Dlaczego nie?, to tylko przeróbka na model po 2007 roku, ale jestem za tym, żeby była całościowa, jak wspomniał Jaguar Parts swoich klientów "do ostatniego plastiku". Choina, aż tak drastycznie, że 30 lat to nie, ale fakt faktem, każdy może mieć Jaguara dzisiaj, ale trzeba pamiętać, że nie każdy może mieć tego, który jest naprawdę bez zastrzeżeń, każdy się pozbywa, jak ma do wymiany części mechaniczne, sam Jaguar Parts, który wspominał, że dawniej miał same nowe części i schodziły, a teraz nie to o czymś świadczy w jakim stanie jest większość tych samochodów, a ze stanem blacharki też różnie bywa, ciekawi mnie to kto w X'ie ma takie progi, że nie zostanie mu palec w środku, jak są do roboty to ludzie pozbywają się ich, bo naprawa wymaga trochę nakładu finansowego, tak samo jest z S-type i starymi XJ, patrzeć jak wraz z upływającym czasem będą XJ "aluminiowe" za marne pieniądze ze zużytymi amortyzatorami, które też kosztują swoje, a i tak już jest z nimi bałagan jeżeli chodzi o wypadki z USA. Ale zawsze zostanie garstka ludzi, którzy mają te prawdziwe zadbane, a kto kupi zniszczonego to jego pieniądze i problem.
Serdecznie pozdrawiam.