Witam forumowiczów, to mój pierwszy post także nie bijcie.
Rozwiązania problemu szukałem wszerz i wzdłuż niestety nic nie pomogło
Mam Jagusia X- Type 2.0 D z 2005 z przebiegiem 138600 km i kocham tą piękną bestię ale niedługo mnie wykończy
Do rzeczy:
U poleconego w pewnym warsztacie magika zrobiłem tzw chiptuning ( facet wgrał specjalne oprogramowanie) no i zaczęło się:
1) zamiast wzrostu mocy jest spadek, na 1 i 2 do 2-2,5 tys obrótów ciągnie nieźle i chyba nie dymi, 3 i 4 jeżeli przyspieszam spokojnie to jakoś przyspiesza, ale nie ma mowy o tzw. natychmiastowym przyspieszeniu - wali chmurę czarnego dymu i turbina praktycznie nie działa...
2) palić miał mniej o jakieś 0,5 litra a skoczyło o 4 w górę
3) bieg 5 zaczyna ciągnąć od 2 tys obrtów w góre, czasami przykopci
4) nawet przy wolnym przyspieszaniu wspomnianym w pkt. 1 silnik się dławi, szarpie na wszystkich biegach
Oddałem go na diagnostykę komputerem i jedyny błąd jaki pokazało to - brak ciśnienia w turbinie (nie pamiętam kodu
)
Tak więc panowie specjaliści wymyślili, że zaślepią EGR ( wzięli 400 zł
) ale nic to nie dało
Poczytałem na różnych forach, również angielskich no i typują zazwyczaj układ dolotowy, sprawdziłem sam filtr powietrza, macałem rurki ze dwie godziny.
W jedym miejscu na odmie (tam gdzie odchodzi taka mała rurka) jest jakaś czarna maź, domyślam się, że to nie jest normalne, ale czy to może być przyczyna? Jest to przy małym metalowym pierścieniu na tej mniejszej rurce, ale dziury nie widać. dorzuciłbym zdjęcie ale nie wiem jak
Co to może być, czego i gdzie szukać