Dział Techniczny > XJ X300, X305, X308 (1994-2003)
X300 rama pomocnicza dyferencjału i drążek stabilizacyjny
katar83:
No i ja wlasnie takie same mam wrażenia, obecnie jezdze juz nowym X300 SWB i bez ramy i bez stabilizatora i póki co cierpie, czekam aż się ociepli troche i bede znowu wszystko przekładał :)
Cierpie tez bo nie zdazylem przełożyć tez lusterka elektrochromatycznego. Nie wiem jak ja bez niego wcześniej żyłem!
truten23:
--- Cytat: Six w Luty 26, 2020, 20:38:06 pm ---...a przed przewodami hamulcowymi w oplocie...
--- Koniec cytatu ---
Six, jak Ci się sprawują te przewody w oplocie? Pedał jest wyraźnie mniej miękki?
Six:
Jest różnica, ale nie powiedziałbym, że wyraźna, natomiast dają dużo lepsze wyczucie przy mocnym hamowaniu. Po prostu łatwiej wychwycić moment, kiedy zbliżasz się do zablokowania kół. Rewolucji nie ma, przy normalnej jeździe hamulce dalej pracują przyjemnie miękko, tylko przy mocniejszym dociskaniu pojawia się lepsza progresja.
Zmieniałem przewody prewencyjnie, dla bezpieczeństwa, a że komplet Goodridge'y w oplocie był zbliżony cenowo do kompletu oryginalnych zwykłych (przynajmniej parę lat temu, nie wiem jak teraz), to długo się nie zastanawiałem. ;)
truten23:
Muszę pomyśleć o takich.
Six:
Koledzy, dziwna sprawa. Przed założeniem tylnego stabilizatora i ramy dyfra na przeglądzie technicznym pokazywało mi przyczepność tylnych kół na poziomie 60%. Amortyzatory tylne są nowe - Bilstein, zakładane 2 lata temu i przejechały może 10 tys. km. Teraz po założeniu stabilizatora na przeglądzie pokazało przyczepność 40%... Wydaje mi się to trochę dziwne, bo tak na logikę to podczas stacjonarnego badania stabilizator powinien to pojedynczo koło właśnie dodatkowo „dociskać” do podłoża, przeciwdziałając jego bezwładności, a tym samym poprawić wynik pomiaru.
Tak ma być i ja źle rozumuję? Czy jednak coś się sypie (wadliwe Bilsteiny)?
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej