FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION

Jagmarket => Znalezione na allegro, ebay itp. => Wątek zaczęty przez: arthurhalifax w Październik 17, 2016, 22:46:52 pm

Tytuł: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: arthurhalifax w Październik 17, 2016, 22:46:52 pm
Witajcie. Co powiecie o tym egzemplarzu, czy ktoś go oglądał?

http://otomoto.pl/oferta/jaguar-xf-jaguar-xf-5-0-v8-portfolio-salon-pl-ID6yBr5Z.html

Cena: 89 000, przebieg: 152 000. Zielona Góra, VIN: SAJAA07P8ALR51276
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: wojtek w Październik 17, 2016, 23:22:00 pm
Witam!

Oglądałem go wczoraj. Malowany przód i lewy bok. Lewe drzwi wymienione. Tylna klapa malowana. Przy szybkim przyspieszaniu metaliczny dzwięk z okolicy tylnego mostu - nie mam pojęcia czy to normalne czy wskazuje na zalążek problemów... No i najgorsze jest to że ja tam 385km nie czułem... Albo mi sie w głowie poprzewracało :- pojecia

Sprzedający sympatyczny ale nie do końca zdaje sobie sprawę że przesadził z ceną i był mało elastyczny w próbach negocjacji. Więc wróciłem do domu swoim przednionapędowcem :-V

Aha reflektor prawy tez wymieniany i prawy błotnik. Maska albo wymieniona albo malowana. Z przedniej kolizji Pan ma zdjęcia z bocznej nie.
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: arthurhalifax w Październik 18, 2016, 08:05:55 am
Hej. Dzięki za odpowiedź:) Widziałeś te zdjęcia? Trochę martwi ten dźwięk z tyłu o którym piszesz, ciekawe co to może być. Powiedz mi, jak rozumiem, jeździłeś innymi egzemplarzami i miały lepsze przyśpieszenie według Ciebie, tak? Zauważyłeś jakieś zaczątki rdzy może?
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: wojtek w Październik 19, 2016, 13:41:57 pm
Witam,

Zdjęcia widziałem kolizji z przodu. Zdjęć bocznej kolizji nie ma. Słupek malowany (między drzwiami), drzwi wymieniane przednie lewe. Trochę mnie wkurza, że wszyscy piszą "bezwypadkowe", stan idealny. Dlaczego nikt nie napisze: stłuczka przednia i boczna, zdjęcia do wglądu...

Rdzy nigdzie nie ma, bo pół samochodu malowane (między innymi tylna klapa, właśnie ze względu na rdzę). Podobno w serwisie, ale trzebaby to sprawdzić. Nowością jest to, że działają wszystkie "gadżety" - podobno, bo zapytałem, ale nie sprawdzałem.

Sprzedający jak pisałem wcześniej sympatyczny, ale niehonorowy. Przez telefon obniżył kwotę do sumy X. Jak dwa dni później umówiliśmy się na przyjazd powiedział, że jednak cena jest wyjściowa, bo jest duże zainteresowanie. Pojechałem tak czy owak obejrzeć, i byłem go gotów wziąć w cenie X, ale właściciel po konsultacji jak się domyślam rodzinnej doszedł do wniosku, że przy tylu telefonach to chyba może licytacje się uda zrobić, i nie przyjął oferty, którą 2 dni wcześniej sam zaproponował.

Jak chcesz sprawdzić ten egzemplarz, to był sprzedany przez salon Jaguara w Warszawie temu Panu w lutym. Może mają coś więcej o nim, ale doświadczenie nauczyło mnie, że i tak niewiele da się dowiedzieć, bo jaki w tym interes w salonie? Także padają piękne słowa, chęć pomocy itp itd, ale konkretów żadnych. Przynajmniej mnie się nie udało nic uzyskać na temat 2 XFów z Polski... Trzeba się zdać na siebie.

Moim zdaniem 89tyś za ten egzemplarz to przesada. Byłby tyle warty, gdyby 50% nie było malowane. Jeśli Ci to nie przeszkadza, a cena nie gra roli, to na pewno jest ładnie utrzymany i w bogatej wersji.

Z tym tylnym mostem i przyspieszaniem - to mogą być subiektywne odczucia. Chętnie bym się dowiedział od użytkowników XF czy jak usiądą z tyłu, a kierowca mocno da po garach, czy słychać taki metaliczny pomruk z okolicy mostu (a może to wydechy...?). Sam już nie wiem.

Kupno samochodu to jest przerąbana sprawa jednak...
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: Niunia w Październik 19, 2016, 15:50:30 pm
Jak to sie dziele ze w opisie sprzedawcy kot jest bezwypadkowy - a przeciez mial on dwie kolyzje ( z jednej jest nawet zdjecie).
Jedno przeczy drugiemu - jak to rozumiec? Kolyzja to nie wypadek?  Pomozcie mi zrozumiec ta zawilosc... :-help
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: sobrus w Październik 19, 2016, 15:58:33 pm
Mam wrażenie że "bezwypadkowy" oznacza u nas tyle co "nieuszkodzony".
A jest "nieuszkodzony" ponieważ został naprawiony.

Poza tym a nóż widelec trafi się ktoś kto nie zauważy, że jest powypadkowy?
Nie każdy ma sokole oko, więc po co strzelać sobie w stopę i zjeżdżać od razu z ceną?

Przecież nie o to chodzi, by sprzedać jakiemuś znawcy, ale żeby sprzedać w ogóle.
Znawcy niech szukają gdzie indziej.
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: arthurhalifax w Październik 19, 2016, 22:30:12 pm
Zdjęcia widziałem kolizji z przodu. Zdjęć bocznej kolizji nie ma. Słupek malowany (między drzwiami), drzwi wymieniane przednie lewe.

Jak poznałeś, że ten słupek był lakierowany?? Jest na nim inna mora czy co? Napisz mi, bo jestem ciekaw co tam było nie tak z nim. Według mnie, jeśli słupek był lakierowany to już lepsze walnięcie musiało być :/
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: Jedrzej w Październik 20, 2016, 00:12:27 am
Bezwypadkowy w imieniu prawa znaczy takowy, który mógł brać udział w kolizji, lub spadło na niego drzewo, ale w zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń. Prawa była moim zdaniem lakierowana, bo buły widać na krawędziach. Generalnie jest ładny na zdjęciach.
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: wojtek w Październik 21, 2016, 08:01:36 am
Zdjęcia widziałem kolizji z przodu. Zdjęć bocznej kolizji nie ma. Słupek malowany (między drzwiami), drzwi wymieniane przednie lewe.

Jak poznałeś, że ten słupek był lakierowany?? Jest na nim inna mora czy co? Napisz mi, bo jestem ciekaw co tam było nie tak z nim. Według mnie, jeśli słupek był lakierowany to już lepsze walnięcie musiało być :/

Na karoserii miedzy zawiasami od wewnatrz w XFach jest jakby malniete punktowo sprayem w sposob malo elegancki-splywa wrecz farba. Tak jakby bylo obite i ktos chcial zamalowac. Ale przy kazdych drzwiach? I w kazdym z egzemplarzy ktore ogladalem? Wiec sprzedawca uswiadomil mnie ze to cos w rodzaju DNA samochodu tzn ukryte oznaczenie fabryczne danej czesci karoserii ktore mozna sprawdzic czy pochodzi z danego egzemplarza. Czy tak jest naprawde - nie wiem. Ale na tym slupku srodkowym lewym tego punktaka nie bylo☺. Wiec osoba ktora byla ze mna ogladac samochod zapytala o ten stan rzeczy wlasciciela ktory potwierdził że malowany słupek.
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: arthurhalifax w Październik 21, 2016, 08:55:01 am
OK, dzięki, kiedyś sprawdzę czy tak jest, dobrze wiedzieć :)

Masz jeszcze jakieś takie ciekawostki, które warto sprawdzać podczas oględzin?
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: wojtek w Październik 28, 2016, 12:39:23 pm
Niestety osobiście średnio potrafię ocenić stan samochodu - gdybym jeździł sam pewnie kupiłbym pierwszy oglądany egzemplarz. Jeżdżę z osobą "z branży", i wyciągam wnioski z tego co od niej słyszę.
A propos ciekawostek - to znakowania na karoserii nad zawiasami w XF nikt nie potwierdził... :-gwizd więc to może być nieprawda...
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: arthurhalifax w Październik 28, 2016, 12:44:30 pm
Ale mówiłeś, że w każdym, który oglądałeś to było, więc chyba to musi być prawda, no bo jakie byłoby inne wyjaśnienie. Zazdroszczę Ci, że masz kogoś do pomocy przy oględzinach, trochę tracę nadzieję, że uda się kiedyś coś kupić...
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: wojtek w Październik 28, 2016, 13:00:11 pm
Rozglądam się też za XF-ami w Europie, i tam jest niewiele lepiej. Trochę jak u nas - w ogłoszeniu pięknie-ładnie. Przy rozmowie telefonicznej okazuje się, że jest bezwypadkowy, ale niewykluczone, że był malowany. Przez akcyzę 18% sprowadzenie "igły" jest mocno nieopłacalne, dlatego nie ma się co dziwić, że sprowadzane do Polski zawsze są po przygodach. Zaskoczyło mnie natomiast to, że polskie egzemplarze też są po przygodach! Czyżby to oznaczało, że...... XF to najniebezpieczniejsze auto w swojej klasie?! Każde było w rowie?! hmmmm
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: sobrus w Październik 28, 2016, 13:03:57 pm
Raczej że to takie dobre i fajne auto, że póki pod tira nie wjedzie i staro nie wygląda - nikt się go nie pozbywa ;)
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: arthurhalifax w Październik 28, 2016, 13:05:46 pm
Rozglądam się też za XF-ami w Europie, i tam jest niewiele lepiej. Trochę jak u nas - w ogłoszeniu pięknie-ładnie. Przy rozmowie telefonicznej okazuje się, że jest bezwypadkowy, ale niewykluczone, że był malowany. Przez akcyzę 18% sprowadzenie "igły" jest mocno nieopłacalne, dlatego nie ma się co dziwić, że sprowadzane do Polski zawsze są po przygodach. Zaskoczyło mnie natomiast to, że polskie egzemplarze też są po przygodach! Czyżby to oznaczało, że...... XF to najniebezpieczniejsze auto w swojej klasie?! Każde było w rowie?! hmmmm

Też rozglądałem się za egzemplarzami w EU ale właśnie po dodaniu wszystkich kosztów przestaje to być opłacalne. Co do Twojej teorii, to coś w tym może być, zauważ, że wszystkie benzyny do naprawy to te SV8, chyba z racji dużego momentu ;)



Raczej że to takie dobre i fajne auto, że póki pod tira nie wjedzie i staro nie wygląda - nikt się go nie pozbywa ;)

To też prawda, to samo jest z marką, którą obecnie jeżdzę, nie ma ani jednej sztuki na sprzedaż w automacie i dobrej wersji nadwoziowej.
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: kamis w Październik 28, 2016, 14:17:02 pm
Panowie, mam takie wrażenie, że naprawdę demonizujecie. Moim zdaniem najważniejsze jest, aby auto było ok - tu i teraz. Jeśli ktoś chce mieć większą szansę, że auto jest nietknięte, to naprawdę powinien iść do salonu, choć to też nie jest takie pewne. Nie mniej jednak, moim zdaniem, trzeba po prostu auto przetrzepać i naprawdę nie jest to aż takie trudne czy kosztowne. Sądzę, że jak ktoś naprawdę na serio zastanawia się nad kupnem auta za 80-90k, to ma w kieszeni 1k, aby je naprawdę profesjonalnie przejrzeć, a za taką kwotę rzeczywiście miarodajnie można wiele rzeczy sprawdzić.

Ja osobiście nie przykładałbym aż tak dużej wagi do powłoki lakierniczej. To, że tu czy tam jakiś element jest lakierowany - ok, bywa. Tu jest tylko taki aspekt, że często lakierowanie jest efektem przygód, a jakie to były przygody już jest istotne. Jednak tu także trzeba wziąć pod uwagę, że przygody da się zweryfikować. I dlatego ja np. nie kupiłbym auta z rzeszy czy innej Szwajcarii. W Polsce mogę jechać do JLR czy gdziekolwiek i po prostu się zapytać, takie a takie auto, tu jest FV, co Wy na to... Akurat w Jagu może ciężko, ale generalnie naprawdę nie jest wielkim bólem, aby auto po dużym dzwonie miało oryginalną powłokę lakierniczą na wszystkich elementach - żaden element nielakierowany. Zobaczcie ile jest na alledrogo np. masek do Pasata czy do Fiesty. Każdy kolor, każdy model - taniej niż naprawiać i lakierować. Pewnie, nowa nie będzie, ale przy aucie z 2009 roku - idealna...

Tak samo stan mechaniczny - trzeba sprawdzić. Pewnie jak auto przejechało 500.000 km - może niekoniecznie jest fantastycznie. Ale czy 100k czy 200k - ale co to za różnica? Dużo ważniejsze jest ustalenie faktycznego stanu, czy serwis był robiony, czy dobrze robione, czy wszystko wymieniane, czy nie ma usterek na chwilę bieżącą, itp. Można mieć 100k przebiegu i całe zawieszenie do remontu - wiadomo, ale może mieć też dzwona i naprawę taką, że wszystko będzie idealnie.

Jak ja rok temu kupowałem moje auto wiedziałem, że tylne błotniki były lakierowane. Podobno człowiek dwa tygodnie po odbiorze auta miał przygodę z bramą... Nie wiem czy to prawda, ale na tyle na ile sprawdziłem auto, uznałem, że jest całkowicie ok. Czy rzeczywiście nie miało dzwona - nie mam pojęcia przecież. Na stacji diagnostycznej, ja nie wiem w sumie co diagnosta zobaczył na tych swoich wykresach, ale sam z siebie powiedział, że zawieszenie jest fantastyczne. Historia serwisowa ok, wszystko działa. Usterki? Kupiłem lampki za 100PLN i zamontowałem sam. Aha - kapie z tylnego mostu, mam to takie kółko do wymiany za 60PLN, ale ostatnio przestało kapać a ja nie jeżdżę więc nie mam motywacji. Ale jak już jeżdżę, jestem zadowolony! I o to chyba chodzi. Przecież nie kupuje się auta na całe życie!

Jednak mam jakieś wewnętrzne przekonanie, że jakbym się radził na tym forum, to do dziś dnia nie miałbym auta, bo nie ma linii, bo deska nie taka, zderzak inny, bo skóra nie taka, albo lampa od modelu takiego czy siakiego... Ok, szacunek za wiedzę i za pomoc, ale trzeba myśleć pragmatycznie a nie czekać na białego kruka do końca życia.
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: arthurhalifax w Październik 28, 2016, 14:43:08 pm
Hej. Kamis oczywiście zgadzam się z Tobą, nie zależy mi na oryginalnej powłoce lakierniczej, bo to przecież auto używane, poza tym, śmieszy mnie gdy ktoś sprawdza miernikiem tańszym niż 1500zł lakier i myśli, że coś sprawdza, poza tym, np. w CarSpa można polakierować element tak, żeby grubość powłoki wynosiła tyle ile grubość elementów obok :) Sam jestem w stanie polakierować element i spróbować polerką zbliżyć się do oryginalnej grubości lakieru, choć automaty wiadomo lakierują cienką wartstwą i mogłoby to być niewykonalne. Akurat jeśli chodzi o ten egzemplarz to najgorsze było tu lakierowanie słupka, nie wiadomo co się z nim stało, a w jaguarze nic na temat lakierowania boku i wymiany drzwi nie wiedzieli, natomiast wymianę elementów z przodu potwierdzili. Jeśli o mnie chodzi to gdyby nie ten słupek to byłby to interesujący egzemplarz. Podsumowując nie szukam auta z salonu bo mnie na nie nie stać, ale chciałbym wiedzieć dokładnie co się działo z samochodem a Wojtek pisał, że dopiero po dopytaniu właściciela o słupek, przyznał się, że był lakierowany. Wychodzi na to, że tylko dwie sztuki prawych drzwi, dach i zderzak tył nie były lakierowane, ciekawi mnie też, czy to możliwe, że serwis jaguara nie zamontował znaczka kota z tyłu po lakierowaniu ;)
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: kamis w Październik 31, 2016, 17:04:30 pm
Wg mnie nie warto. Wygląda na to, że był bity z każdej strony, a dodatkowo rzetelność sprzedającego niekoniecznie rokuje na ustalenie faktycznego stanu. Ja już bym wolał dokładnie obejrzeć tego:

http://otomoto.pl/oferta/jaguar-xf-4-2-416km-sv8-full-opcja-navi-skory-alu-20-cali-kamera-okazja-ID6yANs5.html

Jeśli auto przed przygodą było ok i części mechaniczne są ok, to sądzę, że za 20k będzie w stanie idealnym.
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: arthurhalifax w Październik 31, 2016, 18:07:17 pm
Także się grubo nad nim zastanawiam i mam zamiar go obejrzeć, tym bardziej, że większość mógłbym sam naprawić :)
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: arthurhalifax w Listopad 02, 2016, 11:41:35 am
Biały to auto z Dubaju, nie wiadomo, czy jest książka serwisowa, nie da rady go odpalić bo chłodnice uszkodzone, wielka zagadka 8)
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: Andrzej w Styczeń 09, 2017, 23:34:17 pm
Witam,
Jestem właścicielem tego samochodu (czarnego XF 5.0). Szkoda, że dopiero teraz - w zasadzie dosyć przypadkowo - przeczytałem ten wątek, chciałbym jednak sprostować kilka podanych tu informacji.
Na ogół nie udzielam się na tego typu forach, z uwagi na wiek i inne zainteresowania, stąd proszę o wyrozumiałość w ocenie stylu wypowiedzi.

Po pierwsze, i chyba najważniejsze, zaskoczyło mnie stwierdzenie, że nie posiadam zdjęć dokumentujących drugą szkodę (lewy bok auta). Poprzedni właściciel auta nabył je w leasingu, dodatkowo z poszerzoną opcją ubezpieczenia, stąd wszelkie naprawy były wykonywane przez ASO Jaguara w Warszawie i były szczegółowo dokumentowane. Przy zakupie otrzymałem zdjęcia obu szkód. Dwa z nich załączam poniżej. Widać z nich skalę uszkodzeń i chyba nie ma wątpliwości, że o żadnych poważnych naprawach słupka nie może być mowy. Takie stwierdzenie było jedynie opinią pana, który samochód oglądał, opartą o znalezione oznaczenia DNA Jaguara, a której ja nie podzielałem.

Co do wspomnianych "plam" czyli systemu DNA, uzyskałem o nich informacje w salonie w Warszawie w czasie zakupu, gdyż sam także zwróciłem na nie uwagę. Dla chętnych potwierdzenie można znaleźć na przykład tutaj:
http://moto.onet.pl/technika/dna-jaguara-i-land-rovera/42f74

Ostatnią sprawą, na którą zwróciłem uwagę, to wspomniane dziwne dźwięki z tyłu pojazdu przy agresywnym przyspieszaniu. Osobiście niczego niepokojącego nie słyszę, jednak zwykle w codziennej eksploatacji nie wykorzystuje mocy tego samochodu ani nie jestem z zawodu mechanikiem. Samochód został jednak dokładnie sprawdzony przez ASO Jaguara i zapewniono mnie, że nie stwierdzono żadnych usterek.

Na koniec chciałbym wyrazić zaskoczenie, że Pan Wojtek wymienia tu tyle wad, które teoretycznie powinny znacząco obniżać wartość samochodu a sam oferował cenę zakupu 85.000 zł.
Absolutnie nie chciałbym jakkolwiek urazić tutaj Pana Wojtka, wydaje mi się, że wszelkie niezgodności wynikają jedynie z niezrozumienia siebie nawzajem.

Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: wojtek w Styczeń 10, 2017, 00:31:28 am
Witam!

Czuję się wywołany do tablicy :). Zdjęć z bocznego przytarcia mi Pan nie pokazał, jedynie z przedniej stłuczki. Pytaliśmy o ten bok i przyczynę wymiany drzwi ale powiedział Pan że zdjęć Pan nie posiada. Rozumiem że się znalazły co na pewno ułatwi rozmowy z potencjalnymi nabywcami.

Co do wymieniania wad: po to jest ten dział w forum. Punktem wyjściowym jest auto w stanie fabrycznym. Wszelkie odstępstwa od tego stanu staramy się wymieniać. Wszystkie podane punkty zgadzają się ze stanem faktycznym a to z czym nie byłem pewien zaznaczyłem tj. potencjalny dźwięk z tylnego mostu. Każda następna osoba która by się wybierała obejrzeć ten samochód miałaby świadomość na co zwrócić uwagę. Ja zrobiłem w tym dniu 800km żeby się o tym dowiedzieć bo w Pana ogłoszeniu ani słowa o tych rzeczach nie było, więc pomagamy sobie tutaj nawzajem oszczędzić czas i pieniądze.

Kwot nie wymieniałem bo uważałem że to nieeleganckie i może Panu zaszkodzić przy kolejnych rozmowach. Ale skoro je Pan podaje to tylko potwierdza wcześniejsze diagnozy: samochód jest za drogi inaczej miałby już nowego właściciela. Jest w bardzo bogatej wersji i w dodatku w pięknej brązowej skórze, stąd była moja propozycja na 85tyś. W gotówce. :). Ale jak z tym wróblem i gołębiem Panu wyszło... Podpalił się Pan dwoma telefonami po naszej telefonicznej ustalonej cenie wyjsciowej 85 i postanowil ją Pan po 2 dniach podnieść w dniu naszego przyjazdu. Niemniej życzę powodzenia w sprzedaży i pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: Andrzej w Styczeń 10, 2017, 19:30:27 pm
Panie Wojtku,
Podczas naszej pierwszej rozmowy telefonicznej poinformowałem Pana o szkodach, niczego nie ukrywałem, więc ta podróż nie była- jak Pan pisze- na darmo.
Chciał Pan już wtedy obniżyć cenę, zaproponowałem jednak negocjacje dopiero po obejrzeniu samochodu.
Wiedział Pan również (nawiązując do "wróbla na dachu"), że nie był Pan jedynym zainteresowanym. Pana oferta nie była także najwyższą. O tym, że cena będzie jednak "sztywna" poinformowałem Pana jeszcze przed przyjazdem (o czym wspomina Pan przecież we wcześniejszej swojej wypowiedzi).
Wychodzę z założenia, że pośpiech w sprzedaży takiego samochodu nie jest wskazany.
Pozdrawiam serdecznie.
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: Niunia w Styczeń 10, 2017, 23:22:41 pm
Ciekawe to wszystko.
Coos tu nie gra. Jesli cena jest "sztywna" - to nie mozna mowic o negocjacji. Jedno przeczy drugiemu.

Z zasady kupujac cos od prywatnej osoby, ktora sama arbitralnie ustala cene sprzedawanej rzeczy nie jest niczym nieeleganckim starac sie ta cene obnizyc.
Sprzedajacy powinien zawsze przewidziec ten aspekt tranzakcji i przewidziec maly, chocby symboliczny upust. Jesli upiera sie przy "sztywnej"cenie nie ulatwia
to calej sprzedazy. Sam stawia sie w pozycji dominujacej - ktorej absolutnie nie ma. Dominujacym jest ten ktory kupuje.

Z tekstow p. Andrzeja widac ze jest On wykszalconym, inteligentnym czlowiekiem. Posiadanie takiego kota swiadczy tez o Jego zamoznosci.
Ale brak mu conajmniej  znajomosci psychologii handlu - a ta istnieje.  Nie smiem posadzac Go o zbytni szacunek do pieniedzy - brak upustu 4 k PLN
przy tranzakcji na 89 k PLN moze jednak o tym swiadczyc.

Dlaczego o tym pisze?  Bo mialem podobny przypadek w Najjasniejszej.
Sprzedawca - czlek bardzo majetny nie chcial obnizyc inicjalnej ceny.
Ale go zlamalem...opuscil niewiele i tranzakcja zakonczyla sie sukcesem.

Pana Andrzeja  prosze o lagodne potraktowanie moich uwag - starszym od siebie nalezy wiele wybaczac...
Tytuł: Odp: Co powiecie o tym egzemplarzu? XF SAJAA07P8ALR51276
Wiadomość wysłana przez: wojtek w Styczeń 11, 2017, 17:22:28 pm
Nie chciałem dorzucać uwag, które mogłyby być źle odebrane, ale może dzięki temu jakoś pomogę... Panie Andrzeju, potwierdzam co napisał kolega powyżej: w transakcjach przewagę ma ten, który przyjeżdża z pieniędzmi po samochód. Przez te 2-3 miesiące sytuacja się zmieniła o tyle, że:
- ja już nabyłem innego XF, więc jest jeden potencjalny klient mniej
- zmienił się rok - Pana samochód stał się o rok starszy, a co za tym idzie...
- spadła wartość pojazdu - na moje oko w tej chwili poniżej 80tyś - 75-79tyś

Oczywiście każdy pojazd i nie tylko jest tyle warty, ile ktoś chce za niego zapłacić.

Odnośnie kwoty, o której Pan wspomniał dwa razy - sytuacja była taka, że powiedzieliśmy Panu, że budżet mamy 85tyś i powyżej tych pieniędzy nie kupimy, to było w środę, a Pan to zaakceptował, i umówiliśmy się na weekend na oględziny. Dzwoniąc w sobotę usłyszeliśmy, że jednak cena jest taka jak w ogłoszeniu, czyli 89900, bo jest zainteresowanie. Tak to wyglądało. Wnioski niech każdy sobie wyciągnie sam, czy to jest honorowe podejście do tematu.

Osobiście wcale nie żałuję, że się nie dogadaliśmy, "upolowałem" świetny egzemplarz bezpośrednio od 1-go właściciela, 30% taniej, i z mniejszą ilością przygód wszelakich (teraz wyciągam wgniotki po kasztanach ;-)).

Panie Andrzeju, wszystkiego dobrego i raz jeszcze powodzenia przy sprzedaży.