Witam serdecznie koleżanki i koledzy.
Mam na imię Maciej, jestem z Lubina (Dolny Śląsk), gdzie na co dzień zajmuję się pomocą drogową i mechaniką pojazdową.
Moja przygoda z kicią zaczęła się w kwietniu 2011r., kiedy to w sumie przypadkiem stałem się posiadaczem X-Type 2.0D Estate 2005r. Auto nabyłem z przeświadczeniem o jego defektach, które systematycznie staram się usuwać w miarę możliwości, a głównie czasu. Kupiłem go z (jak twierdził sprzedający) uszkodzonymi wtryskiwaczami za hm... powiedzmy bardzo symboliczną cenę, która pozwalała nabyć 4 nowe wtryskiwacze w ASO. No, ale nie byłbym sobą, gdybym nie sprawdził i dobrze, że nie kupiłem ich.
Doświadczenie z Mondeo 2.0 TDCi i Transitem 2.0 TDCi kazały mi szukać czego innego i co? Odma, EGR, wąż łączący IC z Turbiną. ODMA pasowała nowa z Mondeo (110zł ASO Ford, 280zł Jaguar), EGR akurat miałem pod ręką z Mondeo, a wąż... był problem, oryginału nie było na allegro, nowy w ASO był w przykrej cenie, więc kupiłem z Massey-Fergusona te same średnice wejścia / wyjścia, a ścianki grubsze, wzmacniane i astronomiczna cena
. Podobnie było z łożyskami kół tylnych.
Zostało mi parę rzeczy do poogarniania:
- 2. kluczyk - brak
- Centralny zamek - nie działa z pilota
- Alarm - wariuje, muszę w ciągu 15 sek. przekręcić zapłon, a po wyjęciu kluczyka i mignięciu kierunkowskazów i zamknięciu drzwi otwarcie drzwi innych niż kierowce powoduje postawienie na nogi pół okolicy
- Wyciek spod pokrywy zaworów (standart chyba w TDCi, z 90% Mondeo leje się wiadrami)
- Amortyzatory tylne (zbliża im się kres żywotności)
- Kierunkowskaz boczny prawy i dekielki od alufelg (ktoś je ukradł :/)
- Sprężarka klimatyzacji, kółko jest hm... nie jest w jednej płaszczyźnie z resztą, jest nieco przekrzywione hałasuje.
...i jakaś tam drobna kosmetyka.
Jestem na prawdę zadowolony z Jagódki i szczerze to, aż zaskoczony niektórymi atrybutami. Pomimo niemałej masy i 'tylko' 130KM (choc mam pewne wątpliwości czy nie jest po jakimś chipie?) osiągi robią wrażenie. Mam Audi A4 2.5TDI V6, to 'Małysz' jest bez szans z Jaguarem, generalnie większość aut ~150km ma z nim spore problemy
W porównaniu do A4 brakuje mi kilku rzeczy:
- Wygodniejszych i podgrzewanych foteli
- Nagłośnienia... w A4 mam BOSE Audio
- Dużej navi
- 'Komfortowych kierunków' tj. delikatne muśnięcie przełącznika i miga 3x kierunek
- Xenonów, bo światla w X-Typie na prawdę są tragiczne (nie tylko moim, bo jeździłęm już 3 sztukami)
- 6. biegu
Chociaż nie ukrywam, że pozbyłbym się z chęcią mojego X-Type'a... na rzecz 2.2 (6. skrzynia...) z lepszym wyposażeniem i koniecznie Estate
.
Nie jestem jakimś ekspertem, ale zdobyte doświadczenie z autopsji nauczyło mnie sporo o tym modelu, więc w miarę możliwości postaram się pomóc.
Pozdrawiam.