Pracuję od lat w warsztacie, wiem, że jak cos jest tak zrobione, na oszczędnie na sztukę, to prędzej czy później coś wysadzi, choćby przez korek, jakąś uszczelkę, pompę wody... i to się dzieje przy ostrym ogniu, nie zwrócisz uwagi... kropelka za kropelką, głowicę bedzie skubac, pomalutku, powolutku.. i któregoś dnia... niespodzianka, i lament.. jakie to gówniane te silniki robią.. wszyscy mądrzy którzy będą próbowali mnie teraz pouczać, niech sobie darują, bo nie mają racji, konstruktor nie na darmo tam tę, rurkę wyliczył... stąd wiele doświadczeń..