Drogi Macieju,
Ja zapier.......m  w swoim czasie - a wy zapier..........e  teraz.   To jest normalka.
Ale nikt z Was w ramach sluzbowej delegacji nie jadl w Mosulu kotlecikow z bialymi robalami w srodku. A ja jadlem... i zyje. 

Dziekujemy - Elzbieta za calusy, ja za pozdrowienia.
Tobie sciskam grabe - a Joanne  w objecia biore. Szkoda, ze nie mozecie sie wyrobic na ten rajd kresowy 
