i jestem
wczoraj pojechalem na wymiane przedniej lampy,dziś odebralem auto i ono nie jedzie. Wiem że to nie ma nic do rzeczy ale nic nie było dotykane
prócz lampy.
Strzela coś pod maską dusi sie brak mocy zero reakcji na pedal gazu. Ja się go odpali to na chwile się wkreci nawet do odcinki a pozniej pedal trzymam w podlodze i spada do 800 obr/min.
Wymienilem dzis filtr i problem nie znika.
Odłaczyłem klemy poczekalem pol h odpalilem i auto normalnie jechalo przez 200metrów pozniej to samo ksztuszenie sie strzelanie i brak przyspieszenia.
Czy to coś poważnego?? Dodam że do dziś wszystko normalnie hulało.