Ja nie uważam się za lepszych od innych, a na Twojej osobistej opinii co do mojej osoby mi nie zależy
Reasumując Twoją wypowiedź, jeżeli w jakiś sposób poczułeś się urażony to Cię przepraszam, takiego zamiaru nie miałem, tylko w pewien sposób próbuje Cię uświadomić, że nie warto się kłócić z innymi, co mają Jaguara, pisząc o anglikach, uwierz mi, że taka metoda jest i tak na krótką metę, jak autem masz zamiar jeździć na co dzień, zwyczajnie się to nie opłaca, bo ile można wymieniać te same części, patrząc na stan tych wszystkich anglików to one są w gorszej kondycji niż te z niemiec co mają przelot rzędu pół miliona
. Jeżeli odczuwasz potrzebę posiadania takiego auta, to go kupuj i ciesz się z niego, ja mogę Ci tylko poradzić, żebyś kupił auto od kogoś, kto ma go długo w swoim posiadaniu, a wystrzegał się świeżo sprowadzonych gratów, bo naprawdę zniechęcisz się i zje Cię ten samochód. Co do opisywania jego kaprysów, dodam tylko od siebie tyle, że po za znanymi powszechnie bolączkami tych modeli nic więcej się złego nie dzieje, przykładem tego mogą być moje Jaguary. A S-Type to auto wdzięczne i nigdy mnie nie zawiodło, jedynie musi być serwisowane zgodnie z zaleceniami, bo się to później zemści, zazwyczaj w najmniej oczekiwanym momencie. Masz pytania to je zadaj, ja jeżdżę na co dzień, więc będę w stanie Ci na wszystko odpowiedzieć. A co do tego, czy mnie stać na nowe części, to moja prywatna sprawa, ale je kupuje z tego względu, że tymi autami jeżdżę na co dzień i muszą być one całkowicie sprawne, motoryzacja to moje hobby przez co dbam o to co mam i nie żałuję na to pieniędzy, mimo, że są to auta już stare, to i tak na nic innego bym ich nie zamienił z tego względu, że one mają ten wygląd, nowe tego nie mają i nie podobają mi się, choć i tak dochodzę do wniosku, że lepiej i taniej wyszedłbym na tym, żeby kupić nowe i mieć spokój, ale straci się to coś co jest w starych.