Autor Wątek: katalizator  (Przeczytany 9178 razy)

decze

  • Gość
Odp: katalizator
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 17, 2015, 14:53:12 pm »
-obejrzałem,to dobrze ,że taki filmik jest - można z przegubowym łącznikiem a można bez ale dużo zależy od tego czy sonda nie jest zapieczona,jeśli jest to trzeba grzać i taka demonstracja jak na filmie - przepraszam - psu na budę.Zresztą co innego teoretyzować na podstawie filmu,gdzie sonda od strony przegrody nie była wyjęta a co innego zrobić to samemu - życzę powodzenia.

kurak22

  • Gość
Odp: katalizator
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 17, 2015, 14:58:20 pm »
ja w przyszłym tygodniu będę rozgrzebywał tamtą stronę, pod którą sondę zakładać emulator?

decze

  • Gość
Odp: katalizator
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 17, 2015, 15:22:20 pm »
- jeśli awaria kata,to za nim/dolna/,ale warto najpierw się upewnić o którą sondę chodzi?

kurak22

  • Gość
Odp: katalizator
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 17, 2015, 15:52:34 pm »
chodzi o sondę kontrolującą stan kata.

metamind

  • Gość
Odp: katalizator
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 07, 2015, 19:22:19 pm »
łokej, w ramach pierwszego postu na tymże forum postanowiłem podzielić się moimi przebojami z (udaną) walką z katalizatorami.

zacznijmy od tego, że mój samochód (Jaguar X-Type z 2003r wersja 2.5V6 4x4) prowadził i dalej prowadzi warsztat Auto Misala na ulicy Kruczej 5 w Rybniku (tak, bezswstydnie ich reklamuję, gdyż efekty przeszły najśmielsze oczekiwania).

zaczęło sięjak w większości wypadków - od pomarańczowej kontrolki i błędu P1341. kilkukrotne kasowanie pomagało na chwilę, zwłąszcza w okresach, kiedy poruszałem się po mieście. moi mechanicy szczerze powiedzieli mi, że najwyraźniej katalizator (przynajmniej jeden) ma już dość i wymagałby wymiany, bądź "emulowania" czujnika. już prawie-prawie sięskłaniałem ku rozwiązaniu nr 2, kiedy stwierdziłę, że jednak spróbuję powalczyć o moje "zwierzątko". po długich badaniach, dowiedziałem się następujących rzeczy:

1) oryginalne katalizatory są bez problemu dostępne. zaporowa jest tylko cena: 3000PLN per sztuka, a biorąc pod uwagę, że takie elementy wymienia się parami, cena robi się lekko zaporowa, zwłaszcza po doliczeniu robocizny...
2) zapomnijcie o zamiennikach. ze względu na nietypową konstrukcję "dorobienie" właściwego kształtu może być bardziej kosztowne niż oryginał.
3) "emulacja" katalizatora nie jest dobrym wyjściem - źle wpływa na spalanie i charakterytykę pracy silnika.

lekko przytłoczony złymi wieściami, udałem się do moich mechaników by dowiedzieć się, czy rzeczywiście nie ma innego wyjścia. panowie zastanowili się dłuższą chwilę i zaprponowali, rozwiązanie równie proste, co ryzykowne - płukanie katalizatorów. niektórzy z was zapewne słyszeli o tej metodzie coś w stylu:

"wykręć katalizator, zalej wodą z kretem (środkiem czyszczącym, nie zwierzęciem, rzecz jasna), odczekaj i gotowe"

niestety, jest to zły sposób - silnie żrące środki mogą przereagować z wkładem katalizatora i po prostu go zniszczyć. panowie z Auto Misala zaproponowali mi płukanie przy użyciu środków stworzonych w tym celu. operacja trwałą dwa dni, a efekty... efekty są zaskakujące. od czasu naprawy błąd P1341 wyświetliło mi trzy razy - po raz pierwszy, kiedy czujnik padł (kilka dni po płukaniu. przyczyna - zużycie), potem po 1000km, po następnym 1000km, i po tym, już ani razu (przejechałem w tym czasie kolejne 2000km). można więc powiedzieć, że operacja się udała, a kosztowała mnie całe 700PLN.

zanim jednak hurmem ruszycie szukać warsztatu, który przeprowadzi taką operację, muszę was uprzedzić - szanse powodzenia płukania katalizatorów są mniej więcej 50/50. nie jest to metoda doskonała.

na koniec jeszcze opiszę efekty, a są one jednoznacznie pozytywne: spalanie spadło znacznie o ok. 2l/100km, poprawiło się brzmienie (wiem, że brzmi to dziwnie) i dynamika silnika. i najważniejsze - TA <OCENZUROWANO> KONTROLKA SIĘ JUŻ NIE ŚWIECI!!!

kurak22

  • Gość
Odp: katalizator
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 07, 2015, 19:30:38 pm »
3) "emulacja" katalizatora nie jest dobrym wyjściem - źle wpływa na spalanie i charakterytykę pracy silnika.
Kolego sonda kontrolna (ta w katalizatorze) nie ma wpływu na pracę silnika. Ta w kolektorze owszem.
Ja zrobiłem emulację tydzień temu i mam spokój. Koszt 20zł, plus rzeźbienie klucza.

Offline voitec

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 878
Odp: katalizator
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 07, 2015, 20:34:07 pm »
Ja bym jeszcze zaryzykował, że jeśli masz rozsypany katalizator, to płukanie pomoże tylko na chwilę, a niebawem i tak się zatka ;-)
X-type 3.0 Estate '05 LPG
X-type 3.0 Sedan '01 LPG

Offline Driv3rrrr

  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 3.458
Odp: katalizator
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 07, 2015, 20:43:16 pm »
Jak rozsypany to zazwyczaj zaczyna rzęźić nieprzyjemnie w pewnym zakresie obrotów + głośniejszy dźwięk wydechu. Natomiast jak się chlew tylko osadził to jeszcze swoje pojeździ tylko proponuje co jakiś czas mu tak depnąć trochę. No i pytanie czy fura nie łyka zbyt dużo oleju
AutoPro & Shop - tel. 796 260 092
Jest - Range Rover Sport 3.6 TDV8

kurak22

  • Gość
Odp: katalizator
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 07, 2015, 20:53:28 pm »
I przy odpalaniu, zastanawia mnie czy ten dźwięk kiedyś ustanie, bo bardzo mi się nie chce wyciągać tego kata z podszybia  :-zly
« Ostatnia zmiana: Październik 07, 2015, 20:59:31 pm wysłana przez kurak22 »

metamind

  • Gość
Odp: katalizator
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 08, 2015, 17:41:48 pm »
Jak rozsypany to zazwyczaj zaczyna rzęźić nieprzyjemnie w pewnym zakresie obrotów + głośniejszy dźwięk wydechu. Natomiast jak się chlew tylko osadził to jeszcze swoje pojeździ tylko proponuje co jakiś czas mu tak depnąć trochę. No i pytanie czy fura nie łyka zbyt dużo oleju

śmiem podejrzewać, że masz rację i u mnie było to zanieczyszczenie łatwo usuwalnej natury. hm. ciekawe, czy problem ten nie zaczął się od przebitej (w dwóch miejscach!) pokrywy zaworów... hm...

Offline voitec

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 878
Odp: katalizator
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 08, 2015, 20:03:56 pm »
Jak rozsypany to zazwyczaj zaczyna rzęźić nieprzyjemnie w pewnym zakresie obrotów + głośniejszy dźwięk wydechu. Natomiast jak się chlew tylko osadził to jeszcze swoje pojeździ tylko proponuje co jakiś czas mu tak depnąć trochę. No i pytanie czy fura nie łyka zbyt dużo oleju

śmiem podejrzewać, że masz rację i u mnie było to zanieczyszczenie łatwo usuwalnej natury. hm. ciekawe, czy problem ten nie zaczął się od przebitej (w dwóch miejscach!) pokrywy zaworów... hm...
A co ma dziura w pokrywie zaworów do tego co się dzieje w katalizatorze?
X-type 3.0 Estate '05 LPG
X-type 3.0 Sedan '01 LPG

Offline Driv3rrrr

  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 3.458
Odp: katalizator
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 08, 2015, 20:32:30 pm »
Cieknie olej do komory spalania, a spalony olej świetnie zatyka kata :D
AutoPro & Shop - tel. 796 260 092
Jest - Range Rover Sport 3.6 TDV8

metamind

  • Gość
Odp: katalizator
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 08, 2015, 20:35:59 pm »
nie jedna a dwie. sorry, jeśli brzmi to głupio (bo brzmi, wiem to), ale nie mogę rozgryźć skąd ten oleisty syf wziął się w katalizatorze i czepiam się nawet najbardziej irracjonalnych wyjaśnień :- pojecia.

choć zagadkę, dlaczego celowo przebito pokrywę katalizatora udało mi sięr ozwikłać...