Nie do konca zrozumialem ale podobno tam sa po dwa wklady w kazdym kacie i tylko czesc sie zapchala i przepalila a reszta zostala. takze katy nadal pracuja a wydech jest odetkany. Niestety ponowne wyciaganie alternatora wiazalo sie ze zdjeciem po raz drugi kompresora klimy. Za pierwszym razem zrobili serwis klimy, za drugim juz nie nabili chyba juz po zlozeniu wszystkiego do kupy i kompresor sie nie wlacza. Nie ruszam tego bo zima idzie wiec na wiosne mam nadzieje ze jak nabije to wszystko bedzie ok:)
W sumie racja. Moze warto sie tym zajac jeszcze teraz.