Nieźle zajeżdżony XK8 , moja 40-stka dobija do 380 tys i gdyby nie skóra na fotelu , to w środku nic by nie było widać z przebiegu ( podobna jest do tej ze zdjęć ) , kierownice mam wytarta , ale nie aż tak . Jedynie drewno prezentuje się dobrze ( przynajmniej na zdjęciach ) , poduszka pasażera wydaje się oryginalna , jedynie spasowanie maski z lampami trochę śmierdzi mi małym dzwonem w przód . Ciekawe w jakim stanie jest silnik i ile mu zostało z tych 284 koni .