Miałem pierwszego diesla i czytałem o awariach, kupiłem następnego i też diesla. Nieszczęścia mogą dotknąć każe auto. Jednemu padnie silnik i zaraz pisania o nim na wszystkich forach, 100 powtórzy, jeszcze następni przeczytają i też powtórzą i już masz co czytać i się czego bać.
Jak dbasz tak masz, jak kupisz i jak dbał poprzednik (a to najważniejsze) tak będziesz miał.
Znasz bolączki i wiesz co robić. Teraz przy nowych autach zawsze coś wyskakuje i nie ważna jest marka auta.
Ekologia je zabija.
Następne moje już nie będzie diesel, zmieniłem tryb życia i jak zrobię 10-12 Tkm rocznie to góra.