Witam,
podepnę się pod temat. Od wielu lat jestem entuzjastą marki BMW. Doskonale znam te auta, mam obcykanych mechaników i źródła części. Marzy mi się E39 M5, ale na dobry egzemplarz trzeba przeznaczyć co najmniej 50 tys zł, a tyle nie mam.
Jaguar jest jedyną marką, którą biorę pod uwagę jako alternatywę dla BMW. Konkretnie mam na myśli XJR. Piszę, bo chciałbym usłyszeć Wasze zdanie na temat tego auta.
- czy egzemplarze po ~25-30 tys zł są godne uwagi? (np
http://otomoto.pl/jaguar-xjr-C18265560.html) - jeżeli nie, ile realnie trzeba wydać na XJR'a?
- jak wyglądają koszty utrzymania takiego potwora (względem "normalnych" XJ-tów i innych "normalnych" aut
) - mam na myśli głównie części eksploatacyjne. Zakładam, że spalaniem lepiej się nie interesować, bo można dostać gorączki
Mój wcześniejszy skok w bok (ku brytyjczykom) - Range Rover P38 - okazał się zupełnym niewypałem. Nie chciałbym kolejny raz strzelić gafy.
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie i opinie.
Pozdrawiam!