Antenkę President Florida mam w swoim mondku. Bez rewelacji, ale wystarcza. Ogólnie President to jedna z lepszych marek w świecie CB.
Jeśli chodzi o długość anteny to ma ona duże znaczenie. Optymalnie byłoby gdyby antena miała długość fali radiowej (chyba jakoś ponad metr). Jeśli antena jest krótsza to do pracy zaprzęgane są elementy elektroniczne, które nigdy nie zastąpią tego brakującego kawałka anteny.
Wracając do praktyki - trzeba się zdecydować na kompromis wygoda vs. osiągi. Dłuższa antena to problem z jej chowaniem (a ja chowam zawsze odkąd mi wybili szybę i dmuchnęli poprzednie radio, a antenę odcieli). Kolejny problem to parkingi podziemne - walnięcie anteną np. w metalową bramkę to duże ryzyko uszkodzenia radia. Duży zasięg to też wcale nie takie szczęście - słysząc "wlocik do Poznania czysty" wcale nie masz pewności, o wlocik z której strony chodzi
Przekładanie zestawu radio + antena do innego auta nie zawsze jest możliwe. Tak jak napisał
oski antenę się stroi, tylko nie do radia, ale do samochodu. Na każdym samochodzie (a nawet w innym miejscu tego samego samochodu) antena może wymagać innego strojenia. Złe zestrojenie to w najlepszym wypadku brak możliwości nadawania, w najgorszym uszkodzenia radia.
Wracając do anten magnetycznych poleciłbym Ci którąś z tych: President Florida, WILSON LITTLE WIL, President Missouri. A jeśli chodzi o radio to tak jak pisał
oski coś z Midlanda/Alana albo President. Ważne, żeby miało pokrętło "RF Gain" - pozwala obniżyć wzmocnienie sygnału odbieranego, niemal niezbędne w mieście, żeby trochę przytłumić radio. Ja tego nie mam i w mieście radio jest prawie bezużyteczne (za duży "tłok"). Przydaje się też jak rozmawiasz z kimś, kto jedzie bardzo blisko Ciebie (na Mazurach nie byłem w stanie zrozumieć
oskiego - jego sygnał był za mocny i moje radio się "zatykało").