Dział Techniczny > XJ-40, XJ-81 (1986-1994)

daimler, xj40, 1992 - tylny wozek, cale zawieszenie, regeneracja - foto story

<< < (8/16) > >>

Yoohas:
Mogło być zbyt dużo smaru ale też po prostu mogło puścić uszczelnienie.

Dwa potencjalne rozwiązania, gdyby jednak wytarty rowek był zbyt głęboki:

- dobór simmeringu z odrobinę mniejszą średnicą wewnętrzną i dotoczenie piasty pod tę średnicę.

- jak pisałem - stoczenie delikatnie rysy i założenie nowego oryginału, ewentualnie (wiem, trochę druciarstwo ale działa) minimalne skrócenie sprężynki.

Ponieważ to smar, nie olej - to powinno być OK. U siebie (w innym złomie brytyjskim) stoczyłem bieżnię simmeringu o 0.01 mm i założyłem nowy uszczelniacz Corteco bez skracania sprężynki i jest git. Smaru dałem umiarkowanie ;) Ważne było też solidne nasmarowanie warg simmeringu, bo inaczej mógłby się "przypalić".

PS. Dla pewności dodam - pamiętaj, że nowe łożyska trzeba napakować smarem, a nie tylko pomazać z zewnątrz.

jagmaniac:
dzieki, a tymczasem odebralem zelastwo z piaskowania i proszkowania, super!!! coraz blizej do momentu kryzysowego - czyli jak to wszystko poskladac

jutro jade do warsztatu zeby zalozyliw szystkie nowe silentbloki ...

jagmaniac:
wymienione uszczelniacze

do tego nowe lozyska na wyjscie na polosie

poszedl podklad epoksydowy  - nie ma lepszego na rynku ;)



a potem wykonczenie na czarno

i rozpoczne proces skladania!!!

Yoohas:
Masz jakiś workshop manual do tego?

Nigdzie nie znalazłem instrukcji składania dyfra. Nie ma nic o luzach na łożyskach, luzu między atakiem a talerzem, wysokości wałka itd.

jagmaniac:
atak nie ruszany - jest sucho, nic nie wyje, zasada: nie dotykac jeli nie trzeba :)

ale pytanie super, wiec jesli ktos ma te informacje to prosze podzielcie sie bo nigdy nic nie wiadomo...

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej