Autor Wątek: x300, łupanie w tylnym zawieszeniu  (Przeczytany 4426 razy)

Offline truten23

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 708
  • XJ x300 sovereign
x300, łupanie w tylnym zawieszeniu
« dnia: Wrzesień 08, 2017, 10:49:27 am »
Panowie, mam takie pytanie odnośnie takiego łupania w tylnym zawieszeniu.
Wymieniłem popękane tuleje przednie tylnego wózka. reszta tulei jest ok. Na diagnostyce nie znajdują żadnych luzów. Auto prowadzi się jak po sznurku.

Na długich nierównościach jest cisza. Nie słychać żadnego skrzypienia kiedy auto dosiada. Problem słychać na nierównościach szybkich, na przykład połatanych drogach. Odgłos ten dochodzi raczej od strony prawego koła.
Czy jest jakieś typowe miejsce które generowało by taki hałas?
Mocowania amortyzatorów są sprawdzone i są ok. nie dostrzegłem jakichś śladów gdzie miałby dobijać metal o metal.
Dodatkowo, zrobiłem tak trasę na wakacje ponad 2tys km i jak sie tłukło tak się tłucze, nie mniej i nie więcej. Luzów jak nie było, tak nie ma.
I tu począć?  :- pojecia
>per aspera ad astra<

Offline PiotrK-g

  • Starszy Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 76
Odp: x300, łupanie w tylnym zawieszeniu
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 08, 2017, 12:22:09 pm »
Witaj. Skoro sprawdziłeś zawieszenie i jest ok to zerknij może do tarczo-bębna.  Tak na początek. Może któraś ze sprężynek się skończyła.

Offline truten23

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 708
  • XJ x300 sovereign
Odp: x300, łupanie w tylnym zawieszeniu
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 08, 2017, 13:42:35 pm »
Robiłem remont tylnych hamulców, tarczo-bębny trzeba było wymienić, poszły też nowe linki. Ale dzięki za pomysł.
Myślę jeszcze o łożysku dolnego wahacza. łączy wahacz z piastą. No ale prędzej by skrzypiało, niż łupało.
A to takie głuche dudnienie.
>per aspera ad astra<

Offline Jaguar XJ6

  • Moderator "Kotek miesiąca"
  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 1.009
  • Niedrzwica Du¿a/Lublin
Odp: x300, łupanie w tylnym zawieszeniu
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 08, 2017, 19:55:50 pm »
Głuche dudnienie przeważnie jest przez jakąś wybita gumę . Ja miałem tak samo , i na diagnostyce na szarpakach nic nie wychodziło , dopiero jak mechanik zaczął uwieszać się na łomie i sprawdzać każdą tuleję , to wyszło , że dolne od amortyzatorów się skończyły . Skoro masz ten dźwięk jak przejeżdżasz po łatach na drodze , to przyjrzyj się dokładnie elementom odpowiadającym za amortyzacje.
Jaguar XJ6 1994r. 3.2L by³
Jaguar X350 Super V8 4.2L jest

 


E-mail do konkursu ,, Kotek Miesi±ca '' (  konkurs@jaguarclubpoland.net )

Offline katar83

  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 1.030
Odp: x300, łupanie w tylnym zawieszeniu
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 08, 2017, 22:52:44 pm »
Jak dudnienie to przede wszystkim CCC6782, ewentualnie CAC4610 no i moze mocowanie tlumikow, moze zgubiles gume :)

Offline truten23

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 708
  • XJ x300 sovereign
Odp: x300, łupanie w tylnym zawieszeniu
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 11, 2017, 11:21:47 am »
Dzięki za tropy.
Dolna tulejka amortyzatora wydaje się dobra, była sztywna kiedy rozpinałem zawieszenie.
W sobotę pojadę do znajomego diagnosty, może gruntowniej przetrzepie zawieszenie.
Tak jak Katar83 piszesz, przyjrzę się jeszcze temu wydechowi. Guma zdaje się tam była, ale może się oberwała.
>per aspera ad astra<

Offline truten23

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 708
  • XJ x300 sovereign
Odp: x300, łupanie w tylnym zawieszeniu
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 22, 2017, 17:49:09 pm »
No już coś wiadomo.
Na szarpakach nic nie wyszło, ale podczas przejeżdżania po rolkach, okazało się że bardzo luźno chodzą i dobijają przednie poduchy wózka (CCC6875).
Trochę to dziwne, bo obie są względnie nowe i kupione były u chłopaków z V12.
Nie mniej dla eksperymentu dorobiłem podkładki gumowe mające unieruchomić te poduchy.
Łupanie praktycznie zniknęło. Chyba będą musiały trafić tam poduszki poliuretanowe.
>per aspera ad astra<

Online msiwow

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 567
Odp: x300, łupanie w tylnym zawieszeniu
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 22, 2017, 18:18:12 pm »
Dużo kilometrów zrobiłeś na nowych poduszkach?  U mnie też były niedawno wymieniane.

Offline truten23

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 708
  • XJ x300 sovereign
Odp: x300, łupanie w tylnym zawieszeniu
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 25, 2017, 11:00:03 am »
Jedną wymieniałem jakoś w maju, drugą jakoś w połowie lipca. To wychodziło by że jakieś 5 i 3 tys. kilometrów. No mało strasznie.
Dzięki tej prowizorce to łupanie zredukowałem do bardzo akceptowalnego poziomu, i przy okazji jeszcze polepszyło się prowadzenie. Jednak bardziej przenosi do  kabiny odgłosy pracy mostu.
Ot, nie ma róży bez kolców.
Jak mnie najdzie to zamówię te tuleje poliuretanowe i będzie spokój. Tak myślę  ::)
>per aspera ad astra<

Offline truten23

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 708
  • XJ x300 sovereign
Odp: x300, łupanie w tylnym zawieszeniu
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 26, 2018, 23:11:10 pm »
No i odgrzewam mojego kotleta. Panowie, te moje usztywnienia to dupa tam, oraz ślepa uliczka. Ale po kolei:
Postawiłem klamota znów na kobyłki i: Jaguar XJ6 był najbliższy prawdy, ale nie uprzedzajmy.
-prawe koło miało mega luz!!
 :o do wymiany: dolne łożyska piasty (jedno okazało się zmielone w nic)  :-nie początkowo na szarpakach luzów to nie generowało, bo resztki wałeczków wcisnęły się między obudowę piasty, a taką rurkę dystansową która łączy te łożyska. Ale były jaja żeby wybić śrubę tej piasty  :-gwizd
Dobra. To zrobione.
-następnie łożysko boczne dyfra okazało się mieć luz. Wjechał komplet: simmering, łożysko i pierścień zaciskowy od chłopaków z v12.
-krzyżak półosi od strony dyfra złapał luz-wymiana.
-(asekuracyjnie, zajrzałem do dolnych łożysk piasty lewego koła, które nie stukało. Stały dęba, zamurowane przez korozję  :-boks . wymiana)

Wszystko powyższe - g%^& dało  :-zly

Więc, przy bezalkoholowym, znajomy zasugerował luz w amortyzatorze na tzw. krótkim skoku.
-zamówiłem amortyzatory KYB 555007, przy demontażu starego amorka okazało się, że jego dolna tuleja da się ustawiać ręką - tu Cię mamy- choć kiedy ostatnio miałem to na stole, ruszała się ciężko...  :-nuts
po wyjęciu okazało się, że również jest luz na "małym skoku" tłoka. Na wyczucie ok. 0,7mm. I to suma tych dwóch usterek powodowała to dudnienie.

Wrzuciłem nowe amorki i w końcu upragniona cisza  :-yipee :-clap
Dzięki Panowie za wcześniejsze sugestie  :-tylko
>per aspera ad astra<

Offline katar83

  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 1.030
Odp: x300, łupanie w tylnym zawieszeniu
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 03, 2018, 02:18:48 am »
U mnie dzis okazalo sie ze dolne lozysko w lewym kole te z tylu, takze zmielone na amen, luzu z centymetr. Czy da sie je wymienic bez rozbierania calosci? Jak odkrece srube to moze sie da uniesc wachacz albo opuscic wystarczajaco by dostac sie do tego lozyska?

Offline truten23

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 708
  • XJ x300 sovereign
Odp: x300, łupanie w tylnym zawieszeniu
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 04, 2018, 11:29:35 am »
Da się je wymienić bez szczególnego rozkręcania.
Postaw klamota na kobyłkę, zdejmij koło, odkręć nakrętkę śruby mimośrodowej. Podeprzyj delikatnie podnośnikiem obudowę piasty i spróbuj ją wybić. U mnie śruba ruszyła dopiero, kiedy zaparłem piastę o ciężkie kowadło. Dzięki temu zawieszenie przestało "amortyzować" i śruba ruszyła.
Wszystko da się zmienić na aucie.

I teraz:
tak wygląda schemat tego ustrojstwa, zwróć uwagę na tą wewnętrzną rurkę rozporową i takie podkładki, które od zewnątrz trzymają wewnętrzne bieżnie łożysk na tej rurce. One są bardzo ważne, bo określają wstępne napięcie łożysk po złożeniu.



Kiedy to już rozbijesz, musisz wybić zewnętrzne bieżnie łożysk. Ja dorobiłem sobie taki wybijak z zahartowanego pręta, zgodnie z tym schematem działania:


Co prawda, nowe łożyska od chłopaków z V12 są fabrycznie nasmarowane, ale ja nasmarowałem to wszystko po swojemu.

Trochę upierdliwe jest składanie tego wszystkiego, poza tym uważaj żeby nie zgubić tych podkładek, oraz żeby nie uszkodzić przy montażu gumowych osłon łożysk.
Działaj  :-V
>per aspera ad astra<

Offline KrzysiekEg

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 410
Odp: x300, łupanie w tylnym zawieszeniu
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 04, 2018, 12:40:10 pm »
Dodam tylko, że łożyska nr 15 przypadają po 2 na śrubę. I ważne są te podkładki, ponieważ one trzymają luz i ustawiają kąt i zbieżność koła. A jest ich kilkanaście w różnych grubościach.
xj6 4,0 Sovereign 1996

Offline katar83

  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 1.030
Odp: x300, łupanie w tylnym zawieszeniu
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 04, 2018, 13:23:00 pm »
Wlasnie ogladalem wczoraj JCP i tych nylonowych podkladek jest 13 rodzajów, od 3.905mm do 5.505mm! Obawiam sie, ze z uwagi na luz na lozysku, tej podkladki moze w ogole juz tam nie byc. Jak ja wtedy dobrac?  :-boks

Luzu lepiej jak na tym video generalnie:

https://www.youtube.com/watch?v=uXkUme6wYJY

Na XJ40.com zasugerowano mi spawanie kawalka jakiejs mocnej blachy do bierzni lozyska, w ten sposób latwiej ja wybic, w sumie ma to sens, trzeba bedzie probowac. Zajme sie tym przy najblizszej okazji. Wymieniales w ogole ta wewnetrzna rurke rozporowa? Ona zazwyczaj jest w komplecie z lozyskami w zestawach które widzialem. Jak mi skorodowala(prawie na pewno) to ja z tej aluminiowej piasty raczej latwo nie wyciagne  :-gwizd

Offline KrzysiekEg

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 410
Odp: x300, łupanie w tylnym zawieszeniu
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 04, 2018, 15:17:30 pm »
U mnie robotą zajęli się fachowcy. Z tego, co wiem, poradzili sobie bezproblemowo na podnośniku z wybiciem i łożysk i tej tulei. Tuleję trzeba obowiązkowo wymienić, gdyż ona mocno koroduje i wtedy mimo łożysk wahacz nie pracuje jak należy. Co do podkładki, to one u mnie były na miejscu i te same wróciły. Luz zrobił się na bieżni łożysk. Oba po prostu stały w miejscu i były zmielone. Po wybiciu łożysk i oczyszczeniu powierzchni nabili tuleję, założyli łożyska i podkładki. Złożyli do kupy, po pomiarze kątów koła wyszło wszystko bardzo dobrze. U mnie luz był mało wyczuwalny, jedyne co było to taki niejednostajny stuk, jak zjeżdżałem z garażu, z progu drzwi. A że sukcesywnie wymieniałem elementy tyłu, zaczynając od sprężyn, dużych tulei, potem amortyzatory. Na końcu zostały te łożyska lub przeguby wału. Na szczęście te łożyska były. Mam wrażenie, że już gdzieś o tym pisałem.
xj6 4,0 Sovereign 1996