FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => X-TYPE (2001-2010) => Wątek zaczęty przez: bosniak w Sierpień 16, 2013, 14:02:05 pm
-
Rano jak zimny cięzko zapala, akumlator dobry kręci dobrze. Trzeba tylko dłużej krecić z 2-3 sek i czasami nie od sztycha tylko tak jak traktor, jakby po kolei na każdy cylinder. I tak jest tylko na zimnym po nocy od 3 dni, jak ciepły to jest ok. Błędów nie ma żadnych oprócz wyskakującego coraz częściej katalizatora Bank 2.
-
sprawdz czujnik polozenia walu i czujnik polozenia walka rozrzadu
-
Gdyby to był ktoryś z tych czujników, rano paliłby dobrze, a na rozgrzanym by nie chciał. czyli dokładnie odwrotnie jak piszesz + ewentualnie mógłby gasnąć rozgrzany w czasie jazdy, a tu nic takiego nie wystepuje.
-
Może sonda(y) lambda ma jakąś formę awarii i na zimno podaje złe wartości a potem po nagrzaniu już jest dobrze.
Druga sprawa - lewe powietrze, skoro nie ma żadnych błędów.
Sprawdź, czy kat nie jest kompletnie zapchany!
-
Może sonda(y) lambda ma jakąś formę awarii i na zimno podaje złe wartości a potem po nagrzaniu już jest dobrze.
Druga sprawa - lewe powietrze, skoro nie ma żadnych błędów.
Sprawdź, czy kat nie jest kompletnie zapchany!
Pali ciężko tylko rano i tylko za pierwszym razem. Gdy nawet postoi cały dzień pali wieczorem idealnie. Wczoraj sprawdzałem. Stał od 10 do 23 i zapalił pięknie, natomiast rano o 6.30 jak traktor
-
Sprawdź czy rano cewki nie są zawilgocone. Później jest suche powietrze i nie ma w nim wilgoci
-
Sprawdź czy rano cewki nie są zawilgocone. Później jest suche powietrze i nie ma w nim wilgoci
Niezła myśl, tylko jak to sprawdzić?
A czy czujnik temperatury może dawać takie jaja, że np. podaje wyzsza temp. do sterownika niż jest na silniku i dlatego podaje zbyt ubogą mieszankę rozruchową zanim zatrybi i włączy ssanie?
-
Sprawdź czy rano cewki nie są zawilgocone. Później jest suche powietrze i nie ma w nim wilgoci
Niezła myśl, tylko jak to sprawdzić?
A czy czujnik temperatury może dawać takie jaja, że np. podaje wyzsza temp. do sterownika niż jest na silniku i dlatego podaje zbyt ubogą mieszankę rozruchową zanim zatrybi i włączy ssanie?
To byś to miał ten objaw nawet wieczorem jak silnik jest zimny.
Cewki najlepiej sprawdzić po odpaleniu odłączając ich wtyczkę lub wcześniej odkręcić ich śruby mocujące i na pracującym silniku unosić cewkę (ostrożnie aby przeskakująca iskra cię nie kopnęła :-gwizd) i zauważysz zmianę w pracy silnika jeśli ta cewka pracuje. Jeśli nie będzie zmiany w pracy silnika to znaczy że ta cewka nie pracuje prawidłowo i ten cylinder nie pracuje. Można to też sprawdzić wykręcając świece i oceniając ich wygląd.
-
Sprawdź czy rano cewki nie są zawilgocone. Później jest suche powietrze i nie ma w nim wilgoci
Niezła myśl, tylko jak to sprawdzić?
A czy czujnik temperatury może dawać takie jaja, że np. podaje wyzsza temp. do sterownika niż jest na silniku i dlatego podaje zbyt ubogą mieszankę rozruchową zanim zatrybi i włączy ssanie?
To byś to miał ten objaw nawet wieczorem jak silnik jest zimny.
Cewki najlepiej sprawdzić po odpaleniu odłączając ich wtyczkę lub wcześniej odkręcić ich śruby mocujące i na pracującym silniku unosić cewkę (ostrożnie aby przeskakująca iskra cię nie kopnęła :-gwizd) i zauważysz zmianę w pracy silnika jeśli ta cewka pracuje. Jeśli nie będzie zmiany w pracy silnika to znaczy że ta cewka nie pracuje prawidłowo i ten cylinder nie pracuje. Można to też sprawdzić wykręcając świece i oceniając ich wygląd.
Rano jak zimny cięzko zapala, akumlator dobry kręci dobrze. Trzeba tylko dłużej krecić tak o 2-3 sek dłużej i nie od sztycha pali tylko tak jak traktor, jakby po kolei na każdy cylinder, trwa to może z 3 sek. i chodzi równiutko jak malina. I tak jest tylko na zimnym po nocy od kilku dni, jak ciepły to jest ok.
Wkleiłem i rozwinąłem Ci pierwszy post, żebyś zrozumiał o co kaman. Po odpaleniu gada idealnie. Wszystkie cewki chodzą idealnie, pali na wszystkie "gary". Odpala tylko nie normalnie, bo nie brym i od razu 1000 obr/min, tylko brybrybry brymmm 500,600,700,800,900 i dopiero 1000obr/min.
-
Twoja ostatnia wypowiedź trochę bardziej rozjaśniła - skoro masz poranny klekot na benzyniaku, stabilizujący się po 2-3 sekundach, to czas sprawdzić stan oleju silnikowego. I to nie tylko poziom, co jakość oleju (czy nie ma w nim płynów obcych).
Klekotać Ci mogą zawory, nie wygląda to ciekawie. Czy tracisz olej silnikowy, bądź płyn chłodniczy? Wypadałoby wyciągnąć wszystkie świece zapłonowe i porównać je wizualnie.
Może być tak, że zawory nie są już szczelne na jednej głowicy, przez co przez noc przesącza się przez nie olej do komór spalania i dlatego rano tak ciężko Ci go odpalić. W pewnym stopniu tłumaczyłoby to też problem z katalizatorem przy tej głowicy...
-
Olej był wymieniany 8 tys km temu jest go tyle ile ma być, niczego mi nie ubywa, w głowicy zadne zawory nie klekotaja i nie mam żadnego innego klekotania, nie wiem skąd to wziąleś, świece maja również jakies 8 tys i są igiełka. Poprostu auto dłużej zapala i nie równomiernie, tylko jakby po kolei na wszystkie gary, ale trwa to od zapłonu do pełnych obrotów jakies 2-3 sek.
-
No to nie możemy się zrozumieć... no nic, ja bym sprawdził świece, jak wyglądają.
A może problemy ze szczelnością układu zasilania paliwem? Może paliwo "ucieka" w nocy do baku, wtedy faktycznie potrzeba by było chwili czasu, żeby pompa doprowadziła je z powrotem do listwy.
-
A może problemy ze szczelnością układu zasilania paliwem? Może paliwo "ucieka" w nocy do baku, wtedy faktycznie potrzeba by było chwili czasu, żeby pompa doprowadziła je z powrotem do listwy.
Też to sprawdzałem wsiadając rano i przekręcając stacyjkę kilka razy aż napompuje, ale bez zmian. Poza tym gdy stal caly dzień od rana do wieczora to wieczorem też odpalił normalnie, a takto byłby ten sam efekt.
-
Jeżeli nie jest to dla Ciebie problemem to odłącz na noc akumulator i podłącz przed uruchomieniem - nic nie kosztuje a warto sprawdzić na kilku forach czytałem o tym i w niektórych przypadkach było inaczej ( lepiej ), nie dotyczyło to co prawda X-a ani żadnego innego Jaga ale warto spróbować.
A masz może założony GAZ
-
Tak mam gaz, muszę uaktualnic stopkę.
-
To może komputer silnika rozregulował się przez jeżdżenie na gazie (nie wiem, czy masz przelew, czy emulator)? Próbowałeś zrobić tak ze 100-200 km trasy tylko na benzynie i próbować odpalić następnego dnia?
-
To może komputer silnika rozregulował się przez jeżdżenie na gazie (nie wiem, czy masz przelew, czy emulator)? Próbowałeś zrobić tak ze 100-200 km trasy tylko na benzynie i próbować odpalić następnego dnia?
Mam zrobiony przelew, pompa nie jest rozkalibrowana, przerabialem temat z emulatorami i bez przelewu sie nie da. Na benzynie jeździ normalnie.
-
Byłem u mechanika na komputerze, niestety miał odinstalowany IDS więc wpieliśmy do KTS i oto co się ukazało naszym oczom:
P1260 dostęp zabezpieczony - zakłócenia działania
P1582 Record danych - zapisany co najmniej jeden rekord
P1632 Sygnał obciążenia prądnicy - usterka
P2503 Napięcie ładowania prądnicy - niskie napięcie
trzy dały się wykasować, ale jeden ten P1582 pozostał, wiem, że KTS go nie umie skasować trzeba IDS
Czy może to być przyczyną złego odpalania rano?
-
P1582 to nie błąd, tylko informacja, że zostały zapisane jakieś dane pracy układów silnika (coś a'la czarna skrzynka w samolotach) - spowodowane jest to jakimś innym błędem. Jedź na IDS, dzięki niemu uda się ściągnąć zapis tego, co "siedzi w" P1582 i może to ukierunkuje Cię w kwestii znalezienia przyczyny ciężkiego odpalania.
-
Dzięki, wstępnie jestem umowiony na poniedziałek.
-
Dzisiaj rano to był dramat ledwie ledwie odpalił chyba za 4 albo 5 razem +15 stopni jeżeli to ma jakieś znaczenie :-thumpdown stał od niedzieli rano nie ruszany cały dzień i noc. Na IDS jade jutro po południu w sprawie błędu.
-
Byłem dzisiaj na IDS, niestety Pan wiedział o obsłudze programu tyle co ja czyli nic, jest ekspertem w fordzie, a to oprogramowanie sie bardzo różni. Metoda prób i błędów udało nam się coś odczytać, głównie błąd P1582, poniżej zdjęcia pulpitu lapka i to co na nim jest napisane. Błędu nie chciał skasować.
(http://images61.fotosik.pl/109/96c010a4a83b48efm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=96c010a4a83b48ef)
(http://images62.fotosik.pl/110/26fd7c36ddbdbb0dm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=26fd7c36ddbdbb0d)
(http://images61.fotosik.pl/109/689099c44272fec7m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=689099c44272fec7)
(http://images61.fotosik.pl/109/b7a4ce1c786cd57cm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=b7a4ce1c786cd57c)
-
Zastanawiające są parametry short- i longterm fuel trim, różnią się między głowicami... ale aż tak się na tym nie znam, żeby być pewnym.
Co do pozostałych parametrów, najlepiej będzie zrobić to metodą porównawczą :) Tak więc dziś pod wieczór wsiądę do swego kocura, zagrzeję go, podepnę interfejs i pozapisuję te parametry, które się da.
Szkoda, że nie było okazji mieć podpiętego IDS'a na zimnym silniku...
-
Jakiś miesiąc temu przed wyjazdem na wakacje zdarzyło mi się ze włączyła się ze 2-3 razy kontrolka ładowania aku. Alternator został sprawdzony na stole probierczym a także fizycznie wewnątrz i ma być ok. W drodze na wczasy po przejechaniu ok 1000 km raz się zapaliła i na miejscu ze 2 razy. Po powrocie i w czasie jazdy z wczasów ani raz się nie włączyła tylko błąd katalizatora kilka razy. Tu na miejscu ładowanie zapalilo się ze 2 razy zanim pojechalem na IDS. Po powrocie do domu tego samego dnia za każdym razem zapalala się kontrolka. W domu podpialem miernik i pokazało aku ze ma 12.5 v odpalilem i pokazywał ladowanie 13.8-14.1 V cały czas, a kontrolka się od razu zapaliła. Po jakiś 10 min. podszedlem zerknac na miernik a tam ładowanie 12.5v :- pojecia Kolega pod powiedział żeby podpiac aku na noc do prostownika. Aku miał ok 12.6 V jak podpialem prostownik skazowka wyskoczyła na 4 amp. do rana zeszła do O. Rano plus 10 stopni tylko, a auto jak nowka z fabryki odpalilo. Na drugi dzień tak samo. Zamowilem reg. napięcia, dzisiaj przyszedł.
-
No, w końcu się udało :) Choć jak zarzuciłeś temat zapalającej się kontrolki ładowania.... też ostatnio parę razy mi się zapaliła, ale ładowanie stoi na prawidłowym poziomie.
Czy mógłbyś wskazać, gdzie można dostać regulator? Bo słyszałem już różne teorie, włącznie z tą, że regulator jest niewymienialny i trzeba całego altka wymieniać.
-
Jak wymienie regulator to dam znać co i jak
-
Wymieniłem w czwartek regulator na nowy Transpo, ładowanie 14,5v, akumlator 87% żywotności zmierzone w sobotę i niby wszystko ok, a tu dzisiaj po poludniu (wtorek) zaświeciła kontrolka ładowania :-cry szlag mnie trafi chyba.
-
korekty krótko i długoterminowe mogą się różnic pomiędzy głowicami. Kolega jeździ na gazie, więc wystarczy, że któryś wtrysk ma delikatniutko zagięty wężyk i już poda mniej gazu, a więc jest ubogo ciut na jednej głowicy i komp benzyny zwiększa dawkę aby to wyrównać. Nie znam parametrów korekt przed założeniem LPG więc ciężko ocenić, czy mają one wpływ na cięższe odpalanie auta. 3% to jeszcze nie problem, zakładając, że auto wyjechało z fabryki na korektach równych 0. Są bowiem auta, które wyjeżdżając z fabryki mają korekty długoterminowe na plus 5 lub minus 5 :) zależy jak im tam wyjdzie. Jeżeli powiedzmy fabrycznie miało być plus 5 a jest minus 3 to już może generować nam to jakiś problem. Aby wykluczyć wpływ gazu wyłącz go, zrób jakieś 50-100km na samej benzynie i zobacz wtedy. Wmiarę jeżdżenia komputer benzynowy będzie wracał do tego co miał przed założeniem LPG. Myślę, że warto spróbować, bo objawy wskazują na wpływ gazu jednak... Alternator niedoładowujący aku myślę, że nie ma nic do rzeczy, bo akumulator tylko pozwala zakręcić rozrusznikiem. Auto albo odpali, albo nie. Jak już złapie to by chodził normalnie zamiast kuleć...
-
Aby wykluczyć wpływ gazu wyłącz go, zrób jakieś 50-100km na samej benzynie i zobacz wtedy. Wmiarę jeżdżenia komputer benzynowy będzie wracał do tego co miał przed założeniem LPG. Myślę, że warto spróbować, bo objawy wskazują na wpływ gazu jednak...
Gaz nie ma tu kompletnie na nic wpływu. Pisałem już że ciężko pali i doszedłem że jak jest słaby akumulator to tak sie dzieje, jak go podładuje to pali dobrze. Napisałem również, że problemem jest na 100% coś z ładowaniem, ale co to nie wiem i żeby nie zakladać nowego watka tu dalej drążę temat, żeby go wyczerpać i zamknąć temat.
Alternator niedoładowujący aku myślę, że nie ma nic do rzeczy, bo akumulator tylko pozwala zakręcić rozrusznikiem. Auto albo odpali, albo nie. Jak już złapie to by chodził normalnie zamiast kuleć...
Jak wyżej ma tu jak najbardziej do rzeczy i jak pisałeś auto mi odpala albo nie, a jak juz złapie to chodzi normalnie nie kuleje
-
Czytając Twoje diagnozy..
Czy ppróbowałeś założyć inny akumulator i pojeździć kilka dni?
Może z całą instalacją jest OK a akumulator najzwyczajniej szwankuje i o ile prądu rozruchowego wystarcza na zakręcenie silnikiem to w tym samym czasie na iskrę brakuje.
-
Z tym akumulatorem niezła myśl spróbuje tak zrobic, bo może na tym testerze od akumulatorów byc ok, ale po jakimś czasie może wariować i go nie ładuje.
-
miałem podobny problem przy odpalaniu i umnie wystarczylo wymienić filtr paliwa
-
miałem podobny problem przy odpalaniu i umnie wystarczylo wymienić filtr paliwa
Tak? A jak podładowałeś akumulator to dalej źle palił czy juz dobrze?
-
akulator u mnie był ok
-
No widzisz, a jak podladowalem akumulator to dobrze pali. Poza tym to benzyna nie diesel i filtr nie ma takiego znaczenia. Dla Twojej wiadomości to zmienilem go jakieś 9 tys. km temu.
-
Napisałeś że 8k km temu wymieniałeś świece. A jesteś pewien że dobrze dobrane? Może to w nich leży problem skoro cylindry łapią jakby po kolei.
Masz auto z gazem. Sprawdź co masz założone. Przy instalacji czasami zdarzają się też problemy z kablami wysokiego napięcia.
Ja bym zaczął od sprawdzenia świec.
-
Przepraszam Was tych dalej drazacych temat, ale jakbyscie przeczytali całość tematu to wiedzielibyscie ze problem leży po stronie akumulator- ladowanie, a nie jakieś filtry, swiece, gaz itd itp.