Jagmarket > Znalezione na allegro, ebay itp.

Jaguar XJ 4.2 Super V8 (X350) 2003 r. za 35 tys. zł z Rzeszowa

<< < (5/7) > >>

chris1796:
Brak pomiaru Alu to rzeczywiście duża lipa. Z raportu nie wynika nic złego. Jak się długo będziesz zastanawiał to auto zniknie.
Gdyby było bliżej mnie już bym po to podjechał. Z mojego doświadczenia: niska cena nie zawsze oznacza złom. Nie kieruj się ceną, tylko stanem, oraz co za daną cenę dostaniesz. To, że auto odbiega od oryginału, oraz że ma zniszczoną tapicerkę w tej cenie jest bez znaczenia. Jak auto jest sprawne, to pomyśl, że jesteś 25 kpl do przodu. Kupisz cacko za 65 kpln i po roku też Ci może coś wyskoczyć. Żonie chciałem kupić XJRa od Krzyśka Prezesa :) (najpierw sobie, ale 363 to mało było), żona chciała mniejsze auto, wymyśliła TT 224KM Quattro. Obejrzałem 7 aut, przygotowany byłem na 25 000, a ostatecznie kupiłem auto za 11 000 :):) Zapierdala jak te za 25 000, owszem 1000 włożę. Ale mam bufor 13 000 na dalsze mody (1 KM kosztował mnie 50 PLN przy napędzie na 4 koła) Nieważne. Jeśli auto naprawdę nie jest sponiewierane to uwierz mi, że się łamałem żeby to napisać ale jedź obejrzeć. Dlaczego się łamałem? Gdybym miał bliżej sam bym podjechał. Było już podobne auto z południa za dobrą cenę które szybko poszło.

Bym zapomniał, w kwestii przebiegów. Jam mojego kota użytkuje w okresie letnim i oczywiście nie na co dzień, co bym nie zrobił jest to max 2500-3000 km rocznie. Auto za moment będzie miało 25 lat i autentyczne 115 000 km., więc przy moim użytkowaniu moje auto osiągnie przebieg 200 00 km w 2051 roku.

A to nie jest przecież jedyne auto. Owszem, Xj to nie Opel Insignia który robi średni 30 000 km. Więc z przebiegiem też może być rożnie... i nie koniecznie mały = fałszywy

pozdr
Krzysztof

Jaguar Wroc³aw:
To że przedstawiciel firmy oceniając stan nie miał na wyposażeniu czujnika mierzącego lakier na aluminiowej karoserii to mega porażka stawiająca pytanie o profesjonalizm tejże firmy... szkoda że nie przyjechał z magnesem mówiąc - cały szpachlowany bo magnes się nie klei... :-clap
Zalecam ostrożność co do takich fachowców bo widziałem kilka raportów z takich oględzin i wszystkie były porażką bo w żadnym przypadku nie uwzględniono wycieku na uszczelniaczu wału który jest dość pracochłonną naprawą nie mówiąc o "przeoczonych drobiazgach". W kilku przypadkach wystąpiłem o zwrot opłaty za oględziny i ją dostałem....

KoloRZ:
Cześć,
Samochód dalej się nie sprzedał, niestety nie widziałem wcześniej tego wątku. Jeśli ktoś jest nadal zainteresowany to mogę podjechać go obejrzeć. Jestem z Rzeszowa.
Pozdrawiam

pirullo:
Cześć, ktoś może jeszcze interesował się tym egzemplarzem?  Jestem z Wrocławia a do Rzeszowa kawał drogi. Od dłuższego czasu go obserwuje i dziwię się czemu się nie sprzedał.

Jaguar XJ6:
W związku z tym , że moja obecna 40-stka idzie do kasacji ( dzisiaj zblokowało mi się koło i skosiłem nią słup + 2 znaki drogowe ) , zainteresował mnie ten egzemplarz , ale przed pojechaniem na oględziny wolałbym się zorientować , czy ten jag jest wart jakichkolwiek oględzin . Jeśli ktoś go oglądał i nim jechał , to bardzo bym prosił o udzielenie się w tym wątku .

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej