Zaczęło mi auto szarpać gdy jadę na gazie. Nie jest to jeszcze jakieś mocne, ale wyraźnie widać, że coś jest nie tak.
Wyraźniej widać to przy mniejszych prędkościach (tak 50-90km/h) ale w innych przedziałach też występuje czasami.
Do tej pory wszystko było OK. Mniej więcej kilka dni temu wydawało mi się, że śmierdzi mi gazem w aucie podczas jazdy (było to po ostrzejszej jeździe przez ok 15 minut). Później (po 2 dniach) też coś podobnego miało miejsce i to podczas spokojnej jazdy. A dzisiaj to szarpanie. Jest jeszcze jeden dziwny objaw. Gdy stoję na światłach i trzymam hamulec to są momenty tak jakby auto próbowało się wyrywać ( mam automat)-też takie szarpanie...
Wiem, że najprościej byłoby zczytać błędy, ale ja mam założony kasownik błędów w tej instalacji LPG, więc chyba nic mi nie wskaże.
Czy to możliwe, aby zapchany filtr gazu robił takie objawy???
Instalację mam porządną BRC, przejechałem na niej prawie 50 tys. km do tej pory.Na pewno nie jest to wina złej jakości gazu, bo już ze 3 zbiorniki wyjeździłem w międzyczasie i każde tankowanie na innej stacji, a tankuję najczęściej na Orlenie.
Ma ktoś jakiś dobry pomysł co może być przyczyną takiego zachowania kota.
Martwi mnie to, bo niedługo mam dłuższą trasę, a nie bardzo mam teraz w ogóle czas, aby umawiać się do jakichś speców gazowników, bo mam mnóstwo roboty, którą muszę skończyć w terminie.