Otóż dzisiaj zabrałem się za to ustrojstwo. Pierwsze co - jeśli ktoś chcę wymieniać to nie zdejmować dechy. Ja już prawie to zacząłem robić ale popatrzyłem, poniuchałem i da się zrobić to minimalnym nakładem pracy w rozbieranie wnętrza.
Jeśli ktoś zmienia silniczek dolny po stronie kierowcy - wyjmujemy radyjko jak najbardziej. Inaczej nie wyjmiecie wtyczki z pozycji będąc przy pedałach. Przynajmniej ja bym nie dał rady ze względu na gabaryty. Oprócz tego dla wygody wyjmujemy ramię które doprowadza nam powietrze na nogi. Jedna śrubka wydaje się nie do odkręcenia ale jak najbardziej się da. Pózniej sie wydaje znowu, że nie da wyjąc się silniczka...da się. Gorzej będzie włożyć ale z wyjęciem bez lipy.
Mowa o tym silniczku:
Teraz przejdzmy do górnego po stronie kierowcy. Który znajduje się za licznikiem oraz ramieniem doprowadzającym powietrze na stronę kierowcy. Sytuacja znowu podobna - jedna śrubka wydaje sie nie do odkręcenia ale bez problemu leci. Ramię doprowadzające powietrze odkręcamy poprzez odkręcenie śrubki trzymającej ten mały nawiew (śrubka jest od spodu pod dechą). Wyjmujemy ustrojstwo i ramię które chcemy odkręcić również jest na śrubkę. Bierzemy przedłużkę giętką na to Torx 30 i przez dziurę po "małym wiewie" odkręcamy śrubkę.
Oraz numery silniczków.
Oprócz tego mamy jeszcze chyba z końcówką CA i ten bodajże steruje klapą nóg oraz FA ten znowu obieg zamknięty. Ale co do FA nie jestem pewien czy w ogóle występuje takie coś. Trzeba by szukać w necie
Jak widzicie zamontowałem inny numer silniczka jednakże sam kształt jest identyczny. Jutro powiem czy pomogło czy nie. Ten z numerem BA wyjąłem całkowicie póki co w celu wytestowania czy coś się zmieni z powietrzem w aucie aczkolwiek z tego co pamiętam to działał.