Skoro piszczy podczas jazdy, to zaczynamy od wypisania elementów, które wtedy "pracują":
1. Tarcze hamulcowe - nadmierna korozja, powodująca tarcie o klocki hamulcowe, czy inne elementy
2. Klocki hamulcowe - zużyte, bądź przepalone
3. Zacisk/tłoczek - jeśli jest tam za dużo syfu, to klocki mogą nie odbijać, a może tłoczek wymaga regeneracji
4. Piasta - korozja może powodować, że elementy piasty, które obracają się względem siebie, ocierają się. Możliwe, że łożysko piasty nawala.
5. Podpora wału - spotykam się wielokrotnie na necie z wpisami, że może hałasować, trzeba wtedy albo wymienić, albo wpuścić w nie trochę smaru
6. Łożyska dyferencjału - tu za wiele nie popiszę, ale generalnie te hałasy byłyby zależne od obciążenia napędu (przyspieszanie/hamowanie/toczenie się)
Przez to, co teraz jest na drogach (śnieg z solą), różne cuda zaczynają się dziać, wczoraj po powrocie z Mazur zorientowałem się, że tylne zawieszenie skrzypi jak stara babcia
Polecałbym wam, co nie będzie stanowić prawie żadnych wydatków, zabrać kota na podnośnik i potraktować obficie WD40, czy innym specyfikiem penetrująco-smarującym, wszystkie elementy ruchome:
1. Łożysko podpory wału - bez rozbierania, po prostu popsikać je porządnie (a dokładniej uszczelniacz, który je chroni)
2. Łożyska dyfra - jak wyżej
3. Piasty - tutaj głównie chodzi o miejsce, gdzie część przykręcona do wahacza styka się z częścią, do której jest koło przykręcone
Najlepiej po każdym punkcie pojeździć i zobaczyć, czy problem ustąpił.