Castrol EDGE - czyli oszukany syntetyk lubi się przypalać i nie czysto spalać. Dlaczego?? Ano dlatego, że moim zdaniem Castrol coś nie do końca przykłada się do procesu hydrokrakingu. Owszem oczyszczą tą bazę mineralną, cząsteczki poprawią swoje właściwości ale na tym koniec w sumie. Dużo lepiej do tego procesu przykłada się Motul czy Liqui Moly, a najlepiej chyba Fuchs to opanował.
Dlatego Castrol "nibysyntetyk" EDGE i pochodny do tego Formula F to syf za teroetycznie duży hajs. Za podobny piniundz mamy Motul, LM, Valvo które są na bazie PAO + ewentualnie dodatki HC. Wystarczy nawet, że jest 40% PAO, a reszta HC i już olej jest dużo lepszy i czyściej się spala niż "czyste" HC.
Natomiast oleje GM to są chyba oczyszczane oleje zużyte + na nowo dodawane uszlachetniacze. No i co do tych uszlachetniaczy...Castrol chyba nie ma ich zbyt dobrych.
Ja leje jak pisałem Motul Specific i silniczek chodzi bardzo cicho.