Jagmarket > Znalezione na allegro, ebay itp.

XJ40 rok 1991

<< < (3/6) > >>

chris1796:
Do jazdy na co dzień szukałbym XJ40  93-94 - najbardziej dopracowane, klimatyzacja na normalnym czynniku w układzie klimatyzacji, takie prawdziwe auta bez większych kłopotów z częściami. Ale to Ty musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czym chcesz jeździć. Nawet jak kupisz XJ40 93-94 to przy intensywnej eksploatacji zawsze coś Ci wyskoczy. Nawet najmłodsze auta mają już prawe ćwierć wieku! Taniej to MB W124 ale to już nie ten styl.

Demo:
Zgadza sie Yoohas dopiero teraz sie przyjrzalem fotkom i wydawalo mi sie ze ma listwy Daimlerowe, ocenilem to po 2 pierwszych fotkach a tam swiatlo troszke inaczej pada :) XJ40 jak najbardziej mozna jezdzic na co dzien i sam sie kilka lat wstecz zastanawialem nad tym ale doszedlem do wniosku ze byloby szkoda wlasnie przez sam fakt ze jest tych aut bardzo malo i jest przez ten fakt mocno egzotyczny na naszych drogach. Poza mniejszymi czy wiekszymi naprawami najgorszym jego wrogiem jest rdza.
Najgorzej jak Ci sie wszystko po trochu skumuluje i wtedy trzeba bedzie wywalic troche $ aby go doprowadzic do ladu  :-gwizd

Ps. kolega z forum o nicku Jaguar XJ6 jezdzi swoim na co dzien, moze Ci przedstawic jak wyglada kosztorys korzystania z xj40 dzien w dzien.

chris1796:
Tak jak widzisz kolego Barnab, sam musisz określić czego szukasz. Jakiego auta i do czego. Ja np szukam cały czas kolejnego cabrio, i bardzo mi się podoba XJSC, ale chciałbym auto typowo do jeżdżenia i niekoniecznie do dłubania co u mnie oznacza już XK150. Sam musisz określić jakie auto i do czego potrzebujesz.

Yoohas:
Być może komuś podpadnę ale seria III nie jest autem do jazdy codziennej. Z mojej perspektywy dyskwalifikuje ją kilka spraw:

- marna blacha. Koroduje mocno, naprawy są bardzo trudne i drogie
- stary typ klimy - kłopoty
- symboliczny poziom bezpieczeństwa biernego (w xj40 również ale może być przynajmniej airbag).
- kłopotliwy serwis. Wymiana tylnych klocków hamulcowych to przeżycie ;)
- "trudniejszy" silnik. AJ6 uchodzi za jeden z lepszych silników Jaguara w historii. 4.2 w serii III to w sumie pochodna linii XK ale dla mnie AJ6 jest łatwiejszy w obsłudze.

A xj40 będzie coraz rzadszym widokiem. Ten model wykończył niski poziom "jaguarowatości" i absurdalnie niskie ceny jeszcze dekadę temu. Nigdy nie był poważany u kolekcjonerów więc szybko kończył na złomowisku.

PS. Na co dzień można jeździć nawet Bentley'em Turbo R. Tylko, że każdy przejechany kilometr kosztuje ok. 3,50 zł  ;D).

Barnab:
No i bądź tu mądry...
Dziękuję za opinie. Opiszę Wam swoją sytuację. Pracuję na obrzeżach Krakowa, a prace mam na parterze swojego domu, gdzie mieszkam na piętrze. W domu są dwa samochody, drugim oczywiście jeździ żona (zawsze jeździła lepszym ode mnie, bo mi nie zależało :) Ten żony jest kombi i w miarę nowy, więc jest auto na wyjazdy rodzinne. Ja głównie jeżdżę w stronę centrum oraz zawożę córkę do szkoły, robię stosunkowo mało kilometrów, może między 8 tys. a 12 tys. rocznie - nie wiem dokładnie. Teraz przyszedł czas na to by pozwolić sobie na samochód z dawnych marzeń,

ale czy ten mój model xj40 jest dobrym pomysłem?

Po uwadze "chris1796" przejrzałem rocznik 93 - 94, wizualnie jest do zaakceptowania, wręcz niektóre egzemplarze nie wiele się różnią w stosunku do 91.
A jeżeli już byłoby na tak dla tego rocznika, to jakiego silnika powinienem szukać? Bo rozumiem, że w mojej sytuacji w dół od rocznika 91, to zły pomysł.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej