Pojade na weekend i go oglądne. Tak, ogólnie to nie mogę się zdecydować, bo mam już daimlera 4.0 1990r. na jasnych skórach, kupiłem go jakieś 5lat temu i tak stoi bezużytecznie. Jeździłem już większością aut na rynku, lecz jagiem nigdy. Tylko nie wiem co wyjdzie taniej, czy robić mojego czy kupić gotowca. W moim progi są do roboty, podłoga ok, wnętrze do odświerzenia (drewno, skóra) i pewnie zawiecha do zrobienia, więc podejrzewam, że do mojego z 10tysi trzeba wsadzić na dzień dobry.