Na wstępie chcę zaznaczyć, że pluję sobie w twarz,
[...], które nazywa się Jaguar X-Type. W auto wsadzona masa pieniędzy,
[...] poskładać do kupy i zrobić z niego zadbany w każdym detalu samochód ... Ale póki co nazwałbym to bardziej imitacją samochodu. A teraz tego badziewia nie opłaca mi się sprzedawać, bo już pół auta wymieniłem i nie pozostaje mi nic innego jak dalej pakować bezcelowo pieniądze w to coś ...
A teraz do rzeczy - rozchodzące po aucie wycie z bliżej nieokreślonego miejsca przy prędkościach 60-70km/h, mam wrażenie, że im zimniej tym częściej się pojawiało. Od razu mówię, że bujanie lekko autem na lewo i prawo nie powoduje, że dźwięk znika, więc wykluczam łożyska w kołach (bo zresztą i tak już wymieniłem 3 z 4)
1.) Wymieniłem olej w moście i skrzyni kątowej na Motula GearCompetition 75W140 - jakoś z 1,5 miesiąca temu - bez efektu.
2.) Dziś odebrałem auto z wymiany podpory wału, okazała się już dobrze zajechana, więc miałem nadzieję, że to może to. Dźwięk został, zmienił się tylko ton - cichszy i bardziej hmm ... stłumiony, bo wcześniej to był bardzo wysoki dźwięk wycia.
Innych objawów oprócz wycia nie ma.
Wychodzi na to, że padł zasrany most ?? Bo co innego w tym syfie jeszcze mogłoby powodować takie coś ?
- Szukając mostu mam szukać tylko te od X-Type, czy są jeszcze pasujące od innych modeli?
- Czy mosty od 2.5 i 3.0 są takie same i mogę montować ten lub ten ?
- Procedura wymiany mostu - dużo z tym roboty?
Aha i nie ... Nigdy już nie kupię Jaguara