Dziękuję. Czyli rozumiem, że wszystko jest w normie.
Tak, możesz spróbować sobie policzyć spalanie w następującej sytuacji:
Tankujesz "pod korek", zapalasz silnik i nigdzie nie jedziesz. Auto sobie stoi i mruczy aż skończy się paliwo w baku.
Spalanie wyniosło mniej więcej 65l na 0cm, czyli nieskończoność litrów na setkę (auto w tej sytuacji nigdy nie przejedzie 100km, niezależnie od tego ile paliwa spali, mamy tu dzielenie przez zero).
Ale wystarczy, że przejechałbyś kilometr, a już spalanie spadnie do zaledwie 6500l/100km