FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => S-TYPE (1999-2007) => Wątek zaczęty przez: Arkus2 w Styczeń 21, 2015, 20:05:31 pm
-
W innym wątku pisałem o świecy i skrzyni tu chcę opisać nowy problem. Ponieważ kolejny dzień świeca nie doszła zniecierpliwiony postanowiłęm wyczyścić starą świecę i się przejechać. Check na początku zgasł a potem znowyu zaczął mrugać aż w końcu się zaświecił. Po powrocie sprawdziłem i odpiąłem cewkę na tej świecy i silnik nie reaguje na to odpięcie.
Ale to wszystko nic.
Po powrocie miałem kolejną niespodziankę, od spodu silnika usłyszałem równomierny rytmiczny klekot - wg mnie na 99% to panewka chociaż nigdy nie słyszałem na żywo tej usterki. Ten 1% zostawiłem sobie bo klekot raz na dziesięć razy cichł. (czyli było tak: klek, klek, klek, klek, klek, klek,.........,klek, klek, itd) Jak dociskałem gaz to klekot również przyśpieszał. Nasłuchiwanie trwało dobre 5 min. Wściekły na siebie i samochód poszedłem po sprzęt nagrywający aby utrwalić ten dźwięk i dać do posłuchania melomanom. Wracam po jakiejś godzinie, odpalam, silnik klekocze a po dodaniu gazu klekot zniknął i już się nie pojawił. Proszę niech mnie ktoś pocieszy i napisze, że to nie panewka :-cry. A jeśli jednak, to co dalej robić jeździć dalej, czy może jednak ściągnąć miskę i rozkręcać korbowody. Ale czy to się da zobaczyć? a może trzeba mierzyć, a może to było klekotanie na panewkach głównych a tego jestem pewien nie zobaczę. No i jeśli się któraś obruciła to co teraz? Jak to sprawdzić. Mam zamiar w piątek wymieniać olej może ściągnć miskę i rozkręcić korbowdy czy coś zobaczę? czy może dać sobie spokój i od razu rozglądać się za nowym silnikiem.
-
Jeżeli obróciła się panewka powinienieś zobaczys drobne opiłki w oleju. Spuść olej i zobacz czy widać coś w oleju albo w misce
-
Dzięki za podpowiedź, nie sądziłęm, że aż tam mogą być opiłki z tego, w takim razie za wymianę oleju wezmę się sam no bo chyba tak nie powinno się jeździć i ztego rozumiem, że muszę miskę ściągnąć, czy tak?
a jakieś inne rady.... a jak znajdę opiłki? to rozkręcać korbowody? czy na złom
-
Odnosnie dziwnego dzwięku weź pod uwagę koło zamachowe ( przy sprzęgle hydrokinetycznym skrzyni biegów). Może być tak jak było u mnie że przy poprzedniej skrzyni też było wyraźne metaliczne "kle kle kle" a czasem po dodaniu gazu na chwile przechodziło a natężało się przy obciążeniu skrzyni poprzez zapięcie D na postoju. Po wymianie skrzyni wyraźnie polepszyło się ułożyskowanie-osadzenie zamachu i kle kle kle prawie całkowicie zniknęło. Ogólnie to sprawdź najpierw poprzednie niewiadome czyli co będzie po dolewce oleju do skrzyni i wymianie swiecy a jak będzie dalej taka sama lipa to głęboko weź pod uwagę naprawę auta na własny koszt (droga ale szybka sprawa) lub na dłuuuuugą procedurę reklamacyjną (wersja dla cierpliwych i chyba jeszcze bogatszych niż naprawa we własnym zakresie, gdyż będziesz na niewiadomą dlugosć czasu praktycznie pozbawiony samochodu). :-thumpdown
-
Dzięki za odpowiedź, u mnie po dodaniu gazu klekot zupenie ustał, zastanawiam się dalej, czy ściągać miskę i ruszać tymi korbowodami w poszukiwaniu luzów i czy to mam być na boki luz czy góra dół,
-
napisz jeszcze jaki to silnik, u mnie w 4,2 po zdjęciu miski nie było nic widać bo silnik ma dziwną budową i żeby dostać się do wału to trzeba odkręcić jak by drugą miskę którą jest pod pierwszą masa roboty .... do tego jeśli nie jesteś mechanikiem to i tak nic nie zobaczysz ... u mnie panewki praktycznie już wcale nie było a w oleju zero opiłków (sprawdzałem magnesem)
-
Jeżeli obróciła się panewka powinienieś zobaczys drobne opiłki w oleju. Spuść olej i zobacz czy widać coś w oleju albo w misce
Witam!
silnik 3.0 2001r
Właśnie wypuściłem olej a właściwie tylko jego małą część, bo jest tego może góra 4 litry - silnik zimny więc może jeszcze szklanka nakapie. Opiłków w oleju nie widzę ale.. korek jest namagnesowany i na nim są drobinki, coś jak smar grafitowy, jak się weźmie na palec to się rozsmarowuje i zostaje tylko brudny ślad. Czy to o takich opiłkach pisałeś roberto_tm? Spróbuję załączyć dok DOC ze zdjęciem jak ktoś może niech rzuci na to okiem.
Zamówiłem olej castrol edge 5w30, może w takiej sytuacji należało by zalać auto 10w30?
-
jak panewki poszły to zmiana oleju na gęstszy nic nie da .... to nie ursus, lej syntetyk
-
Podjedź do mechanika zaoszczędzisz sobie czasu i może nie potrzebnych wydatków.
-
Ktoś to może jeszcze potwierdzić z tym syntetykiem?
-
i jeszcze jedno wg. mnie miski bez demontowania maglownicy i tej belki wg mnie nie da się wyciągnąć czy tak?
-
nie szalej zalej olej taki jak producent każe daj świece zrób porządek ze skrzynią i jazda
panewka stuka w basie i jak zacznie to nie przestanie po obróceniu to już w ogóle kibel jest
-
Witam
Oleje zalane - w skrzyni brakowało 1 litr więcej. Silnik po odpaleniu stukał ale po dodaniu gazu 2-3 razy i stukot ucichł zupełnie. Niestety po jeździe próbnej i odstaniu ze dwie godzinki stukot powrócił, wprawdzie ciszej ale powrócił, znowu dodałem gazu 2-3x i ucichł. Wieczorkiem było podobnie. Czekam na wasze typowania.
-
Witam
Oleje zalane - w skrzyni brakowało 1 litr więcej. Silnik po odpaleniu stukał ale po dodaniu gazu 2-3 razy i stukot ucichł zupełnie. Niestety po jeździe próbnej i odstaniu ze dwie godzinki stukot powrócił, wprawdzie ciszej ale powrócił, znowu dodałem gazu 2-3x i ucichł. Wieczorkiem było podobnie. Czekam na wasze typowania.
Nie wiem czy ten trop pomoże, ale jak wygląda u Ciebie sytuacja z rozrządem ? U mnie też cykał silnik na zimnym, i trzeba było przy gazować aby złapał ciśnienie.
-
Nie mam pojęcia co do rozrządu. Przebieg prawie 170tys (na liczniku) Po czym poznać, że zużyty?
Poszedłem dzisiaj rano nagrać to tyrkanie bo od czwartej nie mogłem spać i odpalam a tu cisza brak tego terkotu. Sprawdzę jeszcze raz po południu, zaczynam mieć pomalutku nadzieję, że będzie może będzie dobrze.
-
po dźwięku łańcucha który ma nadmierny luz
-
jestem po czterech próbach odpalenia zimnego silnika i na razie terkotanie się nie pojawiło. Ciekawe czy jeszcze kiedyś wróci - oby nie.
-
to jeszcze dwie zdrowaśki i jazda
-
Witam!
Po dwóch dniach postoju tyrkotanie wprawdzie delikatne ale się odezwało na wolnych obrotach dobre trzy min, ale po przygazowaniu natychmiast ustało. Byłem u mechanika a on stwierdził, że jeśli były by to panewki to słychać było by je cały czas, no i że on nic niepokojącego tam nie słyszy. Stwierdził, że mogła się zapowietrzyć szklanka ale nie jest w stanie nic powiedzieć, bo nie słyszy tego dźwięku. Po powrocie auto postało 1,5 godziny i znowu w drogę odpalam i znowu ten terkot / cykanie dość głośne na poziomie pracy silnika po dodaniu gazu ustąpiło.
I co tu robić?
-
Cześć,
nie wiem czy pomogę, ale jak u mnie pojawiło się takie specyficzne cykanie to miało to związek ze sprężarką, która dokonała żywota. Też miałam wrażenie, że po dodaniu gazu cykanie ustaje, ale może mi się tak tylko wydawało :D Generalnie sprężarka została wymieniona i nic nie cyka...
powodzenia w leczeniu kotka!
-
Cześć,
nie wiem czy pomogę, ale jak u mnie pojawiło się takie specyficzne cykanie to miało to związek ze sprężarką, która dokonała żywota. Też miałam wrażenie, że po dodaniu gazu cykanie ustaje, ale może mi się tak tylko wydawało :D Generalnie sprężarka została wymieniona i nic nie cyka...
powodzenia w leczeniu kotka!
masz pewnie na myśli sprężarkę od klimy... chmm trochę się bawiłem po powrocie bo powyłączałem wszystkie nawiewy żeby lepiej słyszeć ten dźwięk ale nic nie usłyszałem a byłem 1,5 godziny po powrocie, teraz znowu byłem po 2 godzinach od wyłączenia silnika i znowu nic -- cisza jak makiem zasiał a chciałem ten dźwięk nagrać. Może faktycznie jutro się przyjże czy klima wyłączona ale na 90% to tyrkotanie raczej dochodzi od strony skrzyni a nie z przodu.
No i mnie się nie zdaje, że coś cyka czy nie, bo jak terkotał/cykało to nawet moja żona to słyszała i pytała co to za dźwięk.
-
Tak, od klimy.
pozdrawiam,
Gosia
-
Tutaj https://www.youtube.com/watch?v=NhPBPJpQD_w&feature=youtu.be zamieściłem film ze stukotem jaki dobiega czasem powtarzam tylko czasem z mojego autka. Później w połowie filmu jest nagranie jeszcze drugiego dźwięku "muczenie krowy" i dzwoneczków. Najważniejsze jest to klekotanie, jak ktoś rozpozna ten dźwięk to proszę o skomentowanie. Zaznaczam, że ten dźwięk kilka razy był o wiele bardziej wyraźny a czasami go zupełnie nie ma i jest tylko po odpaleniu przez kilka minut. Pozdrawiam
-
Ja bym na początku sciągnął pasek wielorowkowy i posłuchał czy coś sie zmieniło
-
A ja bym poszukał mechanika, który zna się na tym modelu. Polecony człowiek, który zna się na rzeczy będzie bardziej pomocny niż liczne posty i wklejone linki.
-
A ja bym poszukał mechanika, który zna się na tym modelu. Polecony człowiek, który zna się na rzeczy będzie bardziej pomocny niż liczne posty i wklejone linki.
święte słowa, tylko to stukanie mija jak wyjeżdżam z garażu i byłem u mechanika i kazał mi się cieszyć i że wszystko jest ok. a ja zamiast się cieszyć jazdą no przy każdym zapaleniu nasłuchuje.
grzechchu napisałeś żeby ściągnąć pasek wielorowkowy chodzi o ten z przodu co napędza m.in. alternator i sprężarkę? można go ściągnąć i odpalić auto beż żadnych konsekwencji?
-
ja mam podobne pukanie zawsze jak odpalę na zimnym ale jakoś się tym nie przejąłem choć jestem mechanikiem poczekam jak się rozleci i wymienię ha ha ha, a tak poważnie to u mnie w 4.2 też tak coś dziwnie puka dźwięk podobny do tego z nagrania dla mnie dobiega tak jakby ze skrzyni albo z konwertera cichnie po około 30 sekundach pracy na postoju. pasek możesz zdjąć bez obaw tylko go odpal na chwile bo pompa wody i alternator nie chodzi
-
to dobrzy ludzie napiszcie czy da się ściągnąć miskę bez rozkręcania tej belki i bodajże maglownicy jeśli tak to się za to wezmę, oczywiście poprzednie "co to za dźwięki nadal aktualne
-
czemu się na tą miskę uparłeś , ja bym tam nie szukał , spróbuj podnieść silnik od góry na jakiejś belce albo bloczkiem albo coś takiego odkręcając tylko poduszki po bokach unieś silnik na ok 12 centymetrów odkręć miske i pewnie nie wyjdzie trzeba smok od pompy jeszcze odkręcić przez szczeline która powstanie po odkręceniu miski, ja tak zdejmowałem miske w kilku innych autach nie w s type ale licze na to że tu bedzie podobnie
-
Witam , moim zdaniem to na pewno nie są to stuki z układu korbowodowego,wał i korbowody kręcą się do ponad 6 tys obrotów na minutę( jak w mikserze!), jak coś zaczęło by stukać to na stałe, a nie raz po raz. Myślę, że dobrym pomysłem było by zdjęcie na próbę paska. Grzebanie w silniku to ostateczność!
-
jak słuchałem dzwięku na filmiku to podobny jest jak u mnie a on dobiega z dołu auta i to jakby z połączenia silnika i skrzyni więc pasek pk to zły trop
-
jak słuchałem dzwięku na filmiku to podobny jest jak u mnie a on dobiega z dołu auta i to jakby z połączenia silnika i skrzyni więc pasek pk to zły trop
Zgadzam się z tym. Podniosę auto w poniedziałek i będę czekał aż się to znowu pojawi, może uda mi się namierzyć ten dźwięk stetoskopem lub kołkiem bukowym.
A dźwięk "muczenia" nic wam nie mówi?
Muszę przyznać że trochę mnie pocieszacie takim tekstami, "ja mam podobne pukanie zawsze jak odpalę na zimnym ale jakoś się tym nie przejąłem....." albo, że u mnie on dobiega z dołu..." ale z drugiej strony mam jeszcze lagunkę II 220tys - podobno nie udane auto ale tam nic nie puka, chrobocze czy muczy i troszkę jestem tym kotem zawiedziony. Teraz wiem, że przy zakupie za dużo uwagi poświęciłem, jego estetyce, wyglądowi, lakierowi a za mało na jego sprawność techniczną bo po prostu zaufałem marce.
-
Pasek można zdjąć tylko kontroluj temperaturę silnika, nie za długo może tak chodzić. Najwyżej kilka minut. Chciałbym zwrócić uwagę, że S type ma silnik z lincolna. To silnik amerykański a oni w instrukcjach swoich samochodów piszą, że samochód przez kilka minut od odpalenia może stukać i wydawać dziwne dźwięku. Jeżeli po kilku minutach nniepokojące dźwieku ustają to jest to normalny objaw pracy. ponadto zwracam uwagę, że masz blaszany garaż a blacha przy odpalpnym samochodzie potęguje wrażenia dźwięków jak pudło rezonansowe.
-
już sie nie wypowiadam, zawodowo naprawiam auta ,a jaga mam od września i co rusz mnie zaskakuje różnymi dźwiękami drobnymi awariami dzisiaj coś działa jutro nie,jak kot ma swoje ścieżki i żyje własnym życiem ja już nie przeżywam jego pukania i stukania i innych takich, jest raz w tygodniu przeglądany od dołu do góry i nic niepokojącego nie widać a muczenia jeszcze nie słyszałem. do grzechcha ja czytałem że te 2,5 3,0 motory to forda a ten 4,2 to konstrukcja inżynierów jaguara.
-
Zobacz silnik lincolna chyba LS. To ten sam motor. Zresztą gdzies o tym czytałem a potem oglądałem. Ja również nie przejmowałbym sie tymi dźwiękami i jeździł.
-
ja co dzień rano wsiadam odpalam i jadę jadę jadę i sie ciesze bo jest fajnie :-tylko :-tylko :-tylko :-clap :-clap :-clap
grzechchu oglądałem te motory linkolna podobieństwo duże ten 3,9 to jak w jagu 4,2 prawie to samo. więc morzesz mieć racje
-
Czołem,
Ten klekot z początku nagrania trochę przypomina dźwięk jaki wydaje zużyty wariator w silniku 3.0 benzyna Peugeota 607. Klekot słychać na zimnym, po rozgrzaniu ustaje - oczywiście zależy od stopnia zużycia.
Na tamtejszym forum ludzie twierdzą, że skoro to odpowiada za zmienne fazy rozrządu to można z tym jeździć do pewnego czasu licząc się z ewentualnym pogorszeniem osiągów. Naprawa tego w Peugeocie jest dość kosztowna bo ok 1500 za sztukę no a są dwie sztuki bo to V ...
Piotr
-
a mój dzisiaj nie pukał
-
Witam
Odgrzebuję stary temat bo dalej jest aktualny.
Mój kotek dalej klekocze, obsłuchałem go jak tylko mogłem - przykładałem kołek drewniany a do niego ucho w różne miejsca silnika i wg mnie to klekotanie to nie panewki. Dźwięk nie wydobywa się z pod spodu jak pisałem w temacie i pierwszym poście a przykładając kołek najlepiej go słychać jak kołek jest przystawiony do środkowej śrubki górnego koła pasowego z lewej strony stojąc przed autem.
Znalazłem ten wątek http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,3586.0.html w którym przyczynę takich stuków ktoś podaje wariator faz rozrządu. Byłem u mechanika i też potwierdził, że to stukanie to nie panewka/i. Zostawiłem auto u niego a po dwóch godzinach przyjechałem zapaliłem tak żeby posłuchał tego stukania i powiedział, że to na 100% wałek faz rozrządu. Kupiłem i wymieniłem czujnik faz rozrządu coś takiego http://allegro.pl/jaguar-s-type-3-0-v6-czujnik-zawor-faz-rozrzadu-i5045381800.html. Nie znalazłem czegoś takiego jak wałek faz rozrządu a teraz moje pytanie czy to z aukcji to to samo co czujnik czy jednak wałek faz to coś innego. Przy okazji zmieniłem świece.
A teraz efekty, do tej pory oprócz klekotania zimnego silnika miałem dziwne szarpania przy prędkościach około 80km/h i jak podjeżdżałem pod górę to tak jak by brakowało paliwa, po wymianie świeć i tego czujnika jest ok żadnych szarpnięć. Miałem pojedyncze zarzucania budą na postoju przy włączonym D po wymianie jest ok. Wg mnie zmiany biegów też są płynniejsze. ALE po jeździe testowej i odczekaniu 1 godziny klekotanie powróciło. Czujnik kupiłem na Allegro więc też może być walnięty ale co tam może się tłuc jak to wg mnie to nie pracuje z ruchomymi elementami, więc co to może klekotać. Przypomnę, że to klekotanie przypomina odgłos jaki daje silnik diesla a po dodaniu gazu cichnie. Proszę o sugestie.
-
koło zmiennych faz rozrządu http://allegro.pl/kolo-faz-rozrzadu-jaguar-s-type-4-0-v8-aj-v8-276km-i5068155483.html to akurat od 4.0 ale na Google są foty tego od 3.0 zobacz sobie wałek to osobny element.
-
czy masz na myśli wałek rozrządu ten od zamykania i otwierania zaworów? taki jak ten http://allegro.pl/jaguar-s-type-3-0-v6-walek-rozrzadu-i5064771738.html bo ja się dopytywałem tego mechanika czy to o to chodzi a on mi mówił, że to chodzi o inny wałek
-
koło zmiennych faz jest ta wałku właśnie nazywane jest też wariatorem a to zdjęcie to wałek ale ten jest ze zwykłym kołem zębatym
-
czyli to to http://allegro.pl/walek-rozrzadu-wydechowy-jaguar-s-type-3-0-v6-i5040350017.html z cyfrą 5 tak?
-
taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak :-za
-
tylko się nie denerwuj bo mam kolejne pytanie, oglądam sobie różne foty i tak się zastanawiam bo chyba się da to zdemontować bez ruszania rozrządu a jeśli tak to bym się sam wziął za to bo wydaje mi się, że to jest na trzech śrubach czy muszę o czymś wiedzieć jak się wezmę za to czy mi nie radzisz samemu tego ruszać.
-
rozrząd do rozpięcia nie daj sie zwieść wrażeniu łańcuch to nie pasek nie podda sie i nie wygnie
-
ale ja tak sobie patrzę, że ten wariator jest przykręcony trzema śrubami do koła zębatego i jeśli trzeba wymienić tylko właśnie ten wariator - ten bęben z "piątką" to chyba nie trzeba ruszać łańcucha tylko odkręcić te trzy śruby i jakoś to musi zejść, czy może to muszę to ściągać z całym wałkiem?
zobacz na tej aukcji http://allegro.pl/jaguar-s-type-99-v6-3-0-walek-rozrzadu-prawy-i4575913087.html są dość dokładne zdjęcia. tylko widzę że ten wariator ma też możliwość regulacji o kilka stopni i co jak to ustawić
mam nadzieję że się nie wkurzasz
-
nie nie wkurzam jak odkręcisz te trzy śruby to sie to rozleci, on ma jedną śrube centralnie do wałka kręconą i razem z zębatką schodzi i dla tego jest lipa , chociaż może jak na niego patrze to............................. ups, zasada jest taka , naped łańcuchem idzie przez zębatke potem to kolo zmiennych faz i dopiero na wałek , ten wariator po otwarcu lub zamknieciu zaworu który wcześniej kupiłeś pod wpływem oleju który zawór tam wpuszcza przestawia wałek wzgledem zębatki z łańcuchem więc zdemontować trzeba całość od wałka :-clap :-clap
-
no to lipa, rozrządu sam boje się ruszać chyba, że dojrzeję do tego, ale zrobię tak, kupię wałek z tym wariatem i zobaczę czy się da ściągnąć jak nie to do mechanika. No i czy z tą usterką można jeździć, czy raczej jest to pilne?
I jeszcze jedno widać że ten wariator można przykręcić tymi trzema śrubami ale jest duży zakres regulacji kąta, jak to ustawić? co by czegoś nie zepsuć?