Dział Techniczny > XJ X300, X305, X308 (1994-2003)
[x300 4.0 l.] Nie można odpalić jak jest gorąco.
KrzysiekEg:
Siema ponownie.
Po 6 latach ten sam problem.
Jak się silnik zagrzeje, to gaśnie.
Wyczyszczony dolot.
Czujnik temperatury cieczy wydają się pokazywać właściwą temperaturę, 86 woda, około 30 powietrza w dolocie, w garażu.
Podmieniony czujnik położenia wału na nowy.
Celuję w stronę przekaźników, w końcu mają już 26 lat.
Szukam przekaźników o numerach LNA6706AA i LJA6703AA, nowych. Może macie namiary na jakieś zamienniki.
KrzysiekEg:
Jestem w kropce.
Wyczyściłem wszystkie masy w komorze silnika. Poprawiłem kostki, papier ścierny i spray kontakt.
Wymieniłem czujnik położenia wału na nowy, tyle że, eurospare.
Wymieniłem czarny przekaźnik LNA6706AA na nowy, ten po prawej przy reflektorze przy komorze silnika.
Wymieniłem wszystkie brązowe LJA6703AA, na nowe Hella 4RA 007 791-011.
Wydaje mi się, że to są te same.
Ponieważ nie ma oryginałów dostępnych nawet w serwisie, szukałem zamienników. Schemat połączeń ten sam, prądy 40A.
Wyczyszczony dolot.
Cewki sprawdzone, pracują. 3 nowe, 3 stare. Nie ma błędów spalania stukowego, nie trzęsie. Mogą być przebicia do pokrywy, widać na ściankach, ale pracują normalnie.
Zero błędów w komputerze poza P1621. Tyle że ten był prawie od zawsze. Fakt gówniany interfajs i aplikacja torque.
40 minut chodzi na jałowym, zagrzany kilkukrotnie do 90 stopni cieczy, około 40 w dolocie. Potem krótka jazda, tak ze 3 km, podjeżdżam pod garaż, i auto samoistnie gaśnie.
Kręci, ale nie chce odpalić, po pompowaniu pedałem gazu, potrafi zaskoczyć, ale zaraz gaśnie. Jak chwilę ostygnie, po ponownym kręceniu, zapala, pochodzi chwilę i gaśnie.
Nie mam już koncepcji co sprawdzić.
Chyba że pompa paliwa nie wyrabia i jak się zagrzeje, to się zaciera i staje.
W sumie możliwe, 26 lat i 250 tys., km. Ma prawo paść.
Ktoś z kolegów ma jakieś sugestie?
KrzysiekEg:
Sprawdziłem ciśnienie paliwa, jest w normie, podmieniłem regulator ciśnienia paliwa, wynik podobny.
Po tym jak pogrzebałem przy kostkach i masach, jest problem z odpaleniem.
Kręci kilka sekund, 5 może 7 i dopiero zaskakuje.
Wracam do sprawdzanie instalacji elektrycznej, potem sprawdzę komputer na obecność zimnych lutów.
Mam prośbę, potrzebuję pożyczyć sprawny, 100% sprawdzony czujnik położenia wału, z jeżdżącego kota.
truten23:
Wygląda na czujnik położenia wału. Albo jego kostka szwankuje. Zobacz też jak wyglądają płytki w kompie slinika i miejsca lutowania gniazd.
KrzysiekEg:
Zdobyłem schemat wyprowadzeń komputera i w najbliższym czasie przedzwonię przewody.
Potem wyjmę komputer i dam do jakiegoś elektronika na sprawdzenie zimnych lutów i przejść.
Czujniki założyłem trzy, jeden nowy z eurospare, drugi ten, co był i znalazłem jeszcze oryginalny lucasa, co go podmieniałem 6 lat temu. Na wszystkich jest tak samo. Dam je do sprawdzenia na oscyloskopie i zobaczę, co wyjdzie. Chyba że zdobędę jakiś sprawny na wypożyczenie.
Poszukałem informacji o przekaźnikach, wychodzi na to, że wszystkie są takie same. Brązowy, niebieski, czarny. Montowane zamiennie w różnych jagach.
Schemat S2, z rezystorem, normalnie otwarty, 40A. Rezystancja cewki około 90 ohm. Ten hella co kupiłem, wydaje się, że jest taki sam. Choć po otworzeniu te stare mają jakby większą cewkę, ale może kiedyś tak robili, a teraz ekonomia robi swoje.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej