Siemka Tomek
U mnie nie gaśnie, ale za to zazwyczaj nie odpali. Ale jak już chodzi, odepniesz przepływkę i na gorącym silniku zgasisz i zaraz chcesz odpalić to po 2-3 obrotach wału odpala.
Mały update:
Zmieniłem przepływomierz - właściwie bez efektów.
Zmieniłem potencjometr przepustnicy - Stary pokazywał co mu się umyślało na mierniku. Nowy (używka) pokazuje od 5,95ohm-0,20ohm. Czyli w miarę ok. Teraz już poprawnie reaguje na wciskanie gazu i nie przyśpiesza sam.
Natomiast wchodzenie w drgawki i chwilowe braki w mocy podczas jazdy pozostały...
Nie pokazuje kontrolki "check" (kontrolka sprawna).
Co ciekawe:
kiedy wchodzi w stan drgawek odpięcie którejś z pierwszych 3 cewek (od strony maski) raczej nie daje zauważalnych efektów. Odpięcie kolejnych (4,5,6) daje wyraźny efekt chodu raczej na 4 może może bardziej 4,5 cylindra...
Kończą mi się pomysły.
O właśnie, na zimnym nie zauważyłem żeby wchodził w drgawki...
Wiecie może jakie parametry (opór) powinien mieć czujnik temperatury? Na kompie pokazywało ok 78"C. trochę mało...
Z teorii jakie mi pozostały:
-Może siada pompa paliwa? W tym tygodniu ma być zakładany gaz, więc będzie można pompę zweryfikować.
-Może przytkany jest pierwszy katalizator? Kat nr 2 się dopalił po próbnym przepaleniu na śniegu, kiedy silnik się uruchomił po przywiezieniu do kraju. Chodził na 4 gary bo ktoś zamienił podłączenie cewki 4 i 5. No świecił się ładnie
-To raczej nie są objawy sondy lambda...
-pozostaje chyba podjechać pod kompa Jaguara, może trzeba porobić adaptację?