Autorowi wątku przyda się wiedza przed zakupem za i przeciw, ja tej wiedzy nie miałem, niestety, ale jak pamiętam tamten czes zakupu, to pewnie i tak by mi nikt do rozsądku nie przemówił, emocje wzięły górę.
Szpadel 68 piszesz sam że to jest forum, i każdy ma prawo do wyrażenia swojej opinii, no to więc kolega swoją opinię wyraził i po co ta agresja, brak Ci dystansu, czy co? to tylko Jaguar, jak będziesz w posiadaniu tyle lat kota to dystansu nabierzesz, daj spokój nie ma co się ciskać.
Jeżeli chodzi o kolegę Rmazurek, co do twojej wypowiedzi, wierzę, że mogłeś mieć inne doświadczenia, ale gdybyś dobił przebiegiem do 300k, tak jak się to dzieje u konkurencji w normalnym okresie leasingowania 36miesięcy, to myślę że zmieniłbyś zdanie o 180 stopni, bo mało który kot dojechał do takiego przebiegu bez poważnej usterki, a przypominam, że wątek dotyczy 15 letniego auta, jak nie starszego, i zmiana oleju co 10k nic tu nie pomoże, takie wyświechtany slogan z tym olejem w każdym wątku, przy małych przebiegach to i Fiat Panda jest bezusterkowa, a kosztuje 10% nowego XJ-ta
Dyskusja dziwnie się potoczyła, dlatego pozwolę sobie rozwinąć swoją wypowiedź.
Kupiłem swojego kota prawie 8 lat temu, wersja Portfolio limitowana, wątpię czy wogóle jest druga taka sztuka w Polsce, przed zakupem został sprawdzony w autoryzowanym serwisie Jaguara, powychodziły tylko jakieś pierdoły, przebieg potwierdzony 106k, więc biorąc pod uwagę moje doświadczenia z innymi autami, pomyślałem 106k to ten silnik i pozostałe elementy eksploatacyjne nawet nie zdążyły się spocić, i pewnie tak by było, gdyby to nie był Jaguar, przez ten okres eksploatowania z rzeczy które powinny do dzisiaj w teorii działać wymieniłem- uszczelki wszystkich drzwi, sparciały
- uszczelki szyberdachu, sparciały
- ograniczniki wszystkich drzwi, trzeszczały
- całą podsufitkę z boczkami, materiał alcantara odkleiła się
- laser w odtwarzaczu CD padł
- laser w nawigacji padł
- cały korpus lusterka lewego, plastikowy szajs, telepało przy dużych prędkościach, podobno norma, wymiana
- siłowniki gazowe klapy bagażnika, jak i pokrywy silnika, gaz się ulotnił, wymiana
- zawias prawy maski silnika, aluminiowy szajs, za duża maska do takich popierdułek, wymiana lewy prawy
, nawet linka do otwierania klapy się zatarła
wymiana
- roleta tylnej szyby, jedno ramie się wyłamało, wymiana całej rolety
- wszechobecne bąble pod lakierem, głownie przy szybach, tylna klapa, skutek lakierowanie całego auta, nie miałem ochoty mieć łaciatego kota
- regulacja pedałów padła- odbłyśniki reflektorów zżółkły, wymiana
Reszty nie pamiętam, pewnie jeszcze coś by się znalazło, te tematy u konkurencji praktycznie są niewymienialne, tak jak pisałem wcześniej, Jaguar jest robiony z gów.... materiałów, i jak to mój kolega mawia, robiony nogami, i częsta wymiana oleju, albo hasło pt. jak dbasz tak masz nic tu nie pomoże, taki urok tych aut, dlatego warto wiedzieć o takich tematach, zanim się zdecydujemy na tą markę, tyle szczęścia, że tak się w życiu ułożyło, i mogę sobie pozwolić na utrzymanie tego kota, na taką zabawkę, wymieniane wszystko na bieżąco, i tylko oryginalne części, dlatego do dzisiaj buźka się śmieje, i radość z jazdy do dzisiaj niezmienna, pewnie dlatego do dzisiaj trzymam go za ten ogon, o rzeczach mechanicznych nawet nie piszę bo to zupełnie inna litania, i wiem jak u innych wygląda Jaguar w dobrym stanie, szukałem swojego dwa lata, więc się trochę naoglądałem, a tak wygląda 14 letni Jaguar w realiach Polskich