Napiszę coś ale mnie nie zjedzcie
Przede wszystkim jak masz czas to szukaj xj 40 po faceliftingu - czyli 1993 - 1994. Poduszka, według mnie ładniejsze wnętrze, nie mówiąc o skrzyni biegów czy pompie wspomagania hamulców.
No i najlepiej Daimler. Nie obraźcie się posiadacze Jaguarów. W Anglii mówi się, że ma się Jaguara albo Daimlera. Po prostu wydaje mi się, że Daimler jest bardziej wyjątkowym autem. Z moich informacji wynika, że powstało ok. 8800 sztuk Daimlera XJ 40. Poprawcie mnie jeśli się mylę (źródło - chyba Jag-lovers)
Praktycznie nie ma szans na kupno xj 40 bez korozji. Spójrz szczególnie na uszczelkę tylnej szyby, tylne nadkola, progi.
X300 niby ocynkowany ale podobno ten ocynk kiepski i zaraz też zaczną korodować.
Cierpliwość będzie Twoim sprzymierzeńcem.
No i tylko silnik 4.0 albo 6.0.
PS. Ja kupiłem w Polsce ale miałem więcej szczęścia niż rozumu. Generalnie szukaj w Szwajcarii albo przynajmniej Niemczech.
Mój spala 15-16 w mieście i 9-12 w trasie. 4.0 222 KM.
x300 3.2 mojego teścia spala więcej. Trzeba go mocno cisnąć.