Dział Techniczny > Technika ogólna, Literatura
Instalacja gazowa - temat tabu czy temat rzeka ????
pablo21:
Teoretycznie, tak to może wyglądać. Ale jak będzie, to się okaże..możliwe że co inne mu zaszkodzi, może ma inne związki chemiczne - niekorzystne. Na razie odpukać jest ok.
Norbias:
Hmmm cóż ja mogę stwierdzić na temat gazu jakże znanego w Polsce LPG lub mniej popularnego CNG. Gaz sam w sobie stanowi 14% rynku. Tutaj źródło na którym się opieram http://www.gazetaprawna.pl/grafika/594028,91561,kierowcom_drogi_diesel_nie_szkodzi.html
Cóż sam mogę stwierdzić... Jako ze pracuję na stacji paliw od jakiegoś czasu sam widzę jak wygląda sytuacja. Zdecydowana większość samochodów które podjeżdżają to Diesle, potem benzyniaki. Na samym końcu jest właśnie GAZ. Na samo LPG podjeżdżają różniste auta od Seicento po Mercedesy SL.
Moim zdaniem Gaz to żaden wstyd. Pozwala realnie zniwelować koszta mimo rosnących cen paliwa. Gdzie benzyna i diesel są w cenie już ok. 6 zł za litr nie wspominając o wzbogaconych mieszankach których już teraz ceny dochodzą do 6,25 w przypadku wzbogaconego Diesla zaś 6,40 w przypadku benzyny 100 oktanowej ( przypominam że zwykła 95 ma 85 oktanów ) Do tego dodam fakt że w takiej Norwegii benzynka jest po chyba 8,30 zł ( owszem wiem mają lepsze zarobki ) Jednakże obecna sytuacja ekonomiczna raczej nie idzie w kierunku spadku cen na stacjach paliw i myślę że niebawem cena 6,50 za zwykła 95 będzie niczym nadzwyczajnym.
Najbardziej specyficzna jest sytuacja w której klienci którzy mają auta za 4.000-20.000 CHĘTNIEJ dają się namówić na paliwko wzbogacone. Zaś osoby które podjeżdżają Nissanami Murano, Merolami E-Klasami za 100.000 i więcej kupują zwykła 95 i pytają się o rabat ( Najlepszą odpowiedzią jest że tak Rabat jest stolicą Maroka )
Co do posiadaczy pojazdów to ja się zastanawiam skoro uważają, że LPG to ZŁO. To dlaczego kupują auto z silnikiem diesla ? Bo ślicznie słychać klekot spod maski ? No chyba po to aby jeździć oszczędniej ( dziś niekoniecznie aż tak bardzo, jak kiedyś ) No właśnie. To prosta odpowiedź dlaczego ludzie montują gaz w autach zasilanych benzyną, bądź co mniej popularne w dieslach w postaci wtrysku w proporcji 1/3.
Sam obecnie posiadam auto z instalacją gazową. Niestety jeszcze nie Jaguar, ale nie widzę żadnych przeciw aby takową instalację zamontować w zakupionym Jagu.
Piotr_XJ40:
Zgadzam się z kolegą, po co słuchać klekota diesla, jak można tak samo ekonomicznie (a coraz częściej bardziej) jeździć silnikiem benzynowym zasilanym gazem.
Dla przykładu Discovery mojego sąsiada w dieslu pali 12l/100km co daje 72zł/100km
W tej cenie możemy używać amerykańskiego V8 palącego 25l/100km zasilanego gazem.
Nie lepiej?
Patryk:
Jakieś dwa lata temu jeździłem Subaru Imprezą z LPG i ludzie się nabijali że Subaru na gaz i w ogóle... teraz na codzień jeżdżę Mondeo tdci i ludzie z kolei mówią "chłoopie zamieniłeś subaru na forda i to jeszcze z dizlem??" Także na to co ludzie powiedzą raczej nie patrzeć. Subarynka też raczej ze skomplikowanym silnikiem (boxer) a z lpg radziła sobie rewelacja (w ciągu ok 80.000 na gazie zero usterek).
Norbias:
W chwili obecnej posiadam Peugeota 206. Moim zamiarem oczywiście jest Jaguar X-Type bądź S-Type na XF ani nowszego XJ mnie nie stać póki co heheh. Zaś co do XJ podoba mi się bardziej XJ6 od XJ8 nie wiem jakoś ładniejszy mi się wydaje. Najnowszy XJ to zupełnie kosmos. Aczkolwiek podoba mi się. Hmmmm po za tym kusi mnie na Cadillaca CTS dość tanio schodzą, ale martwiłbym się o części hmmm... :-gwizd
Zaś co do posiadanego auta tak jak napisałem wyżej mam Peugeota 206 kupiłem go jakiś czas temu gdyż wtedy znalazłem pierwszą pracę wiadomo jak brzmi łacińska sentencja "Par premium labori" - jaka praca, taka płaca. Idąc tą myślą wiadomo zarobek niższy to kupiło się coś na swoje możliwości finansowe :)
Jednakże jeżeli chodzi o spalanie moje obecne autko spala mi 7-8 litrów GAZU co jest ekonomicznym majstersztykiem no bo nie oszukujmy się 100 km za 20-22 zł fajnie brzmi. Wada że ja posiadam słabą wersje silnikową i na ogół dość gołą wersje auta. Lecz do czego zmierzam, jeżeli bym kupił Jaguara i dał do niego LPG to koszt w LPG owszem byłby droższy w eksploatacji niż obecny Peugeot. Jednakże gdybym porównał Jaga do Renaulta od kolegi czy Mojego Peugeota na benzynie to śmiało mogę stwierdzić że wolę JAGA w LPG niż auto typu Renault Clio, Peugeot 206. No logiczne jeżeli auto spali 6-7 litrów benzyny to mamy ok 40 zł na benzynie Pb95 na 100 km A Jeżeli JAG spali 15 litrów LPG to mamy 42-44 zł na 100 km i pomijam fakt, że auto ma nie 60 czy 75 koni lecz ponad 150, że nawet przy założeniu jeśli tracimy 5% mocy na gazie to i tak mamy zdecydowanie lepsze auto od miejskich francuzów.
Powodem dla którego kupiłem obecnego Peugeota to tak jak u góry napisałem. Moje pierwsze auto i pierwsza praca. Dlatego wolę przyoszczędzić i zobaczyć co się bardziej będzie opłacać. Z drugiej zaś strony hmmm jak widzę na otomoto itd X-Typa 2008 rocznik za 33.000 zł to z jednej strony diesel wydaje się bardziej rozsądny. Miałem okazję jeździć Dieslem m.in Manem z Deutsche Postu i od szwagra Peugeotem i inna kultura pracy silnika, z innej beczki to pominę fakt, że diesel był lepiej wygłuszony niż mój benzyniak :-chyt
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej