Autor Wątek: Elektroniczny System Antykorozyjny  (Przeczytany 52228 razy)

szpulek

  • Gość
Odp: Elektroniczny System Antykorozyjny
« Odpowiedź #45 dnia: Marzec 04, 2009, 14:22:07 pm »
I jak tam przedmiot testow? pzdr

adam74

  • Gość
Odp: Elektroniczny System Antykorozyjny
« Odpowiedź #46 dnia: Marzec 06, 2009, 10:01:07 am »
pipcyka chyba rdza zeżarła bo ciszaaaa - ale blaszki testowe są  :-super  :-wings :-wings

Pipcyk

  • Gość
Odp: Elektroniczny System Antykorozyjny
« Odpowiedź #47 dnia: Marzec 06, 2009, 19:08:54 pm »
Spoko, rdza mnie nie bierze :D


Blaszki pokryte korozją, poza jedną – z przyklejona elektrodą.
Dwie pozostałe bez ochrony pokryte korozją ( znacznie )
Ta z przykręcona elektrodą zauważyłem ubytki cynku i jedną rdzawą kropkę.
Natomiast ta z przyklejana elektrodą wygląda jak świeżo włożona.

szpulek

  • Gość
Odp: Elektroniczny System Antykorozyjny
« Odpowiedź #48 dnia: Marzec 06, 2009, 19:30:03 pm »
a wrzucilbys jakas fotke?

adam74

  • Gość
Odp: Elektroniczny System Antykorozyjny
« Odpowiedź #49 dnia: Marzec 06, 2009, 23:38:11 pm »
 :-V :-R

 czyli działa....... :-W

Pipcyk

  • Gość
Odp: Elektroniczny System Antykorozyjny
« Odpowiedź #50 dnia: Marzec 07, 2009, 02:37:12 am »
Fotkę oczywiście zamieszczę.
Jako podsumowanie testu.
Jednak generalne i ostateczne stwierdzenie jest takie że system działa

Pipcyk

  • Gość
Odp: Elektroniczny System Antykorozyjny
« Odpowiedź #51 dnia: Marzec 11, 2009, 09:31:26 am »
Przesyłam zdjęcia próbek ( jako podsumowanie testu )
Poniżej próbki porównawcze – próbki bez ochrony urządzenia.( patrz opis doświadczenia na stronie 2 )
Dobrze widoczna korozja w miejscu nacięć.
Cała warstwa cynku została usunięta.

Pipcyk

  • Gość
Odp: Elektroniczny System Antykorozyjny
« Odpowiedź #52 dnia: Marzec 11, 2009, 09:33:46 am »
Próbki podlegające ochronie.
Próbka nr 1 ( elektroda przykręcona do płytki ) ( zdjęcie nr 3 )
Jedno ognisko korozji , warstwa cynku znacznie naruszona – usunięte duże powierzchnie 


Próbka II ( elektroda przyklejona do płytki – bez galwanicznego połączenia z chronioną płytką ) ( zdjęcie nr 4 )
Nie ma śladów korozji, punktowe ubytki warstwy cynku.




Wnioski każdy sam może sobie wysnuć. Rezultaty są dobrze widoczne.

szpulek

  • Gość
Odp: Elektroniczny System Antykorozyjny
« Odpowiedź #53 dnia: Marzec 11, 2009, 10:00:24 am »
Czyli w jaki dokladnie sposob trzeba zmontowac to urzadzenie (i polaczenie do karoserii), zeby byl taki efekt jak na 4tej fotce? pzdr

Pipcyk

  • Gość
Odp: Elektroniczny System Antykorozyjny
« Odpowiedź #54 dnia: Marzec 11, 2009, 10:16:44 am »
Wyniki testu sa takie że najlepiej wygląda płytka z przyklejona elektrodą. Jest to jednak wbrew instrukcji która mówi aby płytkę przykręcić do nadwozia.
System wtedy także działa jednak z gorszymi rezultatami.
Być może chodzi o zużycie elektrody aluminiowej która w przypadku przyklejenia elektrody ( próbka II – zdjęcie 4 ) zużywała się najszybciej.
Proszę także pamiętać że warunki testu były raczej ciężkie – pięć tygodni non stop w słonej wodzie.

Mam jeszcze pomysł na jeden test. Jeżeli ktoś by miał chęci i ochotę może wykonać następny test, jeszcze bardziej zbliżony do rzeczywistości.
Kawałek blachy stalowej powiedzmy 50 na 50 cm bez jakiejkolwiek powłoki uzbroić w elektrody wyżej opisywanego sytemu a wystawić na działanie atmosfery.
Pogodę mamy aktualnie przepiękna ( mam na myśli test ) ciągle leje i leje, idealnie aby przeprowadzić test w warunkach naturalnych

szpulek

  • Gość
Odp: Elektroniczny System Antykorozyjny
« Odpowiedź #55 dnia: Marzec 11, 2009, 10:26:24 am »
To teraz jeszcze daj namiary na konkretne urzadzenie, ktore testowales :) pzdr

qbaty

  • Gość
Odp: Elektroniczny System Antykorozyjny
« Odpowiedź #56 dnia: Marzec 11, 2009, 11:09:44 am »
Tak się zastanawiam nad blaszką, która osiągnęła najlepszy wynik - elektroda była przyklejona taśmą dwustronną, więc nie miała bezpośredniego połączenia elektrycznego z "karoserją". Jednak całość była zanurzona w roztworze, który umozliwił przepływ prądu między elektrodą a "uziemioną karoserją". W rzeczywistości samochody to nie u-boot'y i nie są zanurzone w wodzie. Przeklejając elektrodę taśmą dwustronną gdzieś pod maską lub w bagażniku, uzyskujemy efekt identyczny do schowania elektrody w schowku... Niech mnie ktoś poprawi, jeśli gadam głupoty ;)

Pipcyk

  • Gość
Odp: Elektroniczny System Antykorozyjny
« Odpowiedź #57 dnia: Marzec 11, 2009, 11:44:04 am »
Instrukcja pisze żeby umieścić elektrodę w miejscu gdzie pojawia się woda ( rynienki odprowadzające wodę ) tak wiec jest informacja że elektroda musi mieć kontakt z wodą.
Na tym polega ochrona katodowa. Musi występować swobodna wymiana jonów pomiędzy elektrodą a chronionym przedmiotem  ( w elektrolicie )

qbaty

  • Gość
Odp: Elektroniczny System Antykorozyjny
« Odpowiedź #58 dnia: Marzec 11, 2009, 11:56:46 am »
aha - i wszystko jasne :-wstyd

optre

  • Gość
Odp: Elektroniczny System Antykorozyjny
« Odpowiedź #59 dnia: Marzec 13, 2009, 00:04:05 am »
Tak się zastanawiam nad blaszką, która osiągnęła najlepszy wynik - elektroda była przyklejona taśmą dwustronną, więc nie miała bezpośredniego połączenia elektrycznego z "karoserją". Jednak całość była zanurzona w roztworze, który umozliwił przepływ prądu między elektrodą a "uziemioną karoserją". W rzeczywistości samochody to nie u-boot'y i nie są zanurzone w wodzie. Przeklejając elektrodę taśmą dwustronną gdzieś pod maską lub w bagażniku, uzyskujemy efekt identyczny do schowania elektrody w schowku... Niech mnie ktoś poprawi, jeśli gadam głupoty ;)

Zgadzam się, jesli taśma nie przewodzi prądu, no chyba ze cały ten układ poza elektrodą ma jeszcze jakieś polączenie z masą auta. Wtedy całość zadziala jak kondensator, i w efekcie prąd popłynie, ale tylko zmienny. Ale jak to wpływa na rdzewienie? Może chodzi o zjawisko elektrolizy przepływ prądu, spowoduje wymuszony ruch jonów, efektem końcowym będzie niszczenie się elektrody, a karoseria powinna być ok. Ale to tylko sucha teoria ( podkreslam że to moja teoria i wcale niemusi mieć wiele wspólnego z prawdą, gdyż nie miałem nawet okazji widzieć na oczy takiego użądzonka), podejżewam że nawet jeśli to działa to mało skutecznie, albo na małym obszaże, nie wiem musiałbym troszkę pobawić sie takim użądzonkiem.