Spalanie

[Maru$]

latając na lpg to możesz nawet i rok przejechać tak jeszcze 

[lysyyy]

A coś się kolega Maru$ nie chwali tutaj ile jego Jag pali Pb. A może nie Pb? 

[patricos]

czytam i sie smieje z tego co piszecie kupujac kota patrzycie ile pali,kupcie sobie golfa tdi jak chcecie ekonomiczne auto,to jest wogole jakies nieporozumienie kupujac kota jezdzic jak CIOTA i pisac mi na trasie spalił 9,6 ale jest zajebisty-oczywiscie bez urazy.nie rozumie takich ludzi kupuja Jaguara i mysla ze bedzie palił 10 litrow,moj niestety pali duzo wiecej jak wasze bo 25-50litrow na 100km ale za to opony mam cały czas nowe

[Jacob]

50 litrów ?! To czym ty jeździsz .... Chyba mówisz tu o spalaniu chwilowym, wtedy i mi nawet pokazuje 99.

[jarkrzy1]

Jak to czym jeździ-koparką samobieżną no i spalanie 25-50 to na godzinę

[lysyyy]

Kolega zapewne jest typowym "dresem" który nie chce chociaż w trakcie jazdy być postrzeganym jak CIOTA  Dlatego zawsze po jeździe jeszcze spuszcza trochę paliwa, żeby wszyscy widzieli, jak to dużo tankuje na stacji 
A tak na serio to kolega patricos ma chyba problemy z postrzeganiem otoczenia i zaakceptowaniem ludzi, którzy nie muszą katować samochodu, żeby czuć się męsko...

[tomek1212]

Korzystając z tematu to ile wam teraz palą auta w zimie ?
Mój XJ40 3,2 w mieście na krótkich trasach (2-3km) mieści się w granicach 30l/100km.

[Goliat83]

Jako ,że ostatnio dużo jeżdżę w celu sprawdzenia silnika( jest po wymianie) muszę podzielić się informacją na temat spalania mojego S-typa 3.0. Na trasie przy 110 km/h niewiarygodne 7.8   za to w mieście przy tej pogodzie nawet 17 . Wskazania wg komputera oczywiście.

[tomasz]

Jako ,że ostatnio dużo jeżdżę w celu sprawdzenia silnika( jest po wymianie) muszę podzielić się informacją na temat spalania mojego S-typa 3.0. Na trasie przy 110 km/h niewiarygodne 7.8   za to w mieście przy tej pogodzie nawet 17 . Wskazania wg komputera oczywiście.

podobnie , z tym że miasto to krótkie odcinki

[Artek123]

Mój XJ40 3,2 w mieście na krótkich trasach (2-3km) mieści się w granicach 30l/100km.

To normalny rząd wielkość spalania dla auta na tak krótkich odcinkach w zimie w przeliczeniu na 100 kilometrów...
Dodam jeszcze że pewnie jedziesz bardzo spokojnie, bo wszystko zimne (silnik, skrzynia) i oczywiście ślisko  
Kiedyś gdzieś wyczytałem że własnie do póki silnik nie zacznie łapać temperatury (czyli przez pierwsze kilka kilometrów) w zależności od pojemności to spalanie w przeliczeniu na 100 kilometrów wychodzi w granicach 20-50 l/100km.

Co do spalania jeszcze to mój kocur (S-type 3.0) spala średnio od ok. 10-22 l/100km w zależności od stylu jazdy i czy to trasa/miasto. Wyliczane nie z komp. tylko ilość przejechanych kilometrów i paliwa jakie trafiło do baku  
Dokładniej prezentuje się to mniej więcej tak:
- tylko miasto gdzie np. często się śpieszę ok. 20-22 l
- tylko miasto spokojnie ok. 13-14 l
- tylko miasto średnio ok. 15-16 l
- tylko trasa ,,szybko" ok. 14-15 l
- tylko trasa spokojnie ok. 8 l
- tylko trasa średnio ok. 10-11 l
- średnie spalanie trochę miasta, trochę trasy ok. 11-12 l
  

[MacAnk]

U mnie spalanie niemal identyczne jak u kolegi wyżej.

 Miasto - krótkie odcinki, zima - ok. 18-20
 Miasto - dłuższe odcinki, mniej postoju - 14-16
 Trasa - kompletnie bez świateł, mniejszych miejscowości - 8.0 (na odc. 35 KM )
 Trasa - gdzie jest kilka świateł, mniejszych miejscowości, mniej płynności - 9-10l

 Myślę, że takie spalanie jest jak najbardziej akceptowalne, nie ma co się dziwić, że na krótkiej trasie w mieście (zapala się -> market, gasi -> zapala -> fryzjer, gasi itd.) to auto spali te 14l, raczej okolice bliskie 20l. Natomiast gdy za miasto uznamy przejazd jedną z główniejszych wrocławskich ulic przez 10km to spalanie faktycznie będzie bardziej mieszane 14, a nawet 13l. Ogólnie trasa to dla mnie przyjemność bo i komfortowo i ok. 100-110km\h trzymając można zejść faktycznie do tych okolic 8l.

W nawiązaniu do wypowiedzi użytkownika "patricos" - jeśli mam ochotę przycisnąć to robię to, jednak tam gdzie jest na to miejsce i warunki. Dla mnie w opozycji nieporozumieniem jest to aby cały czas dowodzić podczas jazdy swojej męskości poprzez katowanie i pokazywanie innym... nie wiem czego w sumie. Dla mnie wystarczy, że fabryka umieściła pod maską to niemal 240konne V6 i ja nie potrzebuję nikomu niczego dowodzić. Wyprzedza mnie w mieście Golf III - uśmiech i tyle, jeśli komuś to sprawia satysfakcję to ok, mi to generalnie "zwisa na tygrysa".  

[Jaguar Parts]

Hmm albo jestem super kierowcą, albo cudotwórcą albo mam zaczarowane auta
S type 3.0 manual
trasa 35km prędkości 70-90km/h spalanie 7.4
trasa prędkości autostradowe 120-140  spalanie 8.5
miasto 9.5-12,4

S type 4.0 V8
trasa 10.6 - 12.6
miasto 14.5 - 18

S type 2.7d
trasa 6.4 -7.4
miasto 10-11.5l

Jeżdżę z głową, szybko ale nie jak wariat. Jeśli się nie śpieszę to staram się jak najbardziej ekonomicznie. Od wielu lat jeżdżę dużymi pojemnościami - nawet 5.4 V12. Nauczyło mnie to trochę jak jeździć aby mniej spalić. Mój ojciec, który ma ciężką nogę i ma gdzieś spalanie nigdy nie zszedł w swoim S typie 2.7d poniżej 7.5 w trasie i 11 w mieście

[MacAnk]

1. Jesteś jak sam napisałeś przyzwyczajony i "wprawiony" w jeździe dużymi pojemnościami.
2. Technika jazdy automatem też wymaga pewnej "nauki" najlepiej włączyć sobie spalanie chwilowe i wtedy widać jak na widelcu co robimy "źle".
3. W takie spalanie 3.0 V6 jakie podałeś jestem w stanie uwierzyć gdyż:
    - Jest to manual, a to już spora przewaga na tej płaszczyźnie.
    - Przy prędkości 70-90km\h spalanie lekko poniżej 8 jest do zrobienia i w moim 3l automacie więc tutaj bez dwóch zdań też.

[Artek123]

Jaguar Parts dużo jeździsz więc i wprawę pewnie masz  

Kiedyś tak jechałem w ramach ciekawości tylko nie Jaguarem, a Audi A3 w TDI w granicach 70-90 km/h trasa ok. 140 km praktycznie zero wyprzedzania, hamowanie silnikiem jak najczęściej, jak najdłużej utrzymywać stała prędkość itp., cały czas wlepiony w komp. (chwilowe spalanie) oraz obroty... udało mi się zejść do magicznych 4,6 l/100 km mierzonych po ilości przejechanych kilometrów i paliwie, a nie wskazaniach komp. który generalnie zawsze zaniża delikatnie spalanie. Powiem tyle, nigdy więcej... to jest jak znęcanie się nad sobą i samochodem... nie wspominając, że jadąc w ten sposób po tych raptem 140 km byłem zmęczony tak jak bym z 500 km przejechał...

A z tym że można jeździć względnie szybko (utrzymywana wyższa ale stała prędkość) i uzyskiwać przy tym przyjemnie niskie spalanie też zupełnie się z tobą zgadzam, ale jest to możliwe jedynie na autostradach czy ekspresówkach, których u nas jest jak na lekarstwo... jadąc normalną drogą, jakie u nas stanowią ok 90% dróg, coś takiego jest nie możliwe... bo jak nie jakiś maruder to ciężarówka albo ciągnik...

[MacAnk]

Tak jak piszesz - możliwe jest uzyskanie bardzo niskiego spalania nawet przy prędkości ok.140-150km\h ale utrzymywanej liniowo. Ja na trasie do Wrocławia (mieszkam ok.25KM pod Wrocławiem) mam 10 czy 11 sygnalizatorów... i co to za trasa  . Dlatego max co tam można utrzymać W MIARĘ liniowo to okolice 100km\h choć też nie zawsze - zależne od natężenia ruchu i ilości czynnych \ nieczynnych sygnalizatorów.