibracje silnika i telepanie budą  :)
Dziś jak zwykle zatroskany przyglądałem się mojemu silnikowi v6. Zauważyłem, że pod zbiorniczkiem wyrównawczym płynu chłodniczego znajduje się gumowa, prostokątna poduszka/mocowanie silnika. Jest to chyba jedyna poduszka której, dotychczas nie wymieniłem. Miałem mocno zużytą okrągłą poduszkę prawą w kształcie stożka. Zleciał z niej olej i silnik był przez to przechylony. Jakies 6 mcy temu poszła więc do wymiany. Następnie przy okazji wymiany sprzęgła wymieniłem poduszkę tylną koło skrzyni. Zapomniłem o tej jednej prostokątnej. Zauważyłem, że element gumowy jest pęknięty a metalowa łapa praktycznie do niego nie dostaje. Całe mocowanie trzęsie się gdy silnik pracuje. Tak chyba nie powinno być?? Do tego podczas gaszenia silnika od jakiegoś czasu pojawiał się 2-3 sekundowy stukot. Dotychczas obawiałem się, że to może być dwumas ale coś mi nie pasowało bo przebieg mam 150 tyś km. Poniżej zamieszczam filmik jaki dziś nakręciłem - widać tu jak poduszka pracuje.

https://youtu.be/_PsoAJX9wMg (https://youtu.be/_PsoAJX9wMg)

Mam nadzieje, że to przez poduszkę odczuwam pojedyncze wibracje na wolnych obrotach. Chyba błędnie do tej pory myślałem, że to wypada pojedynczy zapłon a winne mogą być cewki. Co myślicie o moim dzisiejszym odkryciu? Dużo jest roboty żeby tą poduszkę wymienić?
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: bodi w Czerwiec 06, 2016, 11:19:03 am
Udało mi się podłączyć ELM-a i sczytać błędy
Nie świeci mi się kontrolka silnika, ale jest błąd p-0191, który jest opisany jako "obwód czujnika ciśnienia paliwa w kolektorze paliwa? Zakres/funkcjonowanie"
Używałem programu PCMSCAN. Niestety nie wiem czy mam możliwość sprawdzenia tam korekt, bo nie wiem gdzie i czego mam szukać (nie znam się na tym). Proszę o jakąś podpowiedź kogoś, kto zna lepiej możliwości tego programu, gdzie mam szukać tej opcji w razie czego i jakie to maja być wartości i jak przeprowadzić pomiar...

Druga sprawa, to spróbuję jeszcze wgrać sterowniki od tego ELM-a na MacBooka i zainstalować program Torque, który chyba jest łatwiejszy do zrozumienia i byłby lepszym rozwiązaniem.

Dodam jeszcze, że mam teraz bardzo podobne objawy do tego co miałem na krótko po montażu instalacji LPG (czyli prawie 5 lat temu). Przy pracy na benzynie gaśnie mi auto na wolnych obrotach na postoju, bardzo ciężko jest go wkręcić na obroty, przydusza go wtedy, często trzęsie budą, nawet strzela w tłumiki (na granicy zdechnięcia lub nawet zadusza sie przy tych próbach wkręcania na obroty). Nie występuje to po przejściu na LPG...
Jak już pisałem miałem to wcześniej (ale wtedy na PB i LPG też), a skończyło się po włączeniu kasownika błędów przy przełączaniu na LPG. Teraz, to już jestem na 90% przekonany, że te problemy powoduje zamontowany jakieś 3 miesiące temu emulator LPG ciśnienia paliwa Agis...

Mam jeszcze prośbę o podanie miejsca lokalizacji czujnika lub czujników paliwa dotyczących błędu p0191...
Gdzie są te czujniki i jak sprawdzić, czy działają poprawnie?
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: voitec w Czerwiec 06, 2016, 12:23:20 pm
bodi, to typowy problem - emulator lub przelew może go rozwiązać. Odczytaj sobie ELMem wartość ciśnienia paliwa, pewnie masz koło 1 bara na wolnych obrotach. To nie ma prawda działać poprawnie. Prawdopodobnie jeśli w trakcie jazdy np. powyżej 3k rpm przerzucisz na benzynę to pojedzie normalnie, ale poniżej 1500rpm zaczną się problemy a jak się zatrzymasz to zgaśnie.
Na początek możesz też odłączyć akumulator (tylko nie wiem czy wystarczy chwila, czy 15 minut czy kilka godzin), to wtedy zresetują się adaptacje pompy i auto będzie pewnie działać na Pb. Po kilkuset kilometrach na LPG problem zapewne powróci.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Driv3rrrr w Czerwiec 06, 2016, 19:26:11 pm
Raz ze sa jazdy z emulatorem to dwa że wygląda na uwalony czujnik cisnienia paliwa
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: bodi w Czerwiec 07, 2016, 02:33:15 am
Ostatnie sprostowanie. Po dzisiejszym dokładniejszym przyglądaniu się objawom w czasie jazdy odkryłem, że gazownik jednak mnie okłamał i wcale nie wyłączył kasownika błędów na LPG.
Do tej pory nie skojarzyłem faktów, bo za bardzo nie zwracałem uwagi na kontrolkę ponieważ nic strasznego sie nie działo i pewnie kontrolka się również nie zdążyła zapalić w tak krótkim czasie w jakim przechodzi na LPG... Ale ostatnio objawy sie nasiliły i stąd też check silnika miał większe szanse na zaistnienie, a poza tym przy podłączaniu ELM-a musiałem przejść na PB, bo inaczej mi nie łączył, więc trochę popracował na benzynie i juz dzisiaj dokładnie było widać, że na PB był check, a w momencie przejścia na LPG znikał. Oczywiście również kilka razy włączał się tryb Restricted Performance.

Dlatego jestem pewien już na 99,9%, że to wina druciarstwa od gazu. Odpierdolił mi jakąś manianę i komputer głupieje z tego powodu. Nie ma co dalej szukać innych przyczyn!!!
A z trybie awaryjnym można walczyć jak już to będzie zrobione jak należy. A być może już nawet nie będzie tego problemu jak LPG będzie dobrze zrobione...
Szkoda słów na to, a ja nawet pochwaliłem typa na forum po założeniu tego emulatora. :-nuts
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Datos w Czerwiec 07, 2016, 16:08:16 pm
Dlaczego nie zrobisz po prostu mechanicznego przelewu paliwa, który jest rozwiązaniem sprawdzonym przez forumowiczów??
Nie wiem jak obecnie posunęła się technologia, ale gdy ja zakładałem intalację to emulatory nie ogarniały silnika 3.0 z LPG.
A kasownik błędów - to już druciarstwo na maksa!!! Skandal, że ktoś Ci coś takiego założył.
Zrób szybko porządek z tą instalacją, albo w ogóle nie jeździj na gazie. Źle wyregulowany gaz niestety wykończy Ci Kota.
Wiem co mówię - sam jadę swoje BRC stroić na hamownię w najbliższą sobotę. Chyba nie była najlepiej wyregulowana skoro zabrała mi 20% kompresji w 4 lata :(

Co do programu Torqe - najprostszym rozwiązaniem jest apka na smartfon z Androidem + interface ELM na bluetooth (koszt 40 zł). Działa to z Jagiem bez problemu, podłącza się "od kopa" za każdym razem, pokazuje błędy i trochę podstawowych danych na żywo.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: bodi w Czerwiec 07, 2016, 17:36:51 pm
Po pierwsze mam juz kupiony ELM przewodowy i dlatego na razie spróbuję wgrać na Mac-a.
A jeżeli chodzi o przelew, to do BRC bardzo trudno znaleźć fachowców i wszyscy jak o tym wspominałem to olewali temat i powiedzieli, że nie bedą tego robić, bo to dużo roboty, strojenia itp i nie chce im się. W tym samym czasie sobie założą jakąś prostą instalację i zarobią 3 razy więcej.
A po drugie, to pisałem wcześniej, że jak montowałem ten ostatni emulator Agis, to właśnie tak się dogadywałem, że założy emulator, a jak się nie sprawdzi to go wyjmie i zrobi wtedy przelew. Ale niestety tak to juz jest, że ludzie robią z gęby dupę. Po pierwsze jak sie teraz okazuje to nadal mam włączony kasownik błędów (a wyraźnie umawialiśmy się, że ma go wyłączyć). Po prostu liczył, że z kasownikiem będzie działało tak jak 4,5 roku było z innym emulatorem i kasownikiem i nigdy się nie dowiem. A jak przyjechałem po kilku dniach i powiedziałem, że po ok. 250-300km zaczyna się szarpanie to mnie zbył, że to nie wina emulatora tylko może cewki, albo coś tam jeszcze i mam przyjechać do niego jak będzie występowało to szarpanie. Ponieważ nie robiłem od tamtej pory takich dłuższych tras, to sytuacja się sama przesunęła (i jeszcze miałem inne sprawy na głowie, które wpłynęły, że mniej jeździłem itp.).
Od niedawna zaczęły się te problemy, ale też miałem jeszcze pobyt w szpitalu i dopiero teraz mogę się tym zająć...
Czyli w planie mam zamiar zmienić ten emulator na przelew. Najśmieszniejsze jest to, że straciłem już zaufanie do tego gazownika i nie mam pewności czy on potrafi to naprawdę zrobić porządnie czy znów będzie kombinował.
Rozwiązanie, które proponujesz juz od dawna jest w planie, a dlaczego do tego jeszcze nie doszło, to wyjaśniłem przed chwilą.
Teraz też mam okres, że będę miał wyjazd trochę dalej i nie wiem czy warto coś robić na krótko przed i potem sie bać jak w trasie się auto rozkraczy, więc najprawdopodobniej ten przelew będę planował na poczatek lipca.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Driv3rrrr w Czerwiec 07, 2016, 21:28:53 pm
Bo BRC nie nadaje sie do tych silników i juz. Ani te gówna ładnie wpasowac i do tego trzeba przelew robic bo badziew nie ogarnia emulatora. Takie sa fakty.

BRC juz dawno jest przereklamowane
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: voitec w Czerwiec 07, 2016, 21:38:36 pm
Bo BRC nie nadaje sie do tych silników i juz. Ani te gówna ładnie wpasowac i do tego trzeba przelew robic bo badziew nie ogarnia emulatora. Takie sa fakty.

BRC juz dawno jest przereklamowane
A jest jakaś instalacja która ogarnie emulację ciśnienia i nie powoduje P0191?
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Datos w Czerwiec 07, 2016, 21:53:51 pm
Tak czy siak ja i kolega bodi mamy BRC. U mnie nie powiem, przy montażu zrobili profesjonalnie przelew ze specjalną toczoną zwężką/ dyszą. Samochód latał poprawnie 60 tys km. Zero świecącego check engine, żadnych problemów z ciśnieniem itp. Wszystko ładnie i w porządku. Teraz dopiero zaczęło BRC przerywać przy ostrym bucie (3-4 tyś obr) na ułamek sekundy, do tego dochodzi szarpnięcie przy przełączaniu benzyna/gaz. Ja obstawiam, że to reduktor po takim przebiegu wymaga regeneracji już jakiś wtrysk niedomaga. Przekonam się w sobotę, jak wspominałem jadę na Śląsk do magików od gazu z hamownią.  No i jak pisałem komprecha u mnie po 4 latach na wszystkich cylindrach równo 8,5 bar, zamiast 10 jakie powinno być. Moim zdaniem to nie BRC a ogólnie LPG, które szkodzi zaworom w tych silnikach. Specjalistą nie jestem, ale może gdyby była hydrauliczna samoregulacja luzu zaworowego, to by nie było spadku mocy po kilkudziesięciu tyś km na gazie.

A żeby pomóc koledze bodiemu: nie zna nikt żadnego magika od gazu, który by mu zrobił przelew. Ja swoich w Krakowie mogę polecić, ale to chyba za daleko. Przelew zrobili mi dobrze. Poza tym już nie jedndego X-typa zagazowali. Tylko nie mają hamowni 4x4 żeby regulacje zrobić. Koledze (patrząc na lokalizację w opisie profilu) to by się chyba ktoś przydał na ścianie wschodniej. Czasem warto podjechać nawet te 100 km żeby mieć dobrze instalkę założoną.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Driv3rrrr w Czerwiec 07, 2016, 22:03:55 pm
Ja mam Stag 300-6 z emulatorem Agisa. Od 20 tys km zero problemów. Chłopaki ustawienie emulatora wraz z ustawieniem LPG po korektach ogarneli w czasie 2 godzin. Od czasu do czasu sprawdzam mapy oraz korekty i wszystko jest książkowo. Nigdy nie wywalilo mi błędów od PWM czy ciśnienia paliwa.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Datos w Czerwiec 07, 2016, 22:09:50 pm
Driv3rrrr, a osiągi po kilkudziesięciu tyś km na Stagu takie same jak przed istalacją LPG? Mocy wiadomo, że pewnie nie sprawdzałeś, ale pytam o kompresję lub pomiary przyspieszenia 0-100?
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Math w Czerwiec 07, 2016, 22:15:08 pm
Bodi, tak jak rozmawialiśmy 2 tyg. temu, moją instalację robiłem w LPGtechu w Białymstoku i wszystko działa  w porządku. Wprawdzie mam ją bardzo krótko (1 rok, ok. 10k km) i nie mam przelewu, ale działa bez problemów. Jak na razie to mogę tylko ich polecić.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Driv3rrrr w Czerwiec 07, 2016, 22:17:40 pm
Na lpg zapierdziela chyba nawet lepiej niż na pb, bo jak wiemy lpg ma wyższą liczbę oktanowa co przy idealnym wręcz ustawieniu daje osiagi takie same bądź lepsze. Zła kompresja wiąże się tylko i wyłącznie ze złym ustawieniem LPG co przekłada się na nie poprawne spalanie co znowu skutkuje "rozjezdzaniem" się luzów zaworowych.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Math w Czerwiec 07, 2016, 22:41:54 pm
Cytuj
wartość opałowa np. gazu LPG, którego liczba oktanowa wynosi 110 oktanów (w praktyce, przeważnie powyżej 100), jest równa ok. 3660 kJ/m³. Dla benzyny 95-oktanowej wartość opałowa wynosi 3860 kJ/m³. Wniosek nasuwa się sam – pomimo większej liczby oktanowej spalenie benzyny dostarczy więcej ciepła, a tym samym mocy w silniku.

Źródło: http://autokult.pl/13068,liczba-oktanowa-a-moc-silnika (http://autokult.pl/13068,liczba-oktanowa-a-moc-silnika)

Nie znam się, ostatnio o tym słyszałem ,więc podrzucam link :)
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: voitec w Czerwiec 07, 2016, 22:43:56 pm
Math, ubiegłeś mnie :-D Ileż razy ja to już słyszałem :-)
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Datos w Czerwiec 07, 2016, 22:53:02 pm
Łooo...coś czuję, że będzie typowy fight LPG vs antyLPG. Widywany przeze mnie już na forum, ale pierwszy raz w moim wątku  :-clap
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: voitec w Czerwiec 07, 2016, 22:57:11 pm
Jeśli chodzi o mnie, to ja jestem zwolennikiem LPG :-)
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: bodi w Czerwiec 07, 2016, 22:57:24 pm
Bodi, tak jak rozmawialiśmy 2 tyg. temu, moją instalację robiłem w LPGtechu w Białymstoku i wszystko działa  w porządku. Wprawdzie mam ją bardzo krótko (1 rok, ok. 10k km) i nie mam przelewu, ale działa bez problemów. Jak na razie to mogę tylko ich polecić.


Ja już próbowałem znaleźć kogoś do zrobienia przelewu wcześniej, ale na magiczne słowo BRC wszyscy jak jeden mąż odpowiadają - "nie robię BRC"

Na ile to jest problematyczne niech pokaże następujący przypadek. Nie chciał się tego podjąć oficjalny serwisant na woj. podlaskie BRC (Jurand s.c. ul. Składowa 11, Białystok), a pytałem się regenerując tam kilka miesięcy temu reduktor i wymieniając filtry.

Uwierz mi Math, że nie jest to wcale takie łatwe.
Obecnego gaziarza wyszukałem za pośrednictwem kolegi filar12 z naszego forum. Nawet proponowałem filarowi, że pojadę do Łodzi aby tylko się zgodził mi sam zrobić ten przelew...
On mnie skontaktował z przedstawicielem Agisa, a tamten dał mi namiar na gostka z Białego i początkowo się umówiłem na termin, ale po kilku dniach się gość wycofał i dał mi namiar na tego z Łomży. I tak trafiłem...
Gdyby to było proste, to dawno bym już miał ten przelew.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: voitec w Czerwiec 07, 2016, 23:00:59 pm
Wrócę jeszcze do poprzednio poruszonej kwestii - Driv3rrrr, masz emulator agisa, to co za problem założyć taki emulator przy instalacji BRC? Bo tak odbieram Twój post, jakoby BRC nie współpracował z emulatorem - przecież wcale nie musi.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Datos w Czerwiec 07, 2016, 23:04:48 pm
Cytuj
Jeśli chodzi o mnie, to ja jestem zwolennikiem LPG :-)
voitec ja też zawsze byłem zwolennikiem, ale po 4 latach powoli zmieniam zdanie. Oczywiście tylko w przypadku tego silnika. Zauważ że nikt kto jeździ jak Bóg przykazał na benzynce nie piszetu postów typu "przerywanie", "spadek mocy", "nierówna praca silnika" itp..

Cytuj
pytałem się regenerując tam kilka miesięcy temu reduktor i wymieniając filtry.

bodi, a jakie były objawy zajechanego reduktora w BRC? Ile na nim km zrobiłeś? Pytam bo może i u mnie pada.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Math w Czerwiec 07, 2016, 23:08:29 pm
Bodi, z tego co już mi mówiłeś to zauważyłem, że tułasz się z tym gazem sporo... Ale nie miałem pojęcia, że jest tak ciężko ze znalezieniem mechanika, który by się zajął BRC.
W każdym razie, życzę pomyślnego jak najszybszego rozwiązania sprawy :)
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Driv3rrrr w Czerwiec 07, 2016, 23:17:29 pm
Voitec teoretycznie zobacz żaden bo nie ma powiązania jako takiego emulator a firma produkujaca graty LPG. Tylko widzisz...ciekawe czemu nie bardzo sie chca gazownicy podejmować ogarnąć emu orzy brc.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: bodi w Czerwiec 07, 2016, 23:45:03 pm
Datos

U mnie decyzja o regeneracji reduktora była podjęta w związku z przebiegiem 70k km na gazie i od razu chciałem sprawdzić szczelność, bo czasami mi waliło gazem jak diabli, a czasami nie. Jeżeli chodzi o reduktory Genius Max (notabene bardzo dobre) czy jak to się nazywa (nie chce mi sie teraz tego sprawdzać, ale chyba się nie mylę) stosowane w w instalkach Plug&Drive, to zdarza się, że utleniają się im bebechy ze względu na to iż są wykonane z aluminium lub jakiegoś aluminiowego stopu i to robi nieszczelności i ogólnie mogą być z tym kłopoty. Na całe szczęście u mnie nie wyżarło reduktora. A w zamierzeniu miałem też zamiar spytać się o przeróbkę instalacji tak, aby wyłączyć kasownik błędów na LPG, bo generalnie nie miałem wglądu w to czy mi coś złego się nie dzieje z autem - a działo się trochę, bo od czasu do czasu na krótko mi wchodził w tryb awaryjny. Czyli nie miałem jako takich objawów zatkanego reduktora, ale trzeba to było zrobić w ramach interwału serwisowego (i tak go przekroczyłem znacznie) i jeszcze te inne powody mnie skłoniły...
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Datos w Czerwiec 07, 2016, 23:58:01 pm
Cytuj
ciekawe czemu nie bardzo sie chca gazownicy podejmować ogarnąć emu orzy brc.

Drive3rrr, trochę czytałem na ten temat na forach lpg. Gazownikiem nie jestem więc jest to tylko moja rozkmina. Myślę że Stag robi ostatnio instalacje z bardziej zaawansowaną możliwością regulacji wtrysku gazu i dopasowania map lpg do benzyny. W BRC Seguent24, które ja mam są możliwości regulacji dużo bardziej prymitywne. Natomiast akurat Jaguarowski silik 3.0 robi poprawki czasów wtrysku w zależności od ciśnienia paliwa. Dlatego dla komputera silnikowego ważna jest idealna korelacja pomiędzy czasami wtrysków, a odczytem ciśnienia z czujnika. Może rzeczywiście w przypadku BRC są te odwzorowania map trochę mniej dokładne, do tego jeszcze niespójne z ciśnieniem podawanym przez nawet najlepszy emulator.
Dlatego w przypadku BRC  zadziala przelew z odpowiednio dobraną zwężka/dyszą. I to musisz kolego Bodi zrobić jeśli chcesz jeździć bez trybu awaryjnego na BRC. Ja Ci mogę powiedzieć kto Ci to zrobi, ale w Krakowie. Wiem bo u mnie przez 4 lata jeździło.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: bodi w Czerwiec 08, 2016, 00:05:21 am
Datos

Daj mi ten namiar, bo ta moja trasa w którą się wybieram to okolice Tarnowa (mam tam narzeczoną) i jakieś 100km tylko do Krakowa.
Wprawdzie wstępny plan był taki, że ona przyjeżdża teraz do mnie a do niej za kilka dni, ale kto wie... bo różne sprawy układają się dynamicznie i nie wiadomo czy nie będzie odwrotnie.
Ale trochę mi to nie jest na rękę dlatego, że miałem umowę z gościem, że jak nie zadziała dobrze emulator, to on go weźmie i odliczy jego koszt od ceny przelewu. W sumie, to może niewiele, bo ze 150PLN...
Daj namiar, a ja juz pomyślę jak mi się to wszystko wyklaruje. I tak się juz najeździłem po całej Polsce z tym LPG. Zakładałem w Lublinie, potem próbowałem coś zdziałać w Dąbrowie Tarnowskiej (lub w Tarnowie - nie pamiętam już), potem był ten montaż emu w Łomży, więc ponowna wizyta w Małopolsce mnie jakoś szczególnie nie przeraża.

PS. Jedno ważne pytanie... Twój Jag to wersja amerykańska czy inna? Bo to też jest zasadnicza różnica i znam gości co ogarniają wersje europejskie, a na USA się wykładają. Ja mam USA niestety.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Datos w Czerwiec 08, 2016, 00:13:32 am
bodi, wysłałem PW
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: bodi w Czerwiec 08, 2016, 00:32:59 am
Dzięki za namiar

chciałem odpisać PW, ale masz zapchaną skrzynkę

Twój to amerykaniec?
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Datos w Czerwiec 08, 2016, 00:48:25 am
Europejczyk. Co do namiaru to mam nadzieję, że pomoże ale nie gwarantuje bo masz dość skomplikowaną historię z tą instalacją. Nie są chlopy idealne bo np. rezonator mi wywalili i nawet nie wspomnieli o tym. Ale przelew umieją zrobić. Choć i tu trzeba uważać. Przy tej dyszy zwężającej ciśnienie jest ogromne. Mi w ciągu 4 lat na tym przelewie raz puściła metalowa opaska i benzyna się lała. Ze wszystkim człowiek musi patrzeć różnej maści druciarzom na ręce. Nikt tak naprawdę nie ogarnia naszych X-Typów i generalnie mechanicy ich nie lubią. Skoro jednak nikt inny nie chce Ci przelewu zrobić, to nie szkodzi tam spróbować. Daj znać czy się podejmą.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: bodi w Lipiec 12, 2016, 23:06:31 pm
Problemów z przelewem ciąg dalszy...
Chyba ten mój Jag jest jakiś zaklęty. Byłem już kilka razy na montażu tego przelewu i nadal nic, a wydaje mi się, że w obecnym miejscu sprawa ma nikłe szanse na pozytywne zakończenie.
Dlatego proszę o wszelkie sugestie jak z tego wybrnąć.
Cały czas jest za niskie ciśnienie na pompie paliwowej przy pracy na PB. Gazownik próbował podmieniać jakiś tam regulator w pompie i całą pompę (na inną używkę) i cały cza tak samo.
Nie do końca mi się to wszystko jakoś zgadza, ponieważ ewidentnie pompa została rozprogramowana przez emulator AGIS ACON, ponieważ "efekty uboczne" zaczęły się właśnie po wymianie innego emulatora na ten i zaczęły się pogłębiać.
W tej chwili przez większość czasu auto pracuje w trybie awaryjnym RESTRICTED PERFORMANCE i na wolnych obrotach na benzynie gaśnie czy to na postoju czy nawet w ruchu. Ten drugi przypadek jest nawet bardziej denerwujący, bo auto w trybie DRIVE gaśnie i toczę się bez wspomagania nagle... Nie wydaje mi się, że to jest zdrowe dla automatycznej skrzyni i dlatego właściwie natychmiast należałoby się zatrzymać co z reguły wypada np. przed lub na środku skrzyżowania lub na zjeździe z drogi szybkiego ruchu (w tych wąskich odcinkach - wyobrażacie sobie minę kierowcy jadącego za mną w takim momencie???). Muszę się zatrzymać, przełączyć dźwignię w położenie P i dopiero zapalić ponownie. Przecież ludzie na dzień dobry myślą co ten facet odpier...a.

Moje pytanie jest takie, czy da się jakoś wyzerować ustawienie pompy paliwa lub wgrać jakieś seryjne? Gazowiec twierdzi, że nie ma takiej opcji, ale nie chce mi się w to wierzyć, bo podobne objawy miałem juz kilka lat temu i jakoś po włączeniu emulatora i kasownika błędów wszystko wróciło do normy i było w sumie w normie. Powodem dla którego chciałem zmienić tamtą konfigurację nie były problemy  z pracą tylko chęć wyłączenia kasownika błędów przy przechodzeniu na LPG, bo traciłem przez to wgląd czy z Jaguarem nie ma jakichś innych problemów.

Auto od 8-miu dni stoi u gaziarza. Widzę, że nie bardzo mają pomysły jak ogarnąć ten cały przelew, a ja mam grata Mercedesa beczkę na zastępstwo. Od kolegi z forum dostałem też namiary na jakiegoś gazownika z Krakowa, ale podczas rozmowy telefonicznej nie był zbyt chętny na tą robotę, a poza tym to ten kolega nie ma wersji amerykańskiej, a to jest ogromna różnica ogarnąć Europę a Amerykana...
Więc szczerze mówiąc nie daję tej opcji więcej niż 1% szans, pomimo że nawet bym tam się wybrał.
Ma ktoś jakieś sensowne rozwiązanie w tej sprawie? Sam już nie wiem jak to doprowadzić do końca.

Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Szwagier w Lipiec 12, 2016, 23:23:38 pm
No co Ty beczka fajny wóz  :-A
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Driv3rrrr w Lipiec 12, 2016, 23:31:13 pm
Kumaty gazownik, wyzerowac wszystko z pamięci krótkotrwałej sterownika i zacząć ustawiać. Tylko naprawdę kumatego majstra trzeba
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: lukasz_slask w Lipiec 13, 2016, 08:09:59 am
Jeśli będziesz wystarczająco zdesperowany, to zadzwoń do Silesia Cars w Katowicach. Tam instalowali mi LPG. Tylko że oni tylko STAG montują. Ja jestem b. zadowolony, może coś u Ciebie wyczarują jak zgodzą się na robotę. Zobacz ich profil na fb : https://www.facebook.com/Silesia-Cars-Instalacje-Gazowe-Katowice-688030271243792/?fref=ts
Osoba do której się dodzwonisz jest bardzo zorientowana, ja dzwoniąc przygotowałem się co powiedzieć, na co przygotować gazownika ale to było niepotrzebne bo usłyszałem to w słuchawce  :-R

A co do pompy... odłączałeś akumulator na 15 min? ;)
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: bodi w Lipiec 13, 2016, 12:43:51 pm
akumulator był odłączany na noc już wcześniej, jeszcze przed zaczęciem walki z tym przelewem i nic się nie zmieniło w związku z tym
Kumaty gazownik, wyzerowac wszystko z pamięci krótkotrwałej sterownika i zacząć ustawiać. Tylko naprawdę kumatego majstra trzeba
Spoko, tylko proszę o namiary na takiego. Ten miał być kumaty, bo polecony przez kontakty filara12 z forum. A okazało się, że nie radzi sobie. Również "dobrego sprawdzonego" miałem na początku podczas pierwszego montażu polecony również przez kolegę z forum AlBundy-ego i było to samo. Zawsze stawiam na takie pewne sprawdzone rozwiązania (kwestie oszczędności w takich sprawach nie mają dla mnie nigdy znaczenia, zawsze zależy mi na jakości), ale niestety wszyscy Ci niby kumaci i sprawdzeni okazują się być tacy sami jak reszta.

Potrzebuję kogoś kto ma LPG bezproblemowo działające na silniku 3.0 KONIECZNIE W WERSJI AMERYKAŃSKIEJ. Inne wersje mnie nie interesują, bo to jest całkiem inna sprawa. Ktoś kto poleca kogoś, bo mu zrobił na 3.0 Europa lepiej niech info zachowa dla siebie, bo to jest tylko wprowadzanie innych w błąd. Te dwie wersje wcale nie są podobne jeżeli chodzi o ogarnianie LPG!!!

Dodatkowo ja mam BRC, ale ostatecznie jeżeli nie będę miał wyboru, to wywalę tą instalację i zrobię na nowo STAG-a, jeżeli to miałoby chodzić bez błędów i innych komplikacji...
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Datos w Lipiec 13, 2016, 13:46:43 pm
Przykro mi, że gazownicy z Krk nie bardzo chcą się podjąć. Poprawianie po kimś to najgorsza robota, zwłaszcza jak są problemy. Po co się trudzić jak mogą w tym czasie bez komplikacji zagazować 3 golfiki albo skody. Taka jest mentalność polskich fachmanów:(

Cytuj
3.0 KONIECZNIE W WERSJI AMERYKAŃSKIEJ. Inne wersje mnie nie interesują, bo to jest całkiem inna sprawa. Ktoś kto poleca kogoś, bo mu zrobił na 3.0 Europa lepiej niech info zachowa dla siebie, bo to jest tylko wprowadzanie innych w błąd. Te dwie wersje wcale nie są podobne jeżeli chodzi o ogarnianie LPG!!!

Tu nie bardzo Cie kolego rozumiem. Chyba już trochę demonizujesz tą wersję amerykańską. Przelew to przelew, prosta konstrukcja, ma działać. Sekretem jest zrobienie odpowiedniej dyszy przy czujniku na listwie wtryskowej. Moi gazownicy zamawiali to u tokarza. Według mnie nie ma różnicy czy to jest Europa, USA czy nawet Australia. To jest ten sam motor, ten sam osprzęt, sterownik silnika itd. Różnice masz w wyposażeniu wnętrza, oświetleniu, i... figurce kota na masce:)

Potrzebny Ci dobry gazownik, który zrobi przelew, wyzeruje rozjechane mapy paliwowe i tyle. Na marginesie dodam, że ostatnio byłem ze swoim Jagiem na regulacji LPG + hamownia na Śląsku. Był tam kumaty gazownik, który mówił że teraz już emulatory spokojnie ogarniają silnik 3.0. Sądząc po Twoich przebojach z emulatorem, postawiłbym jednak na tradycyjny przelew.

Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: lukasz_slask w Lipiec 13, 2016, 15:08:14 pm
Hm czym się różni wersja europejska od amerykańskiej jeśli chodzi o układ paliwowy?
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: bodi w Lipiec 13, 2016, 17:26:49 pm
Hm czym się różni wersja europejska od amerykańskiej jeśli chodzi o układ paliwowy?
Nie wiem dokładnie, ale różni się na 100%. Może ma więcej czujników lub inaczej zaprogramowany jest cały proces spalania, bo w USA w odróżnieniu od reszty rzeczywiście kontrolują już od dawna poziom zanieczyszczeń w spalinach (na etapie homologacji już muszą być spełnione surowsze normy) i właśnie o to chodzi (to bardziej restrykcyjne normy dotyczące spalin są odpowiedzialne za te różnice). CO więcej nawet w samych Stanach niektóre stany mają trochę inne odmiany (np. stan California i stan Nowy Jork mają bardziej restrykcyjne prawo w tym względzie i najczęściej auta na te rynki są też inne niż na inne stany). Kilkanaście lat temu miałem Hondę Civic z polskiego salonu i w niej założony gaz, a mój brat w tym samym okresie tej samej generacji Hondę Civic z USA. Ja z gazem nie miałem problemu, a on cały czas walczył, wymienił 3 instalacje (coraz to na lepsze) i w końcu wyciągnął, a Hondę sprzedał i od tamtej pory powiedział, że nigdy w życiu już nie założy gazu do auta. Wiem, że w przypadku tych Hond wersja amerykańska miała 2 sondy lambda, a polska tylko jedną i pewnie nie była to jedyna różnica.
W każdym bądź razie mniejsza o szczegóły... wersje amerykańskie i europejskie X-Sa to są całkiem inne tematy jeżeli chodzi o zagazowanie auta. Identyczna instalacja poradzi sobie w europejczyku, a w amerykańcu nie ma szans. Dlatego zależy mi na informacjach od osób posiadających amerykańskiego X-sa w bezproblemowym gazem i to najlepiej ze stanu NY. Ma ktoś takie auto???

Przykro mi, że gazownicy z Krk nie bardzo chcą się podjąć. Poprawianie po kimś to najgorsza robota, zwłaszcza jak są problemy. Po co się trudzić jak mogą w tym czasie bez komplikacji zagazować 3 golfiki albo skody. Taka jest mentalność polskich fachmanów:(

Cytuj
3.0 KONIECZNIE W WERSJI AMERYKAŃSKIEJ. Inne wersje mnie nie interesują, bo to jest całkiem inna sprawa. Ktoś kto poleca kogoś, bo mu zrobił na 3.0 Europa lepiej niech info zachowa dla siebie, bo to jest tylko wprowadzanie innych w błąd. Te dwie wersje wcale nie są podobne jeżeli chodzi o ogarnianie LPG!!!

Tu nie bardzo Cie kolego rozumiem. Chyba już trochę demonizujesz tą wersję amerykańską. Przelew to przelew, prosta konstrukcja, ma działać. Sekretem jest zrobienie odpowiedniej dyszy przy czujniku na listwie wtryskowej. Moi gazownicy zamawiali to u tokarza. Według mnie nie ma różnicy czy to jest Europa, USA czy nawet Australia. To jest ten sam motor, ten sam osprzęt, sterownik silnika itd. Różnice masz w wyposażeniu wnętrza, oświetleniu, i... figurce kota na masce:)

Potrzebny Ci dobry gazownik, który zrobi przelew, wyzeruje rozjechane mapy paliwowe i tyle. Na marginesie dodam, że ostatnio byłem ze swoim Jagiem na regulacji LPG + hamownia na Śląsku. Był tam kumaty gazownik, który mówił że teraz już emulatory spokojnie ogarniają silnik 3.0. Sądząc po Twoich przebojach z emulatorem, postawiłbym jednak na tradycyjny przelew.



problem jest taki, że ja mam te mapy rozjechane i obecny gazownik nie wie co z tym zrobić, a miał być taki super fachura. Ja też myślę, że da się te mapy jakoś wykasować. Inna sprawa, że z pewnością Jaguar jest w trybie Restricted Performance (tego nie wiem, ale ostatnio przez większość czasu był, więc pewnie jest tak nadal) i raczej to też trzeba skasować przed jakimkolwiek grzebaniem. A wiem z wcześniejszego doświadczenia w innym miejscu, że gaziarze próbują jakieś strojenia robić na tym trybie awaryjnym.
Jak regenerowałem reduktor to właśnie autoryzowany serwisant BRC w Białymstoku tak się zachował. Jak mu zwróciłem uwagę to odpowiedział, że to nie ma znaczenia, ale niestety auto nie przeszło procedury strojenia tylko się zawiesiło na tym programie i dopiero po ponownym uruchomieniu już w normalnym trybie poszło...
Więc różnie to może być. Ja na 100% nie wiem co ten gazownik tam odpierdala, ale takie mam od niego informacje.
Sam również niezbyt jestem przekonany co do jego poglądów, że nie da się zresetować ustawień pompy. No, ale on tak twierdzi.
Dam mu jeszcze kilka dni, a potem to już nie będę miał innego wyboru jak zabrać auto i szukać kogoś innego.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Math w Lipiec 13, 2016, 17:47:33 pm
Hm czym się różni wersja europejska od amerykańskiej jeśli chodzi o układ paliwowy?
Kiedyś, jak zakładałem gaz, prawdopodobne tutaj na forum znalazłem info, że USA ma 2 czujniki ciśnienia paliwa zamiast 1 w EU (przez co jest pewnie więcej problemów z przelewem), ale nie wiem ile w tym prawdy. W razie czego ja mam 3.0 USA z LPG.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Datos w Lipiec 13, 2016, 19:27:45 pm
Nie chce mi sie wierzyć w ten dodatkowy czujnik w wersji USA. Tak czy inaczej wiele osób na forum ma LPG w amerykanach i smigają dobrze na przelewie. Przelew to sprawdzony patent, niezależnie od wersji, wiec u Ciebie też zadziała.

Bodi, moim zdaniem pomogłaby następująca procedura:
1. zresetowanie elektroniki poprzez odłączenie aku na noc (ewentualnie skasowanie trybu awaryjnego przez komputer diagnostyczny, jesli nie zniknie)
2. Odpalenie na benzynie z wyłączonym LPG
3. Bez gazu, jesli wszystko inne jest ok, auto powinno chodzic normalnie - nalezałoby wiec zrobic ok. 100 km WYŁĄCZNIE NA BENZYNIE w celu ustawienia prawidłowych map paliwowych
4. Zrobienie przelewu benzyny u kogoś kto to się podejmie i umiejętnie zamontuje
5. Dopiero po zamontowaniu przelewu ponowne uruchomienie instalacji LPG i jej regulacja (najlepiej na hamowni).

Gazownik mi ostatnio mowil ze BRC Plug&Drive (ktorą posiadasz) to dobra instalacja, ktorą da sie dostroić do kazdego auta. Warto też włączyc opcję dotrysku benzyny na wyższych obrotach. Podobno zmjiejsza zużycie silnika na ostrym bucie. Tak mi mowił chlop, ktory wie co mówi. U mnie bylo szarpanie przy przejsciu benzyna/lpg. Okazalo sie ze mistrzowie mechaniki, ktorzy wczesniej wymieniali uszczelki pokrywy zaworów zakładając kolektor podłaczyli odwrotnie wtyczki wtrysków gazu. Nie pomylili kolejnosci tylko na kazdym wtrysku podłaczyli wtyczkę odwrotnie o 180 stopni. Gazownik rozkminił to w 5 minut, a potem zestroił BRC na hamowni. Problem w tym, ze Ty nie masz takiego kompetentnego warsztatu, ktory podjałby się zrobienia przelewu i regulacji.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Driv3rrrr w Lipiec 13, 2016, 21:08:54 pm
Są różnice w USA ale fakt faktem wszystko jest do obejścia. Z tego co kiedyś ktoś pisał, emulator właśnie nie gada z wersja zza oceanu.

Dotrysku nie ma sensu jeśli instalacja jest założona pod daną moc auta. Jeśli instalka wyrabia to nie ma możliwość aby uszkadzalo silnik przy butowaniu
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: voitec w Lipiec 13, 2016, 21:53:43 pm
W europejczyku odłączenie aku resetuje adaptacje pompy. Ale czy aby na pewno przelew to Twój jedyny problem? U mnie jakoś problem z ciśnieniem paliwa nie powodował restricted. Są inne błędy?
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: bodi w Lipiec 13, 2016, 22:07:50 pm
Nie chce mi sie wierzyć w ten dodatkowy czujnik w wersji USA. Tak czy inaczej wiele osób na forum ma LPG w amerykanach i smigają dobrze na przelewie. Przelew to sprawdzony patent, niezależnie od wersji, wiec u Ciebie też zadziała.

Bodi, moim zdaniem pomogłaby następująca procedura:
1. zresetowanie elektroniki poprzez odłączenie aku na noc (ewentualnie skasowanie trybu awaryjnego przez komputer diagnostyczny, jesli nie zniknie)
2. Odpalenie na benzynie z wyłączonym LPG
3. Bez gazu, jesli wszystko inne jest ok, auto powinno chodzic normalnie - nalezałoby wiec zrobic ok. 100 km WYŁĄCZNIE NA BENZYNIE w celu ustawienia prawidłowych map paliwowych
4. Zrobienie przelewu benzyny u kogoś kto to się podejmie i umiejętnie zamontuje
5. Dopiero po zamontowaniu przelewu ponowne uruchomienie instalacji LPG i jej regulacja (najlepiej na hamowni).

Gazownik mi ostatnio mowil ze BRC Plug&Drive (ktorą posiadasz) to dobra instalacja, ktorą da sie dostroić do kazdego auta. Warto też włączyc opcję dotrysku benzyny na wyższych obrotach. Podobno zmjiejsza zużycie silnika na ostrym bucie. Tak mi mowił chlop, ktory wie co mówi. U mnie bylo szarpanie przy przejsciu benzyna/lpg. Okazalo sie ze mistrzowie mechaniki, ktorzy wczesniej wymieniali uszczelki pokrywy zaworów zakładając kolektor podłaczyli odwrotnie wtyczki wtrysków gazu. Nie pomylili kolejnosci tylko na kazdym wtrysku podłaczyli wtyczkę odwrotnie o 180 stopni. Gazownik rozkminił to w 5 minut, a potem zestroił BRC na hamowni. Problem w tym, ze Ty nie masz takiego kompetentnego warsztatu, ktory podjałby się zrobienia przelewu i regulacji.


Ja już odłączałem aku na nic i to nie pomogło. Poza tym mam auto w trybie awaryjnym. Więc nie da rady tego ustabilizować. Poza tym jazda z automatem może się zakończyć moim zdaniem rozwaleniem skrzyni jak ma mi gasnąc na każdym skrzyżowaniu.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: bodi w Lipiec 13, 2016, 22:10:14 pm
W europejczyku odłączenie aku resetuje adaptacje pompy. Ale czy aby na pewno przelew to Twój jedyny problem? U mnie jakoś problem z ciśnieniem paliwa nie powodował restricted. Są inne błędy?
no mi to się nasiliło po zamontowaniu emulatora programowalnego Agisa. Wcześniej tylko na 5 minut na zimnym wchodził w ten tryb awaryjny i potem wychodził po zgaszeniu i ponownym odpaleniu. P0191 i chyba P0254 od restricted. Nie mogę teraz sprawdzić tego drugiego, bo rozmawiam z laską
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Math w Lipiec 13, 2016, 23:33:50 pm
Z tego co kiedyś ktoś pisał, emulator właśnie nie gada z wersja zza oceanu.
U mnie gada.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: bodi w Lipiec 15, 2016, 22:58:55 pm
A więc przygód ciąg dalszy.

Nie wiem jak to się skończy, ale rzeczywiście muszę się zgodzić z pewną grupą ludzi, którzy twierdzą że przez gaz będziesz miał kłopoty. Ja tak nie uważałem, ale powoli zaczynają się dziać coraz gorsze rzeczy z moim samochodem i nie da się ukryć, że to jest spowodowane instalacją LPG. Nie chcę generalizować, że wszystkie instalacje to zło itp., ale w moim przypadku wiem na 100%, że obecne problemy wynikają wprost z nieogarnięcia instalacji LPG przez pseudofachowców.

Ale po kolei.
Instalowałem w Lublinie niby w sprawdzonym i solidnym zakładzie i wydałem więcej niż przeciętnie na instalację, bo chciałem mieć dobrze zrobione i niezawodnie. Było to mniej więcej 5 lat temu.
Po ok 300-400 km pojawił się check engine, ale wtedy jeszcze auto chodziło prawidłowo.
Niestety zaczęły się pierwsze objawy i pogłębiały się wraz z ilością przejechanych km. Po ok miesiącu - może dwóch już się nie dało normalnie jeździć, bo auto gasło, przerywało itp na wolnych obrotach.
Został włączony wtedy kasownik błędów (przy przechodzeniu na LPG) i być może emulator (bądź też emulator był już włączony wcześniej). Od tego momentu auto jeździło bez problemów...
Ale po jakimś czasie (coś może ze 2 lata później) sporadycznie i na krótko zaczęło łapać tryb awaryjny tzw. RESTRICTED PERFORMANCE. Z tym też dało się prawie bez problemów jeździć, ponieważ pojawiało się albo na całkiem zimnym silniku albo po przejechaniu z zimnego kilku km i w sumie po następnym przejechaniu kilku km można było zgasić auto i po ponownym uruchomieniu nie było już tego.
Pomimo, że trochę mnie to denerwowało ( i ta niewiedza czy z autem nie ma jakichś innych problemów - a nie było pewności, że tak nie jest, bo kasownik kasował błędy), to wiedziałem, że w tamtym okresie nie weszły na rynek żadne lepsze emulatory i raczej nie zrobię z tym nic konstruktywnego. Jeździłem nadal i nic niepokojącego się nie działo oprócz tego trybu awaryjnego na krótki czas...

Może z półtora roku temu podjąłem jedną odosobnioną próbę walki z tym trybem - mianowicie zostały przeczyszczone cewki, wymienione świece jak również uszczelki kolektora i przeczyszczony kolektor (z jednej strony niby był jakiś troche usyfiony). Nic to nie dało oprócz tego, że wydałem 600pln i mechanik nadal nie wiedział co by tu zrobić w dalszej kolejności i dalej byśmy szli metodą wymiany kolejnych podzespołów na zasadzi na chybił trafił, więc odpuściłem to sobie po prostu nie bardzo widząc sens takich działań.
Później nastąpiła regeneracja reduktora (w ramach interwału serwisowania, a nie z jakichś tam powodów). TO oczywiście nic nie zmieniło.
Ale następnie sprawy nabrały trochę tempa i niestety od tego momentu zaczęły się coraz większe problemy z Jaguarem
Po pierwsze zamontowano mi "super hiper nowe cudo cudowny wynalazek LPG" programowalny emulator Agis Acon. Gaziarz miał mi też wyłączyć ten zasrany kasownik błędów i taką informację dostał przed operacją i mi potwierdził to przy odbiorze auta po montażu.
Ale jak się potem okazało nie wyłączył mi tego wcale. A podczas pierwszej dłuższej jazdy (tak gdzieś po ok. 300km ciągłej jazdy w trasie) zaczęło się szarpanie. W sumie niezbyt mocne i dało się z tym jechać, ale ewidentnie coś było nie tak. Byłem umówiony, że jak emulator się nie sprawdzi, to mi go wymontuje i zrobi przelew.
Pojechałem do niego z takim zamiarem, ale oczywiście mi zaczął ściemniać, że to nie wina emulatora tylko może cewek lub coś innego i najlepiej jakbym do niego przyjechał jak będzie występował ten objaw. Pech chciał, że następnie przez ok 2 miesiące nie robiłem żadnych dłuższych tras, więc to się nie ujawniło. Zaczęły sie natomiast inne problemy. Pierwszym objawem było, że auto zaczęło mi gasnąć na benzynie w niedługim czasie po uruchomieniu. W momencie, gdy na zimno uruchamiałem auto, wyjeżdżałem z garażu i szedłem po coś jeszcze do domu na minutę, a po powrocie okazywało się, że Jag nie pracuje. Tzn. praca na benzynie w pozycji P na wolnych obrotach dopóki jeszcze nie przeszło w tryb LPG. Jak uruchamiałem od razu jechałem to było wtedy jeszcze ok, bo obroty były wyższe i silnik pracował.

Potem zaczęło się coraz częstsze wyświetlanie i na dłużej trybu awaryjnego RESTRICTED PERFORMANCE i coraz częstsze i mocniejsze gaśnięcie i szarpanie na wolnych obrotach na benzynie. I tak coraz mocniej, aż w końcu na benzynie nie dało się wcale jeździć, bo auto gasło non stop. Po uruchomieniu dopóki przeszło w tryb LPG też była ciężka walka, bo gasło kilkukrotnie i trzeba było ten czas odczekać stojąc , bo nie dało rady jechać (szarpanie, gaśnięcie, przymulenie itp.).

Więc pojechałem i powiedziałem, że chcę wymienić ten emulator na przelew. I zaczęły się jeszcze większe problemy. Nie mówiąc, że jeździłęm tam kilka razy, bo za pierwszym razem okazało się, że pompa nie trzyma ciśnienia na wolnych obrotach i trzeba przyjechać ponownie z druga pompą i próbować wymienić regulator. Potem okazało się, że niestety nie da się tego zrobi bez podnośnika i rozmontowania całego dołu i wyjęcia dopiero zbiornika w dół. Następnie okazało się, że po podmianie pompy nadal jest to samo. Niby coś tam kombinował i walczył z tym, ale auto stało prawie 2 tygodnie u niego (a właściwie u kolegi w warsztacie, który miał podnośnik). Widząc, że nic się nie dzieje pojechałem odebrać dzisiaj auto.
Problem jest nierozwiązany, czyli pali się RESTRICED, na wolnych obrotach na PB silnik się dusi. A co gorsza po odjechaniu 30km dowiedziałem się, że jest o wiele gorzej. Zajechałem się zatankować i nie mogłem uruchomić. Ewidentnie brak paliwa, rozrusznik kręci ale nie pali.
Zadzwoniłem jeszcze do gaziarza i zapytałem czy przełączyć takim przełącznikiem z 0 na 1 (bo zamontował coś takiego w komorze silnika i ten pstryczek włącza i wyłącza chyba ten cały przelew - tak mi coś gadał, ale nie do końca wiem o co chodzi). Po kilku minutach kręcenia w końcu zaskoczył. Musiałem w międzyczasie pójść do kasy i zapłacić za gaz, aby wyzerowali licznik i następny klient mógł tankować. Potem jeszcze dotankowałem benzyny i po raz kolejny  miałem problem z odpaleniem. Zapalił po może 2 minutach kręcenia.

Dojechałem do sklepu niedaleko miejsca zamieszkania i po wyjściu ze sklepu również sytuacja się powtórzyła.
Czyli już widzę, że to jest spieprzone coś na bank. Nie musze chyba tłumaczyć, że kilka takich akcji i można wykończyć akumulator do zera, a poza tym "chechłanie" silnikiem kilka minut na sucho też nie należy do zdrowych rzeczy.

I teraz kilka pytań. Jak powinien wyglądać taki przelew, bo u mnie jest na zbiorniku pod tylna kanapą wklejone jakieś kolanko i jakiś zawór. I to jest podpięte do wiązki od pompy w pobliżu. A w komorze silnika mam ten pstryczek do włączania i wyłączania tego systemu (chyba), a poza tym nie wiem jak to ma działać i jak to jest rozwiązane. Po drugie, czy wymiana modułu sterowania pompy na jakiś inny spowoduje, że automatycznie pompa dostanie nowe ustawienia map wtrysku (czyli jakoby będzie miała fabryczne ustawienia map)? No i co można zrobić, aby wybrnąć z tego gównianego położenia?
Proszę o porady...
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Driv3rrrr w Lipiec 15, 2016, 23:02:54 pm
Gdzie zakladales to w Lublinie?
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: bodi w Lipiec 15, 2016, 23:11:06 pm
Gdzie zakladales to w Lublinie?
Nie wiem czy można takie info podawać, ale najwyżej admin niech usunie

SOLARCAR montaż instalacji

a jutro postaram się jakieś fotki zrobić tego zaworka i co tak zobaczę pod maską (ten pstryczek i może coś tam jeszcze dostrzegę).

PS. Teraz ten emulator Agis i przelew "robią" w Łomży, MAK-ROB, ul. Senatorska
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: bodi w Lipiec 16, 2016, 18:38:19 pm
Sprawdziłęm skanerem błędy jakie mam na chwilę obecną. W sumie stan bez zmian
czyli standartowo P0191 - czyli błąd czujnika paliwa w kolektorze
i dodatkowo P1254 - czyli błąd tego RESTRICTED PERFORMANCE, który mój tani skaner interpretuje jako nieznany diagnostyczny kod problemu
W necie można znaleźć, ze jest to albo za wysokie ciśnienie na listwie lub według innych marek w tym Forda P1254 FORD - Pedal Correlation PDS2 and LPDS High, co nie do końca rozumiem, bo nie znam skrótów PDS2 i LPDS. ALe jakaś korelacja pedału jest niezgodna z tymi elementami, których skrótów nie potrafię rozszyfrować.

Tego drugiego błędu nie da się skasować skanerem.

A to obiecane foty ustrojstwa zamontowanego jako przelew...

to jest ten przełącznik zamontowany u mnie w podszybiu (jest połączony z wiązką, która wcześniej obsługiwała emulator). Ma 3 położenia 0,1 i 2 i 2 przewody ma odcięte i nawet niezaizolowane (biały i żółty).
http://i63.tinypic.com/2mhu90n.jpg

a to jest góra zbiornika paliwa i zamontowany tam jakis zaworek plus wklejone kolanko i gdzieś poprowadzona rurka (nie widziałem auta od spodu, więc nie wiem którędy to puścili). Wiadomo, że do przodu auta, ale nie wiem którędy i dokąd, bo nie widziałem auta od spodu.
http://i68.tinypic.com/2zxseug.jpg

Nie wiem jak ma to działać, ale na razie działa tak, że jak zgaszę auto po jeździe na gazie, to mam cały układ paliwowy pusty i dopóki pompka nabije znów paliwa, to kręcę rozrusznikiem kilka minut.
Nie sprawdzałem na razie co by było, gdybym jeździł na PB i zgasił, a następnie próbował uruchomić, czy też by nie było paliwa. Nie chce mi się tego robić, bo auto bardzo kiepsko pracuje na PB w tym momencie i po prostu nie chcę go całkiem zarżnąć przez te głupie problemy z LPG.

Nie zauważyłem innych zmian oprócz tego, że emulator odcięty został od wiązki i zaizolowano to miejsce (też na tzw. odpierdol)

Ponawiam pytanie, czy wymiana modułu sterowania pompy paliwa spowoduje ustawienie prawidłowych wartości map?
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Driv3rrrr w Lipiec 16, 2016, 19:25:19 pm
Jesli bywasz w Lubline umów sie na Wojciechowską do Warsztatowni. Instalacji nie ustawią bo nie robią BRC ale ogarną emulator
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: bodi w Lipiec 16, 2016, 22:14:16 pm
Jest jakieś tam światełko w tunelu, bo spotkałem się z naszym kolegą z forum Mateuszem i widziałem jego instalację, która ma najeżdżone 7-8k km i nie było problemów. Instalacja działa bez przelewu i nie wyświetla checka, nie ma też ządnego kasownika włączonego. Nasze auta są praktycznie identyczne (obydwa z amerykańskiego rynku, te same silniki itp), Jedyna różnica jest taka, że jego auto jest rok młodsze, ale to też nie stanowi różnicy bo obydwa są akurat po pierwszym liftingu i mają identyczny osprzęt silnika.

Czyli jeżeli moja walka okaże sie ponad moje siły, to wyciągnę tą instalację BRC i pojadę na instalcję do firmy, w której robił Mateusz. Pozytywne jest to, że jest bliżej mojego miejsca zamieszkania, niż te z którymi się do tej pory borykałem.
Koszt nowej instalacji takiej jak on ma zrobione to 4k PLN i jest na podzespołach KME.

Jesli bywasz w Lubline umów sie na Wojciechowską do Warsztatowni. Instalacji nie ustawią bo nie robią BRC ale ogarną emulator
Ale ja już nie mam emulatora, więc nie ma co ogarniać na dany moment
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Datos w Lipiec 18, 2016, 02:46:15 am
No wlaśnie cos mi tu od początku nie grało. Teraz sie wczytalem i juz widze - nie tylko gaz jest u Ciebie problemem. Na benzynie juz Ci od dawna samochod tez szwankowal. Tlumaczymy Ci - rozjechane mapy powinny sie skasowac po odlaczeniu aku. Dlatego napisalem pare postow wczesiniej, ze przy wylaczonej instalacji LPG auto powinno Ci normalnie jezdzic po kilkudziesieciu km na samej benzynie.  Dlatego tez kolega voitec pytal Cie czy poza LPG wszystko z Jagiem w porzadku.

p1254 - tu jest moim zdaniem pies pogrzebany. Pytales o ten bład na forum i dostales odpowiedz, ktora powinna Cie naprowadzic na własciwy trop.  Poczytaj tez troche na angielskich forach na ten temat. Ciekawy błąd... atakowal glownie S- typy, ale i w X-typach 3.0 potrafi sie pojawić.
Z tego co wyczytalem, w przepustnicy typu drive by wire są podwójne czujniki (przy pedale i przy klapce przepustnicy). Są dwie pary bo czujniki kontrolują sie na wzajem. To jest zabezpieczenie zeby nie powstala sytuacja jak w Toyocie gdzie samochod samoistnie przyspieszal bez nacisniecia gazu. Nie rozwodząc sie nadmiernie - gdy brak jest korelacji miedzy czujnikami lub gdy nastąpilo zacięcie sprężyny zamykającej klapkę przepustnicy samochod jest unieruchamiany przez świetnie Ci znany tryb RESTRICTED PERFORMANCE.
Podsumowując, nasuwają sie nastepujące opcje:
a) czujnik/czujniki pod pedalem gazu - czyszczenie lub wymiana;
b) cała przepustnica - wymiana, (jak spiszesz numer swojej to mogę podesłać Ci na próbę gdy wrocę z wakacji, mam jedną chyba calkiem jeszcze dobrą).
c) trzecia opcja jest najciekawsza. Z biuletynu technicznego Jaguara (załaczam do postu)wynika, iz czasem błąd ten wyskakiwal gdy wszystkie systemy przepustnicy byly w porządku, od tak bez powodu samochód wpadał w tryb awaryjny. :-tylko
Wtedy konieczne bylo przeprogramowanie/reset modułu sterowania silnikiem przez IDS. Zanim wywalisz tą instalkę BRC to zrob z tym 1254 porządek.
P.S Przelew zrobiony masz druciarsko. Dlaczego uklad paliwowy Ci sie opróżnia i trzeba rozrusznikiem kręcic?  Ideą przelewu jest żeby  paliwo krążyło w ukladzie (jakby silnik chodzil na benzywnie) zeby oszukac czujnik cisnienia. Mam wrazenie, ze ten Twój gazownik błądzi jak dziecko we mgle.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: bodi w Lipiec 18, 2016, 03:07:53 am
Fajnie, że napisałeś ciekawe rzeczy na temat p1254, ale mam pytanie w związku z tym...
Masz jakiś pomysł dlaczego wcześniej auto wchodziło w ten tryb tylko na kilka minut i po ponownym uruchomieniu już wszystko było OK?

Moim zdaniem bardzo mocno ten tryb nasilił sie po montażu emulatora programowalnego jakieś 3-4 miesiące temu.

PS. Teraz też mam aku odłączone i rano podłączę i zobaczę czy była jakaś zmiana. No i jadę do mechanika... Cieszę się, że dałeś mi jakieś wskazówki z którymi będę mógł podzielić się z tym mechanikiem.

A i jeszcze jedno..
ten cały gazownik coś tam wspominał, że ten pstryczek ma chyba powiązanie jakieś z tzw. cut-off czyli odcinką paliwa gdy zdejmiemy nogę z pedału gazu lub gdy hamujemy. Nie wiem jak to jest w manualu, ale w automacie tak jest, że jak zdejmiemy nogę z gazu to paliwo nie jest pompowane.
W każdym bądź razie musiał coś kombinować z tym trybem, jeżeli mi o tym wspominał... i może to mu nie wyszło tak jak sobie planował. W sumie to chole... go tam wie jak on to sobie wykombinował i co mu tam przyszło do głowy.
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: bodi w Lipiec 26, 2016, 01:28:52 am
Dzisiaj odebrałem auto. Na razie jest w porządku,bo nie mam checka, anie trybu awaryjnego. Zobaczymy na jak długo. Teraz muszę powoli auto doprowadzić do porządku, bo nie miałem go praktycznie prawie miesiąc czasu przez te różne problemy z gazem. Od jeszcze dłuższego czasu jeżdżę bez tylnej kanapy, nie sprzątanym autem...
Aż się prosi to w końcu ogarnąć.

Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: Datos w Lipiec 26, 2016, 14:24:09 pm
Gratuluję! Co zostało zrobione, ze samochod jezdzi normalnie?
Tytuł: Odp: Czy padnięte cewki w V6 zawsze wywalają błędy?
Wiadomość wysłana przez: bodi w Lipiec 26, 2016, 18:39:20 pm
Gratuluję! Co zostało zrobione, ze samochod jezdzi normalnie?
Za wcześnie na zachwyty... Ja nie chcę zapeszać. Oczywiście dzisiaj się rano rozczarowałem. Auto stało przed garażem (bo w garażu malowałem przęsło płotu) i odpaliło, ale zaraz za kilka sekund już chciało przechodzić na gaz i zgasło. Ponowiłem kilka prób i za każdym razem to samo odpala i za 2 sekundy przechodzi na gaz i gaśnie. Zadzwoniłem do "speca" co robił i okazało się, że zapomniał podnieść temperaturę przechodzenia na LPG i jest ustawiona na jakieś minimum i dlatego tak się dzieje.
Niby nic się nie dzieje, ale kolejne 3h stracę na to, aby tam jechać i to przestawić. Za ostatnim razem (z 5-6 razy próbowałem) wskoczył w tryb RESTRICTED PERFORMANCE, ale po przełączeniu na benzynę i pracy przez kilka minut tryb zniknął.
Czyli na obecną chwilę mi to działa, ale na zimnym silniku muszę przełączyć na benzynę i dopiero za jakieś 5 minut mogę sobie zmienić na LPG ręcznie...

Jak ten cały przelew działa, to ja do końca nie wiem, ale robiłem gdzieś tam zdjęcia jak wygląda pod siedzeniem ten zaworek, jest też doprowadzony wężyk do filtra paliwa, który też został zmieniony (na jakiś od Skody, który ma 3 króćce-oryginalny ma 2 i aby nie kleić itp, to mi wsadził ten od Skody). Jest też od tego zaworka puszczony przewód pod podwoziem do komory silnikowej i tam jest ten przełącznik, który chyba jest też w jakiś sposób wpięty do komputera LPG.

Ze zmian jest jeszcze taka, że została mi wymieniana pompa paliwa na inną używkę (ale moja chyba też sprawna). Jak już wcześniej pisałem krótko po tej wymianie pękł jakiś wężyk w tej pompie.