Czyli jazda Kotem jest tańsza niż myślałem. Fajnie Teraz mam Mercedesa W210, poprzednio W124 i każdy mówi, że eksploatacja Mercedesa pochłania dużo pieniędzy. Guzik prawda. Auto jak każde inne. W sumie tańsze bo do V70 muszę kupić cały wahacz (310PLN) na którym zrobie 25tys km zanim końcówki zaczną stukać, a w mietku guma kosztowała 40 zł a wahacz wytrzymuje 200-300tys. Jaguara odradzał mi brat, bo jego znajomy ma jakiegoś młodego XK8 i że zmiana tarcz kosztowała go 6tys zł. I tak to jest słuchać opinii innych. Najlepiej jeździć na hulajnodze, bo kauczukowe kółka są tanie...
Compablo - dzięki za namiary i radę
Pozdrawiam