Witam,
Jak w temacie. Nawet nie chodzi wyłącznie o info o tych konkretnych odmianach ale ogólnie o modelu XF. Jego typowych słabosciach i rzeczch na jakie NA PEWNO należy zwrócić uwage, nawet gdy egzemplarz jest genialnie utrzymany.
Ale na początek garść informacji ode mnie, żeby uciąc kilka niepotrzebnych spekulacji i porad określanych wyłacznie przez pewien pryzmat lub niewłaściwą perspektywę.
Więc - Mieszkam w Niemczech, auto jeśli w ogóle bedę kupował, rejestrował i używał to w NIemczech. Jako, ze bedzie to drugie auto w rodzinie i 3 pojazd w rodznie to raczej bedzie służył do jazdy na dalsze wypady familijne i w wyjątkowo złą pogodę do pracy i z powrotem, wiec wg. planu - raczej będzie stało niz jeździło. Szukam egzemplarzy o przebiegu nie przekraczającym raczej zbyt wiele 100kkm. Nie dlatego, żem Janusz, co uważa, ze auto z małym przebiegiem zawsze jest lepsze od takiego z duzym, bo nie zawsze, po prostu to jest w pewnym sensie moja własna prywatna bariera psychologiczna. Dziwnie by mi sie było przesiadać do auta o przebiegu 200kkm gdy moje obecne nie dobiło nawet do 135kkm, a co gorsza...Jag, jeśli bedzie, to raczej o rok moze i dwa starszy od mojego aktualnego auta, co mnie tez gdzieś lekko uwiera i hamuje. Ale...
No właśnie do sedna.
Powody dlaczego chciałbym zmienić obecne (fajne) autko na mocniejszą odmianę XF-a?
1. Niedługo zakupujemy autko dla zony, które bedzie małe, ale wystarczające by skoczyć nim na zakupy czy do załatwiania spraw na mieście, wiec obecne, niewiele wieksze autko kompaktowe nieco traci sens. Tym bardziej, że w utrzymaniu wcale dużo tańsze nie jest, bo podatku płace tyle co sąsiad jeżdżacy V8 od Audi a jako że 280KM mam to spalić tez potrafi i lubi. jedynie ubezpieczenie wychodzi nieco taniej ale to nie gra duzej roli. Zatem, istnieje potrzeba posiadania auta faktycznie rodzinnego, gdzie każdy ma dopowiednia ilosc miejsca nie tylko na nogi ale i bagaż.
2. Zawsze chciałem mieć takie coś!
To właściwie ostatni gwizdek, by zaopatrzeć sie w jakieś V8, którym przy odrobinie szczescia dokulam sie do emeryturki (fajnie by było ale to ponad 25 lat jeszcze) i po prostu...No..V8 sami wiecie
Ale nie chcę tego od Audi bo wcale fajnie nie gada a w okolicy jest ich mnóstwo (mieszkam niedaleko Ingolstadt) i...
3. Kochamy XF-a. Za jego linię, wnętrze, dystynkcje w porównaniu z wszędobylskimi Audi, BMW czy Mercami. Jakoś tak...kochamy brytole i tyle. Mięliśmy kilka lat wstecz Rovera 75 i mimo całej masy wad to był naprawdę fajny samochód.
I stąd ten temat. Po średnio fajnych doświadczeniach z jakością marki Rover (najlepszy w tym aucie był silnik, bo był od BMW), choć bardzo bym chciał, to jednak do tematu podchodzę troche jak do jeża. Jest dużo obaw.
Jedną z nich jest fakt zakupu auta z kompresorem. Niby mniej problematyczny od turbosprężarki a jednak ciągle trafiam na jakieś sygnały ostrzegawcze, że jednak lepiej wolnossący. Kłopot w tym, że jak sie przesiadę z auta o masie 1,5t o mocy 280KM do 5 metrowej, 2 tonowej limuzyny o zbliżonej mocy toooo...No wiadomo, dla mnie takie auto nie bedzie jechało, tylko sie bedzie toczyć a tego wolałbym uniknąć. Do tego...znowu psychika...Mieć pod maską V8 4.2l lub 5.0 i parę koni wiecej od taniego kompakta ze znaczkiem Ford lub VW? Nie uchodzi.
Dlatego piszcie co wiecie i co mu może lub na pewno dolega (jak np. w Roverach 75 padająca pompka sprzegła, która jest droga i w zakupie i wymianie, iwęc należało kupić niezawodny automat, ale tego mi nikt nie powiedział) i jak długa moze być lista najbliższych lub przyszłych problemów. Które sa najgorsze i najtrudniejsze/najdroższe do rozwiązania.
Przeglądałem też pobieżnie całey dział XF i ilośc wypisanych róznych problemów, głownie z elektryką lub elektroniką troche mnie juz zaczyna przerażac i nastawiać bardzo negatywnie. tym bardzije gdy wezmę pod uwagę, ze XF nawet w niemczech nie jest czestym widokiem na drodze. Oczywiście biorę poprawkę na fakt, ze gro aut tego typu w Polsce to samochody sprowadzane z różnych zakątkó swaita, najczęsciej po różnych przygodach. Na rynku Niemieckim takie auta łatwo zidentyfikowac i po prostu wyeliminować z listy ew. zakupu. W Polsce juz niekoniecznie. Wiec powiedzmy, że 50% tych opinii w ogóle nie biorę pod uwagę, bo usterki najpewniej wynikają z powodu niefajnej przeszłości tych aut. Pozostaje 50% co i tak jest sporo, patrząc na wielkośc działu i różnorodnosc zgłaszanych problemów.
I do brzegu...
Według mnie najsensowniej byłoby mi pójśc w XFR, gdyż dobrze wyposazony i utrzymany XF z zilnikiem V8 o małym przebiegu osiąga prawie taką samą cenę jak XF-R z takim samym lub lepszym wyposażeniem a odrobinę wyższym przebiegiem (rzedu 15-30kkm), wiec z ekonomicznego punktu widzenia, zakup zwykłego XF troche mija sie z celem. W ostatecznosci biorę pod uwagę wariant SV8 z motorem 4.2 416KM, który oczywiście też ma kompresor ale wystepuje częściej niz XF-R na rynku i ma również atrakcyjną cene. A moze macie tez pomysł/rozwiązanie, gdzie wchodzi w grę zakup auta spoza Niemiec za to z bardzo pewnego źródła (Szwajcaria?) i mozecie w tym jakos pomóc. Wówczas tez piszcie
Pozdraiwam i dziekuję
Tomasz