dlaczego 4 cylindrowy diesel w jagu kombi? bo jesli na temat gazu można rozmawiac i toczyc dyskusje, to chyba jednak mondeo udające jaguara, marke uznaną powszechnie za luksusową i robiące takie auta (od xk120 poprzez mk2, e-type, do xk8 itp), jest raczej chybionym pomysłem. Wiem ze podpadam, ale jeśli dizel, to niech to bedzie jakies chociaz v8, też potrafi mało spalić.
nie chce przeczyć sam sobie, mówiąc ze fajnie jest miec jaguara bez grubego portfela, ale tutaj miesza sie pojęcie JAGUAR. tak samo uważam ze saab 900 2 generacji juz jest oplem ze znaczkiem saaba, choć tutaj nie został zdegradowany, nie spadł klase niżej, tak samo jaguar x-type (chyba sie tak nazywa), szczególnie w wersji kombi w połączeniu z tanim silnikiem, jest marketingowym ślepym zaułkiem forda.
co do warsztatu, gdzieś na grunwaldzie- nie pamietam, nazwisk nie podaje bo tez nie pamietam, nie kwestionuje ich fachowości, e-typa składali ładnie, wyglądał super, jeśli ktos jest w stanie im zapłacic tyle ile mi mówili, to ich szczęście, ja ich klientem nie bede. Powiedzieli mi również ze to auto to sama czarna magia i jeśli mam cos robic w nim sam to z szyderą w głosie życzyli mi powodzenia.
W końcu jakby nie było, jaguar to przede wszystkim samochód, zrobiony z takiej samej stali i takimi samymi metodami co każde inne auto, robiony przez ludzi naprawiany przez ludzi. nie widze powodu do dziesięciokrotnej nadwyżki w cenie części oraz usług.