Ja bym tak nie szalał ze stwierdzeniami typu tanie części i pancerny prosty itd.
Zależy kto z czego się przesiada, niestety większość ludzi nigdy nie rozważa Jaguara a jak zobaczy ile to kosztuje(zakup auta) to wpada na pomysł, że może jednak.
Trzeba pamiętać, że w większości przypadków to stare trupy którym nie wystarczy podstawowy serwis pozakupowy a reanimacja. Nie każdy komputer z nim gada a to dla 99% mechaników problem. Elektrycznie może nie skomplikowany ale po latach może się wszystko wydarzyć.
Tanie części? Jedna cewka 265 nie dużo, ale jak masz 6 do wymiany bo po wyjęciu okazało się, że wszystkie spekane? Jakby ktoś po zakupie chciał wymienić wszystkie płyny a raczej zadko kto tak robi to koszt samego podstawowego serwisu będzie wyższy niż cena golfa3 z podłoga. 8l oleju+filtry, 8l płynu chłodniczego, 2l oleju w dyfrze, olej + filtr do skrzyni blablabla.
Generalnie zazwyczaj kupując x300 za kilkanaście tysięcy potrzeba drugie tyle na doprowadzenie do idealu. Ponad 20 letni Jaguar zazwyczaj wymaga znacznych prac serwisowych, prac naprawczych wnętrza i zewnętrzna a to wszystko koszta.