Witam,
Zdjęcia widziałem kolizji z przodu. Zdjęć bocznej kolizji nie ma. Słupek malowany (między drzwiami), drzwi wymieniane przednie lewe. Trochę mnie wkurza, że wszyscy piszą "bezwypadkowe", stan idealny. Dlaczego nikt nie napisze: stłuczka przednia i boczna, zdjęcia do wglądu...
Rdzy nigdzie nie ma, bo pół samochodu malowane (między innymi tylna klapa, właśnie ze względu na rdzę). Podobno w serwisie, ale trzebaby to sprawdzić. Nowością jest to, że działają wszystkie "gadżety" - podobno, bo zapytałem, ale nie sprawdzałem.
Sprzedający jak pisałem wcześniej sympatyczny, ale niehonorowy. Przez telefon obniżył kwotę do sumy X. Jak dwa dni później umówiliśmy się na przyjazd powiedział, że jednak cena jest wyjściowa, bo jest duże zainteresowanie. Pojechałem tak czy owak obejrzeć, i byłem go gotów wziąć w cenie X, ale właściciel po konsultacji jak się domyślam rodzinnej doszedł do wniosku, że przy tylu telefonach to chyba może licytacje się uda zrobić, i nie przyjął oferty, którą 2 dni wcześniej sam zaproponował.
Jak chcesz sprawdzić ten egzemplarz, to był sprzedany przez salon Jaguara w Warszawie temu Panu w lutym. Może mają coś więcej o nim, ale doświadczenie nauczyło mnie, że i tak niewiele da się dowiedzieć, bo jaki w tym interes w salonie? Także padają piękne słowa, chęć pomocy itp itd, ale konkretów żadnych. Przynajmniej mnie się nie udało nic uzyskać na temat 2 XFów z Polski... Trzeba się zdać na siebie.
Moim zdaniem 89tyś za ten egzemplarz to przesada. Byłby tyle warty, gdyby 50% nie było malowane. Jeśli Ci to nie przeszkadza, a cena nie gra roli, to na pewno jest ładnie utrzymany i w bogatej wersji.
Z tym tylnym mostem i przyspieszaniem - to mogą być subiektywne odczucia. Chętnie bym się dowiedział od użytkowników XF czy jak usiądą z tyłu, a kierowca mocno da po garach, czy słychać taki metaliczny pomruk z okolicy mostu (a może to wydechy...?). Sam już nie wiem.
Kupno samochodu to jest przerąbana sprawa jednak...