FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => S-TYPE (1999-2007) => Wątek zaczęty przez: qlimaxer w Sierpień 01, 2016, 20:15:01 pm
-
Witam. Niestety problemów ciąg dalszy, wąż od chłodnicy górny twardy, okręcam korek płyn wywala w kosmos, bulgocze w zbiorniczku. Mam zamiar zrobić test CO2. Do tej pory wymieniłem pompę wodną na nówkę i korek od chłodnicy też na nowy ale bez zmian...Gość nie wiem po ch... kazał mi pompe kupić jak stara jest w idealnym stanie, ale już trudno nie zmarnuje sie... Wydałem ponad 1000zł i żaden czarodziej nie może mi powiedzieć co to jest, już szlag mnie trafia na tych pseudo fachowców, jeżdżę od jednego do drugiego...Żaden nie wpadł na to żeby test CO2 zrobić więc zrobie sobie sam....W każdym bądź razie w płynie oleju nie mam chłodniczym, ani w oleju nie mam płynu.... Sam już nie wiem...Może na jakiś trop mnie naprowadzicie bądź mieliście podobnie? I koszt robocizny za dwie głowice, zwalenie planowanie + montaż nowych uszczelek w jakiej kwocie? Mam ochotę pogonić to auto bo mi tylko nerwy psuje.
Tutaj wrzucam pare filmików.
https://vid.me/YjqN
https://vid.me/pRNU to już po zgaszeniu i odkręceniu korka.
https://vid.me/1YKz
A wszystko się zaczęło jak mi wentylator wymieniał....
-
Od kiedy już kiedy o tym CO2 mamlam....
-
Byłem przekonany że czarodziej mi go wykona ale jak widać się pomyliłem. Ch... już w tą pompę, nowa nie zaszkodzi. Zobaczymy co wyjdzie, ale kurcze auto chodzi bardzo dobrze i aż dziwne żeby to była uszczelka..
-
A kto powiedział że będzie źle pracował przy uszkodzonej uszczelce. Dwa tygodnie temu mówiłem Ci przez telefon o CO2 i co męczysz kota dalej. Zrób test i sprawdź kompresję na ciepłym. Może na którymś garnku będzie mniej i to może na nim dmuchać w kanał wodny.
-
Witam. Niestety problemów ciąg dalszy, wąż od chłodnicy górny twardy, okręcam korek płyn wywala w kosmos, bulgocze w zbiorniczku. Mam zamiar zrobić test CO2. Do tej pory wymieniłem pompę wodną na nówkę i korek od chłodnicy też na nowy ale bez zmian...Gość nie wiem po ch... kazał mi pompe kupić jak stara jest w idealnym stanie, ale już trudno nie zmarnuje sie... Wydałem ponad 1000zł i żaden czarodziej nie może mi powiedzieć co to jest, już szlag mnie trafia na tych pseudo fachowców, jeżdżę od jednego do drugiego...Żaden nie wpadł na to żeby test CO2 zrobić więc zrobie sobie sam....W każdym bądź razie w płynie oleju nie mam chłodniczym, ani w oleju nie mam płynu.... Sam już nie wiem...Może na jakiś trop mnie naprowadzicie bądź mieliście podobnie? I koszt robocizny za dwie głowice, zwalenie planowanie + montaż nowych uszczelek w jakiej kwocie? Mam ochotę pogonić to auto bo mi tylko nerwy psuje.
Tutaj wrzucam pare filmików.
https://vid.me/YjqN
https://vid.me/pRNU to już po zgaszeniu i odkręceniu korka.
https://vid.me/1YKz
A wszystko się zaczęło jak mi wentylator wymieniał....
Miałem identyczną sytuację, ale w citroenie C5. Twardy wąż, bulgotanie przy odkręcaniu korka itd. Wody nie było w oleju, ani oleju w wodzie. Nie gotował się i śmigał pięknie, ale wąż twardy jak cholera. Mi mechanik powiedział żebym chłodnicę wymienił bo jest zakamieniona i tworzy zatory. Wymieniłem i gówno to dało. Jeśli mogę Cię pocieszyć to zrobiłem w takim stanie wcholerę kilometrów i nic się nie stało. Cytrynę sprzedałem ze 3 miesiące temu i nowy nabywca do tej pory jeździ ;)
-
Ale to do czasu... wypierdzieli mu kiedyś wąż albo nie daj boże coś innego od tego ciśnienia podczas jazdy i będzie kaput :)
-
U mnie kiedyś tam przy 2.5 v6 był odczuwalny spadek mocy przy wydmuchanej uszczelce :)
-
No i jak tam? Testowałeś?
-
Czekam na test, nawet go nagram. Jeszcze do mnie nie dotarł, mam nadzieje, że jutro temat będzie wyjaśniony. W razie czego już mam nagranego gościa, który będzie mi uszczelke robił i sam najpierw ją potwierdzi. Troche się wykosztuje, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
-
Ale korek odkręcasz na zimnym czy ciepłym?
Przy odkręceniu na ciepłym to jest normalny objaw - bo spada ciśnienie w układzie i płyn zaczyna wrzeć w całej objętości zwiększając swoją objętość.
Jak bulgocze na zimnym obstawiałbym jednak HGF.
PS. Może to głupie pytanie ale układ chłodzenia masz dobrze odpowietrzony?
-
Układ jest odpowietrzony prawidłowo. Z tego co się orientuję, to wywalanie płynu po odkręceniu korka nie powinno występować na ciepłym silniku. Powinno troche syknąć, płyn może delikatnie sie podnieść ale nie powinien wywalać w kosmos. Wąż również nie powinien być tak twardy jak teraz. Może dojść do sytuacji gdzie ciśnienie wywali wąż od chłodnicy.
-
Mam ten sam problem. Wywala mi płyn w ilości ok 2 litry po przejechaniu ok 20 km w temp przynajmniej 25 stopni. Nie wiem co jest bo żaden magia nie jest w stanie jednoznacznie podać przyczyny. Na pewno wiem że mam rozwalony korek ale wylewa mi się tylko po zgaszeniu silnika. Samochód nie dymi na żaden kolor Nie ma śladów płynu chłodniczego w oleju ani wąż nie jest twardy. W czasie pracy silnika po otwarciu zbiornika wyrównawczego płyn się tam nie miesza na wolnych obrotach. Dlatego chyba też zacznę od wymiany zbiorniczka z korkiem oraz pompy wody
-
W samochodach płyn chłodniczy podczas pracy jest często przegrzany (w stanie ciekłym w temperaturze wyższej od temp. wrzenia)
Przed wrzeniem chroni go tylko zwiększone ciśnienie w układzie.
Za utrzymanie prawidłowego ciśnienia odpowiedzialny jest także korek, który MUSI być sprawny.
Jeżeli ciśnienie jest za niskie (uszkodzony korek albo jego brak)- płyn się będzie gotować i nie ma w tym nic dziwnego. To wynika z praw fizyki.
Jeżeli nagle odkręcimy korek na gorącym silniku - zacznie gwałtownie wrzeć w całej objętości układu chłodzenia.
Przechodząc w stan gazowy ciecz gwałtownie zwiększa tez objętość powodując wylewanie płynu.
-
Jak już wspomniałem korek mam nowy, oryginalny. Pompa wody nowa jak i termostat. Wąż jest bardzo twardy a nie powinno tak być. Nawet gdy układ jest zalany samą wodą to nie powinno mieć to takich dużych skutków. Zobaczymy co wykaże test. Jeżeli nic to wymienię płyn, bo teraz to jest tam praktycznie sama woda. Tak czy siak - wąż nie powinien być taki twardy.
-
@qlimaxer
tak wiem, ale kolega dann01 jeździ z uszkodzonym korkiem...
U Ciebie, skoro wąż jest twardy to trzeba zrobić ten test CO2 nie ma rady, bo to niestety może być uszczelka. Takie ciśnienie nie bierze się tam znikąd.
-
No właśnie o to chodzi. Czekam jak na zmiłowanie na sms od paczkomatu, bo od 6 rano już jest u mnie w mieście a jeszcze nikt go tam nie wsadził.
Mam ten sam problem. Wywala mi płyn w ilości ok 2 litry po przejechaniu ok 20 km w temp przynajmniej 25 stopni. Nie wiem co jest bo żaden magia nie jest w stanie jednoznacznie podać przyczyny. Na pewno wiem że mam rozwalony korek ale wylewa mi się tylko po zgaszeniu silnika. Samochód nie dymi na żaden kolor Nie ma śladów płynu chłodniczego w oleju ani wąż nie jest twardy. W czasie pracy silnika po otwarciu zbiornika wyrównawczego płyn się tam nie miesza na wolnych obrotach. Dlatego chyba też zacznę od wymiany zbiorniczka z korkiem oraz pompy wody
Na twoim miejscu wymienił bym tylko pompę i korek, wstrzymaj się ze zbiorniczkiem. Nie pchaj się od razu w koszty, bo wymiana zbiorniczka może okazać się niepotrzebna.
No więc ja już po testach. Wynik? Pierwsza próba ponad 2 minutowa nie ukazała nic, bo wyrzucilo mi od razu wodę. Druga próba postanowiłem spuścić przed minimum żeby mi za szybko nie wyrzygalo. Minęło jakieś 6 minut przy podwyższonych obrotach a płyn delikatnie wyblakl i znowu wyrzucilo mi plyn. Dodaje foto. I nie wiem co teraz myśleć. Pomierze chyba kompresję. Przy okazji zastałem plamę z wody w garażu i był to płyn [ słodkawy ] . możliwe żeby przez nieszczelność tak się działo? Było sprawdzane i nie było widać przecieków. Test robiony na benzynie. Widziałem inne testy i nawet jeżeli kolor zmienił się na żółty to nikomu płynu nie wyrzucilo... Za 2 razem jakieś minimalne kropelki wody również mogły być w tym całym testerze, bo woda mi podeszła do niego. Lecz go najpierw dobrze wysuszylem zanim podjąłem druga próbę. I sam teraz już nie wiem co z tym fantem. Wg mnie jakby spod uszczelki tak dawało że aż go wyrzuca płyn powinien zabarwić się momentalnie.
(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4c07036f1ac3.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/4c07036f1ac3.jpg.html)
-
Obstawiam uszczelkę ale zrób kompresję dla pewności
-
W przyszłym tyg auto oddaje do mojego kolegi i zobaczymy co powie...
-
To przez zbiornik wyrównawczy nie wyrzuca? To może wcale nie uszczelka.
-
Przez wyrównawczy. Musiałem zdjąć ten test bo by mi wypadł do komory silnika. Bo nie wierze ze jezeli spaliny robiły by takie cisnienie zeby wypchnac płyn to by sie reakcyjny płyn nie zabarwił jak należy, a auto chodziło dobre 6-7 minut. W poprzednim tescie też wywaliło po 2 min, na tym co Wam wrzuce i nic sie nie stało z płynem...
-
U mnie było tak gotowalo płyn jak silnik się nagrzał bulgotało nawet z zakreconym korkiem(a działo się tylko dlatego że już było w układzie więcej wody, woda wrze w 100°C a płyn w 120°C) po odkręceniu jeden wielki wulkan, przyczyną był termostat. Po wymianie już nie gotowalo i po odkręceniu korka już mniej wyrzuciło, ledwo ledwo i test mogłem spokojnie zrobić, płyn uciekał ale już inna droga w wydechowy układ. Silnik Opla 2.5 v6
-
Test który wykonałem był robiony bez termostatu. Został wyjęty całkowicie.
-
To uszczelka tylko u Ciebie wali w układ chłodzenia stąd takie ciśnienia
-
Teoretycznie. Bo praktycznie test tego nie wykazał. Film się uploaduje, jak go wrzucę to sam ocenisz. Bo mi sie nie chce wierzyć, skoro spaliny robią takie ogromne ciśnienie że wyrzuca płyn, a nie zabarwia płynu reakcyjnego. A zabawić się za +- 2 tysie to nie tak na łapu capu :)
-
Wiem że tanio nie będzie ale ktoś ma lepszy plan układ szczelny, termostat i pompa nowa to co jeszcze????
Już pisałem chłopak wziął 8lat temu 500 za dwie głowice z planowaniem (robocizna). Tu koszt i tak wyższy ze względu chociażby na same uszczelki( nie tylko pod głowice)
-
https://youtu.be/ekJ72EoYfCc oto filmik z próby. U mnie wołają 1100zł bez planowania... więc nie wiem czy szukać dalej, czy to cena ok..
-
Uszczelka ale niech się inni wypowiedzą
-
https://youtu.be/ekJ72EoYfCc oto filmik z próby. U mnie wołają 1100zł bez planowania... więc nie wiem czy szukać dalej, czy to cena ok..
Po jakim czasie ten płyn tak wywaliło?
-
Po takim jak długość filmiku. A płyn był wlany przed maximum. Oczywiście po 2 minutach mi wywaliło, ale zanim nagrzałem porządnie silnik.
-
U la la. Jak po dwóch minutach tak wyrzuca, to niekoniecznie szukaj winy w uszczelce. Zrób jeszcze tę kompresję, ale to wygląda naprawdę źle. Kiedyś sąsiad umył sobie gorący silnik :-nuts i miał identyczny objaw. Przyczyną był pęknięty blok
-
Ale myślisz, że z pękniętym blokiem zrobiłbym ponad 1600km i by mi nie wysadziło węża od chłodnicy?
-
Nie wiem co myśleć i nie chcę straszyć, ale pęknięcie powstałe pomiędzy kanałem układu smarowania a kanałem układu chłodzenia może w niektórych przypadkach powodować podobne objawy jak uszkodzona uszczelka pod głowicą. Podobnie jest gdy pęknięcie zdarzy się pomiędzy kanałem układu chłodzenia a komorą spalania. Wtedy ubywa płynu chłodzącego, z układu wydechowego wydobywa się znacznie więcej niż zwykle pary wodnej. Ciśnienie w układzie chłodzenia drastycznie wzrasta, auto o wiele łatwiej się przegrzewa.
Takie ciśnienie jak u Ciebie po 2 minutach to naprawdę źle wygląda. Sąsiad, który załatwił sobie blok przez głupotę potrafił z tą usterką jeździć. Ponoć w trasie jak było lepsze chłodzenie dało się jeździć, ale jak tylko się zatrzymał to zaraz mu wywalało wodę jak z odkręconego hydrantu.
-
no ładnie... Druga próba była poniżej minimum, to mówię kwestia 8 minut aż podeszło do góry.
-
Widzę, że edytowałeś swój wcześniejszy wpis, a mianowicie najpierw porządnie nagrzałeś silnik, a dopiero później po 2 minutach wywaliło. Jak tak, to zmienia postać rzeczy. Myślałem, że odpaliłeś na zimnym i po 2-ch minutach już taki wulkan
-
Nienie. Na zimnym absolutnie czegoś takiego nie ma. No dopisałem, bo wiedziałem że może to mieć znaczący wpływ, a człowiek zdenerwowany to połowy rzeczy zapomni..
-
Poschylaj się, wejdź do kanału i spróbuj zlokalizować miejsce, z którego nakapało Ci tę plamę w garażu.
-
Jutro pójdę i obadam, może gdzieś wąż nieszczelny?
Koledzy jak macie jakieś jeszcze przemyślenia to śmiało.
-
Dzisiaj wszystko spuszczam z układu, przeplucze i zaleje świeży płyn, przy okazji sprawdze szczelność węży.
-
I dobrze go odpowietrz. Nie ma tam gdzieś śruby odpowietrzającej?
Jeżeli chodzi o to czy płyn czy zwykła woda to nie powinno mieć znaczenia, więc świeżość tu chyba nie pomoże.
Tak jak napisałem wcześniej nie gotuje się ze względu na fakt ze temperatura wrzenia cieczy rośnie wraz z ciśnieniem.
Ale to naprawdę dziwny objaw. Skoro test CO2 nic nie wykazał, to znaczy że
a) wali tam zwykłym powietrzem a nie gazem z procesu spalania
b) układ jest zapowietrzony
c) gotuje się bo nie ma cisnienia
natomiast na zimno mówisz ze jest wszystko spoko więc ja bym jednak sie upierał na B albo C.
Silnik się nie przegrzewa w momencie gotowania się płynu? Może to jednak korek ciśnienia nie trzyma?
-
Z tego co raz mi powiedziano - nie wiem czy to może mieć jakiś wpływ - ale położenie reduktora LPG ma tu dużo do gadania z zapowietrzaniem się układu.
-
Powiem Wam coś to na tyłek usiadziecie... Idę rano do auta patrzę w zbiorniczek a tam czarno w tej komorze od powrotu plynu. Mówię kur... Co jest?! Wyciągam zbiorniczek patrzę a tam normalny piach.... Nie wiem czy facet specjalnie mi go wsypal czy lał wodę z jakiegoś ch... Wiadra jak wymieniał mi wentylator?? Teraz płyn ani razu mi się nie zagotowal a zrobiłem 30km.. Sprawdzalem 10 razy zawsze ten sam poziom. Jedynie wąż od chłodnicy Górny wydaje mi się twardy. Wiem tylko że jak odkrecilbym korek to by mi wyrzucil do góry. Ale silnik się nie grzeje i jest wszystko dobrze... Poziom płynu jest ten sam. Jak silnik ostygl nie było ciśnienia żadnego tylko delikatnie syklo i to tyle. Zaznaczę że w układzie jest sama woda.
A tak wyglądał zbiorniczek po dwóch plukaniach...
(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/81b923f6cc7f.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/81b923f6cc7f.jpg.html)
-
A może facet chciał filtrować ten płyn przez piasek? ;D
Odkręć chłodnicę i przepłukaj solidnie jakimś kretem. Oczywiście po takiej ilości piasku w układzie wypadałoby tez reduktor sprawdzić, bo zaraz go szlag trafi
-
Faktycznie nie wpadłem na to że gotowanie płynu może być spowodowane obecnością dużej ilości piasku :-R
Może to nowa wersja K-Seal :-chyt
-
Ostro ale skąd ten piasek???????
-
Gościu dużo opowiadał mi o tej uszczelce jak to on super robi, wszystko wymieni żeby nie po łebkach tylko porządnie... Może sobie szykował klienta? W każdym bądź razie ja nigdy piasku nie sypalem..... I powiem tylko tyle że od teraz robię wszystko SAMEMU
-
Ja bym teraz zadzwonił albo podjechał do jegomościa który wymieniał wentylator i zagadał że coś się płyn gotuje, auto przegrzewa i nie wiem dlaczego. Po gadce może da rade poznać czy jest bardzo chętny do pomocy :D Posłuchałbym co będzie chciał wymienić i ile sobie za to policzy :D Wiedziałbym ile jestem do przodu :-V
-
Narazie cieszę się że auto chodzi. Tylko ten wąż mnie jeszcze zastanawia. Aczkolwiek wiele osób twierdzi że powinno tak być.
-
W układzie chłodzenia na nagrzanym silniku wytwarza się ciśnienie więc wąż ma prawo być twardszy niż na zimnym silniku, ale nie powinien być twardy jak piłeczka kauczukowa. Powiedz nam jeszcze czy ten "piasek" wyglądał jak piasek (jasny, bez wątpienia czysty piasek) czy może to tylko kamień i rdza, która przez lata się osadzała?
-
Masz pewnie zawalony układ, nie dochładza, i stąd cyrk.
-
Bez wątpienia nie był to kamień ani rdza. Wylalem to razem z wodą do wiaderka, wodę odlalem i został piasek jak z piaskownicy
-
No to ewidentnie było jakieś złośliwe działanie. Porozpinaj układ chłodzenia, wypłucz dokładnie. Nie zapomnij o chłodnicy i wtedy zobacz jaki będzie efekt
-
Po drugie jak ja byłem zobaczyć jak mu robota idzie to zbiorniczek był wymontowany i czysty... Dzięki chłopaki za zaangażowanie w temacie. Tylko na Was można zawsze liczyć :)
https://vid.me/MHKB Tutaj macie jak wygląda u mnie górny wąż. Jak myślicie?
-
:- pojecia Jutro z ciekawości nagrzeję swojego i sprawdzę jaka jest twardość tego przewodu
-
Będę bardzo wdzięczny kolego. U mnie jak widać płyn już nie buzuje i nic się nie dzieje więc teoretycznie jest wszystko ok :) Tylko zrób najpierw parenaście km, żeby było obiektywnie :)
-
Przeleciałem się obwodnicą i po mieście, auto nagrzane i ... wygląda to podobnie jak u Ciebie. Nie jest twardy, ale czuć że w układzie zebrało się lekkie ciśnienie. "Odważyłem się" nawet odkręcić korek i tutaj już jest inaczej. Nic mi nie zabulgotało. Płynu nie wywaliło. Lekkie syknięcie i na tym koniec. Oczywiście poziom płynu ponad max bo nagrzany zwiększa swoją objętość. Temperatura silnika na połowie wskazań.
-
Masz auto zalane płynem czy woda? Bo u mnie jest woda więc to może też ma jakiś wpływ.
-
Auto zalane płynem. Wodą nie zalewa się nawet poloneza
-
No ja wodą się ratowałem więc nie miałem wyboru. Jutro już będzie świeży plyn, dopiero co kupiłem :)
-
Wymieniałem w swoim JAGU uszczelki pod głowicą w zeszłym roku . S-type 2003 V6 2,5 litra. Spore koszty ! Ale co się jeszcze okazało , wąż ( tj. tak zwana fajka ) która wychodzi z pompy wody do bloku silnika. Była zmasakrowana wielokrotnym odkręcaniem , ponownym dokręcaniem u dołu . Czyli na wyjściu z pompy . I nadal wywalało mi płyn . zakup nowej wyeliminował problemy. :-A
-
Panowie EUREKA. Po wymianie płynu chłodniczego i termostatu wszystkie objawy minęły! Wąż nie robi się twardy, nic nie wywala ze zbiorniczka nawet po długiej jeździe ! :) :-thank :-thank :-yipee :-yipee :-yipee :-V :-V Dzięki za udział w temacie!
-
Za szybko się cieszyłem :) zwalam głowice. Po zgaszeniu nieźle bulgocze i wysrywa płyn, wąż znowu beton i nawet w taki dzień jak dziś 20st para z wydechu. Widać tłuste oczka w płynie chłodniczym więc wniosek jest oczywisty. Jest ktoś może w stanie załatwić mi 2x uszczelkę pod głowicę i kolektor w jakiś konkurencyjnych cenach, może ktoś z Was ma jakieś rabaty?
-
To jak ty robiłeś test CO2?
-
Test był robiony przez 7 minut.... nie wiem czy on jest spier.... czy o co chodzi...Dwa razy w dodatku. Fakt jest taki ze buzuje jak jasna cholera. Zawoże do kumpla i on będzie badał.
-
Piach w układzie chłodzenia na pewno trochę w tym pomógł.
Pewnie tak chłodził, że głowica się przegrzała. :(
-
Co do części to english car tam zamawiam i jestem zadowolony. Za komplet do XK8 1000zł bez złotówki
-
Teraz to już i tak po zawodach. Frajer który mi piachu nasypał jednak się przeliczy i mimo jego pięknej gadki w życiu do niego nie pojadę...Trudno, zrobie to bynajmniej będę miał spokój chociaż z tej strony.
-
Masz pewność że dosypał? może silnik po powodzi
-
Witam wszystkich
Nie chcę cię martwić,ale przy tego typu robocie nie wystarczy kupić samych uszczelek głowicy. Niestety same śruby głowicy kosztują za komplet prawie 1000zł!do silnika 2.5 są akurat najdroższe, a broń boże składać na starych śrubach głowice. Robię swojego jaga właśnie i naprawa idzie w grubych tysiącach, tyle dobrze że niektóre rzeczy w tym śruby ściągam ze stanów po dużo lepszej cenie.
-
Prędzej mi je ktoś dorobi niż dam tysiaka z gowniane śrubki. A prawda jest taka że i tak większość ludzi zakłada na starych.
-
Pewnie zależy od silnika, ale przykładowo w silniku Rover K (który ma nietypową konstrukcję i bardzo długie śruby) one się po prostu wyciągają.
Jest jakaś procedura ich badania, ale i tak każdy skręca na nowe, bo po co robić dwa razy.
Tym bardziej, że głowicy nie można planować w nieskończoność.
Tyle że tam komplet śrub kosztuje ze 130zł.
-
jak chcesz wiedzieć to szykuj ok 6 tysięcy na taką naprawę, jeśli ma być odpowiednio zrobiona, jak nie masz tyle na naprawę to nawet nie zaczynaj go robić,bo przy tej robocie nie można pół środków stosować, bo okaże się że po jakimś czasie będziesz robić tą samą robotę od nowa i tak jeszcze raz porządnie. Pamiętaj też że jak zrobisz go porządnie, to będziesz mieć praktycznie nowy silnik na długie lata bezawaryjnej jazdy.
-
Bez przesady komplet wszystkich uszczelek niecałe 1000 i nawet nowe śruby 800 daje 1800 to nie 6tys? No chyba że serwis ale poco to nie silnik veyrona
-
Tak, robota jest za darmo, planowanie,sprawdzanie głowic, zrobienie gniazd zaworowych i uszczelniacze zaworowe też to wszystko jest za darmo olej z filtrami tak samo? Sama robocizna dla mechanika 2 tysiące, chyba że w stodole gdzieś za tysiąc, pisałem już, robię swojego takiego samego tylko rok 2004, bo go zagotowałem i dokładnie wiem jakie to koszta. Same uszczelki jeśli licząc że wymienimy wszystkie to dobre 2 tysiące, jest ich sporo.
-
Co Ty nie powiesz 2tys same uszczelki? Dokładnie 1150pln
https://www.britishparts.co.uk/products/10765-cylinder-head-gasket-set-HGK003
Śruby? 50pln za 1szt
https://www.britishparts.co.uk/products/6996-cylinder-head-bolt-XR85387
A dobry mechanik może i w stodole poskładać np po pracy w serwisie za pół ceny wyobraźni trochę
-
Niektórzy wyznają tylko ASO i ładują kasę na ślepo, trzeba mieć troche rozsądku. Jakbym miał 6k wydać to wolałbym angola sprowadzić i przełożyć sobie wszystko :) Reszte częsci opchnąć albo zostawić dla siebie. Po drugie widzę, że ktoś nieźle Cię doi z kasy, więc radziłbym zmienić mechanika, chyba że sam sobie dopowiadasz do normalnej ceny.
-
jak chcesz wiedzieć to szykuj ok 6 tysięcy na taką naprawę, jeśli ma być odpowiednio zrobiona, jak nie masz tyle na naprawę to nawet nie zaczynaj go robić,bo przy tej robocie nie można pół środków stosować, bo okaże się że po jakimś czasie będziesz robić tą samą robotę od nowa i tak jeszcze raz porządnie. Pamiętaj też że jak zrobisz go porządnie, to będziesz mieć praktycznie nowy silnik na długie lata bezawaryjnej jazdy.
6 tysi i to jest poprawna wycena remontu głowic oczywiście można zrobić taniej zdjąć głowice z planować dać tylko nowe uszczelki pod głowice a resztę czarnym dekarskim silikonem zapierd....
Nie będę robił tu szczegółowej wyceny ale kwota ok 6 tysi jest realną ceną za poprawnie wykonaną naprawę głowic w pełni tego słowa znaczeniu
To nie jest VW Golf IV 1.6
W jaguarze nie ma paska rozrządu i jednej głowicy .
-
Ale to też nie jest 2 czy 3 letnie auto, żeby dawać robić kapitalny remont silnika jeżeli tego nie wymaga i ładować w niego połowe jego wartości.
-
Niestety ze starszymi autami z wyższej półki to tak jest, że czasem naprawy są droższe niż auto.
Mój ojciec w tym roku włożył w omegę 2.5 v6 więcej niż jest warta. Same hamulce prawie 2k.
Ale lubi to auto i nie chce zmieniać.
Problem w tym, że jak nie zrobisz porządnie to np. uszczelka przykręcona uszkodzoną śrubą może znów puścić.
I będziesz robić 2 razy, a to żadna oszczędność. I wiek auta nie ma tu nic do tego ani jego wartość.
Poza tym po zdjęciu głowicy może być dobra okazja do wymiany jakichś zużytych uszczelniaczy czy coś. Bo za 10kkm może padnie to i znów trzeba będzie zrzucać głowicę i znów parę tysięcy...
Jeżeli chcesz oszczędzić to przynajmniej kupiłbym 1 śrubę do porównania z resztą i wymienił te w gorszym stanie.
Temat trudny, sam władowałem w Rovera więcej niż jest wart. Sprzedać szkoda bo niewiele wart, wsadzać więcej kasy też. Tym bardziej że mam już inny samochód. Niedługo będę mu robić po raz drugi uszczelkę pod głowicą, ale kupiłem najlepsze części bo nie wiem czy głowica wytrzyma kolejne planowanie :(
-
Auto już oddałem. Najpóźniej we wtorek będę wiedział gdzie mam przedmuch, bo uszczelka akurat jest pewna.
-
Coś mi ostatnio (po wymianie oleju na motul 10W 40, wcześniej był Texaco 10W 40) klepie od spodu na zimnym silniku. Pojechałem do zaufanego i sprawdzonego mechanika i pytam: Co to może być? Odpowiada: a co ja wróżka? Pytam: Rozkręcamy? Odpowiada: Silnik? jak masz w zapasie 5-6 tys. to rozkręcamy i robimy.
Każdy remont takiego silnika można zrobić tanio - na kolanie - ale to będzie "środek przeciwbólowy na chwilę", a nie naprawa.
-
Ale to też nie jest 2 czy 3 letnie auto, żeby dawać robić kapitalny remont silnika jeżeli tego nie wymaga i ładować w niego połowe jego wartości.
W 2 lub 3 letnim aucie większość części nie jest tak zużyta jak w ponad 10 letniej padaczce zmęczonej kilkukrotnym gotowaniem i grzebaniem przez ostatnie dwa miesiące przez pseudo mechaników. Więc gdyby jaguar miał dwa lub trzy lata i ok 100 tysięcy na liczniku to wymienił bym uszczelki pod głowicami uszczelke pokrywy rozrządu uszczelki pokryw wałków i po temacie a w starym pudle zgrzanym i katowanym po stodołach może się okazać że po rozebraniu niewiele da się uratować
-
Jaki jest koszt zrobienia tych gniazd zaworowych i planowania takich glowic 2.5v6?
-
U mnie w Toruniu planowanie głowicy wraz ze sprawdzeniem szczelności 120zł od głowicy.
-
Uszczelniacze gniazd zaworowych kupisz na v12 po 10 zł/szt to 240 zł, z głowicami to zależy od warsztatów. Wejdź na google i posprawdzaj sobie ile mniej więcej biorą, nie są to duże koszta akurat.
Mój s type będzie składany już w przyszłym tygodniu, czekam jeszcze na części ze stanów i podam tutaj co zrobiłem i ile co kosztowało. Ty i inni na przyszłość będą widzieć jak się za to zabrać i ile to wszystko kosztuje. Fota jak to wygląda rozebrane. 3 dni samego rozbierania, więc za tysiąc złotych nikt tego nie zrobi.
-
To nie wiem nie kumam jak to liczycie szpilki uszczelki ok 2tys planowanie 250 uszczelniacze 250 to daje 3tys to robocizna 3tys? Przesada az popytam u siebie z ciekawosci. Zabicie nowych gniazd zaworowych ma chyba sens przy 30-50letnim aucie tymbardziej ze od nowosci silnik na bezolowiowke poza tym miliona km nie nakrecil?
-
Słuchajcie. Kumpel mi mówi, że jak ściągnie głowice i da do planowania to niby trzeba dać głowice żeby szczeliny w zaworach ustawili bo niby jak zrzuci rozrząd to coś może być źle ustawione... nie wiem czy coś mi pociska, czy jak to jest? Czy po ściągnięciu głowicy i daniu do planowania trzeba coś takiego robić? Mówi mi że ustawienie tym szczelinomierzem niby 500zł od głowicy. Żadnych zaworów nie słychać żeby cokolwiek tam pukało czy brzęczało. Ani na zimnym ani na ciepłym zawsze było dobrze. I zaznaczam, że głowice są w eleganckim stanie. Zero sadzy, wszystko czyściutkie. I nie wymagają reanimacji.
-
Ja sam nie mam pojęcia jak to się odbywa i dlatego zrobiłbym tak: zadzwoń do kilku firm w Polsce które się tym zajmują i zapytaj jak to jest czy przy planowaniu jest potrzeba wyjęcia zaworów itd
-
Koleś mi powiedział że to nie jest konieczne. Na czytałem się na różnych forach o uszczelkach i nikt nic takiego nie robił. U mnie jest wszystko git nic nie klepie to po ch to ruszać.
-
No nie wiem tu np razem z zaworami
https://m.youtube.com/watch?v=vClJs3pamRw
-
Oj ten mechanik to może lepiej niech się nie uczy na Jaguarze. Ustawienie szczelinomierzem 500???? :-nie szczelinomierzem to chyba sprawdzić tylko, tam płytki są, i koszt regulacji jest zależny od ingerencji w płytki. Albo je przekładasz według obliczeń, szlifujesz, lub jak trzeba kupujesz niezbędne, odpowiedniej grubości. Moja propozycja.... zmień kowala na mechanika, przynajmniej na uczciwego, bo widzę że znów cie doją.
-
Pytanie teraz. Czy muszę to robić? Silnik chodził bez zarzutów.
-
W temacie " Uszczelka pod glowica" , nie bedac mechanikiem moge tylko zakomunikowac ze kiedy za PRL-u musisalem w swoim volvie 240 wymienic zlamany popychacz
i to w warsztacie przy PGR-ze kolo Rzepina to oczywiscie nie mialem uszczelki do zalozenia pod glowice po zalozeniu nowego popychacza - podobno adaptowanego
z traktora marki Zetor - to miejscowy spec-mechanik zastapil brakujaca uszczelke przez polozenie kordonu z pasty nazwanej HERMETYKIEM na bloku i przykrecil
na nim glowice. Nie mialem potem zadnych klopotow - aczkolwiek caly proceder moze wzbudzac powazne watpliwosci.
W konkluzji: - jestem za Hermetykiem!
Ale pewnie juz go nie ma - pisze o tym wspominajac dawne czasy kiedy to: seks byl brudny - a powietrze czyste!
-
Niunia, ależ proszę:
http://sklep.regmot.com.pl/hermetic-srodek-uszczelniajacy-110ml,3,13920,4795
-
Panie Qlimaxer. Ja nie jestem mechanikiem ale zwykłym posiadaczem 3.0v6 2000r. Jak opisałem kiedyś swój problem, że wymieniłem płyn samemu i jechałem. Silnik zaczął się gotować i tak na kilka razy stop ochłodził się i już sie bałem, że uszczelka poszła, ale dojechałem do mechanika. Był piątek i zamknięte więc zacząłem sam. Próbowałem się poradzić. Tu pisali o odpowietrzeniu wężykiem i odkręceniu tej śrubki plastikowej i robiłem to sam wielokrotnie jak pisali. I nic nadal bulgotało wyrzucało płyn ze zbiorniczka. Pisali o teście co2 śmiali ze mnie itd.... Jak to na forum niektórym się nudzi....;) i brak wyrozumiałości, ale wkurzyłem się i poddałem po raz 1 z autem;) i co się okazało mam też instalację gazową i silnik nawet jak się nagrzewał i przegrzewał to nie wskakiwał na gaz...problem był taki,że nie odpowietrzone było przy instalacji gazowej,bo tam też dochodzi płyn.Kiedy znajomy mechanik to zrobił odpowietrzył wszystko wężyk przy zbiorniczku wąż górny chłodnicy i przy reduktorze od gazu problem po prostu zniknął.Może to ta przyczyna....A nie uszczelka pod głowicą.tego Panu życzę;) A jak chce się wam śmiać z tego co piszę to proszę bardzo....lotto mi to;) >:D
-
(glimaxer ) zadzwoń do mnie , mogę ci opowiedzieć jak wyglądała wymiana uszczelek w moim S-type 2,5 z 2003 roku. 794234044 Andrzej :-A
-
Kolego Andrzeju, jutro zadzwonię dzisiaj już nie wypada :) Wróciłem dopiero co z nad morza, a kot wstawiony u kolegi. Ale chętnie pogadam.
-
Mnie nie kręci wciąż temat rozwałki silnika, skoro test co2 nie wykazał nieszczelności... to nierealne.
-
Nie dopisałem tego w poście wcześniej. Gość miał jakiś sprzęcior inny, z taką pompką. Zabarwiło mu, a po 2 pojawiły się tłuste oczka oleju. Więc coś jest na rzeczy na 100%.
-
Z tymi zaworami to ja bym tego nie ruszał jeśli było ok i nie wymagają jakieś ingerencji podczas planowania
-
Też tak uważam że to bezsensu ruszać coś co chodzi idealnie. Bo silnik ani nie klepie ani oleju nie bierze. Gość kur... Tydzień auto trzyma i głowic nie zrzucił jeszcze chyba mnie szlag trafi..
-
Nie rozumiem. Cztery dni temu pisałeś, że głowice są w eleganckim stanie. Zero sadzy, wszystko czyściutkie. I nie wymagają reanimacji.
Dzisiaj, że głowice nie są jeszcze zrzucone. Skąd wiesz w jakim są stanie? Odkręcałeś je wcześniej i nie wymieniłeś tych uszczelek?
Pisałeś też, że w zbiorniczku wyrównawczym płynu pojawiają się oczka oleju? Sprawdzałeś chłodniczkę oleju? Może ona gdzieś przepuszcza?
-
Już sprostuje swoją wypowiedź :)
W moim poprzednim poście zabrakło "y" do wyrazu głowic . Jedna była już wcześniej zrzucona, była taka jak opisałem. Swoją opinię zasugerowałem już na wyrost biorąc pod uwagę tę pierwszą i się nie pomyliłem bo jakieś 2,5h temu druga również została zrzucona i także nie budzi zastrzeżeń. Wiem też z tego co mi powiedział kolega, że tylko na jednej głowicy przepuszczała uszczelka, ale jak to sprawdził i wywnioskował to już nie wnikałem. I tak trzeba zrobić obydwie dla świętego spokoju. Jedynie świece były już wypalone . Sam rozrząd również nie budzi żadnych zastrzeżeń zarówno łańcuchy jak i reszta gratów z tego co mi przekazał. Aktualnie głowice idą do planowania w dniu jutrzejszym. Śruby od głowic stanowiły znaczny opór i nie chciały łatwo się poddać, tak samo jak kolektory. Wszystko mam nadzieje, że dobrze się skończy.
Wcześniej dostałem jakieś zdjęcia więc dodaję, jak będę miał foto zrzuconych głów również wrzucę.
-
Ach Ci toruńscy zawodowcy, jeden chciał splanować mi głowice i sprawdzić szczelność za kwotę, której nie potrafi mi określić, mimo że mógł sobie wszystko dojrzeć i je obejrzeć, nie było z nim żadnej rozmowy, mówił że zapłacę tyle ile powie mi przy odbiorze :D A w drugiej siedzibie tej samej firmy sprawdzenie szczelności + planowanie 200zł za obydwie głowice i robią na miejscu z marszu :)
-
200 zł za tą usługę to bardzo dobra cena, pytanie czy dobrze to zrobią, ja u siebie zrobiłem tez luzy zaworowe i gniazda zaworowe szlifowane to wyszło 800 zł plus 240 uszczelniacze zaworowe ale u mnie był fest zagotowany i trzeba było to zrobić bo olej też już brał
-
To za te uszczelniacze wziął Ci bardzo mało. U mnie chcieli za uszczelniacze 400-500zł. Ale moje są w dobrym stanie, oleju nigdy mi nie brał, jedynie wyciek delikatny mam na wale. Za taką kwotę to i ja bym chętnie je zmienił. Ale finanse mnie ograniczają niestety.
-
uszczelniacze zaworowe kupiłem osobno i mój mechanik zawiózł im
-
U mnie za dwie głowice plus uszczelniacze itd. 1400zł wzieli
-
Łukasz a jaki był zakres prac?
-
Zakres prac? w sensie? Wymieniana uszczelka pod głowicą, więc planowanie głowic razem z tymi uszczelniaczami i wszystkim co się tam robi. 1400 wzieli ci goście od głowic a mechanik za wymianę 1200. Plus doszła wymiana napinaczy i ślizgów więc chyba nie skasowali mnie za wiele bo jak czytam to ceny są niekiedy u was kosmiczne.
-
robota mega tanio, za 1200 w moim mieście nikt by tego nie ruszył, nawet nikomu się nie chciało tego robić bo wolą wydymać na małych pracach parę osób za ten tydzień roboty i zarobią dużo więcej
-
Mi kolega robi za 900zł :) Ale bywają tacy co chcą i 3 klocki, ale skąd oni to biorą to nie wiem ( mowa o samej robociźnie ) . W innym warsztacie gość mówił mi o kwocie 800-1000zł, więc podobnie do tego co zapłacę niebawem :)
-
No to mnie skasował mój mechanik 2 koła, ale pracował długo w Krakowie gdzie robili właśnie głównie angielskie auta, bardzo dobry fachowiec i wiem że od A do Z zrobi wszystko dobrze. W moim mieście nikt by tego nie zrobił jak należy, a ceny są kosmos w małym Brzegu drożej jak Wrocław.
-
W sumie robi mo z autami caly czas wiec pewnie przychylniej popatrzyl na mnie ale i tak beczal ze drugi raz za te pieniazki to by sie tego nie podjal
-
Każdy mechanik beczy że niby tyle się urobil jeszcze innego w swojej karierze nie spotkałem.
-
Wiadomo ale cenię go sobie ,chętnie polece jeśli jest ktoś z Krakowa ponieważ to taka stara szkoła, najpierw patrzy jak naprawić a dopiero potem jak już się nie da to wymienia. Nie ma sie co oszukiwać dziś większość fachowców to wymieniacze.Pozdrawiam wszystkich prawdziwych speców!
-
Święte słowa, najlepiej cały element zaraz nowy bo tak najprościej, a czasem wystarczy pierdoła żeby wszystko wróciło do normy, niestety takich fachowców już nam brakuje. Jutro odbieram głowice i zaczynamy składać :)
-
Głowice już splanowane. Nie były ani trochę krzywe. Ściągnęli minimalna ilość materiału. Szczelne jak najbardziej.
-
Bardzo ładnie to wygląda,szkoda że takie oglądanie tyle kosztuje.Pewnie gaz zrobił swoje i uszczelka nie wytrzymała.Niestety uszczelka nie jest całometalowa (?).
-
Raczej wiek i przebieg zrobil swoje a nie gaz , każdy material się starzeje .
-
Kto to teraz skleci do qpy... :)
-
Moja Kicia na gazie nie zrobiła jeszcze 10 tys więc nie sądzę żeby to była wina gazu. W Audi a4 zrobiłem 60k i nic się nie działo, a była z 96 :)
-
Ja mam najechane 197 tyś. (podejrzewam, że i tak był cofnięty), a inst. gazowa jest niemal od nowości. Montowali ją w Niemczech 9 lat temu (Prins, oczywiście na wtryskach Keihin). Jak na razie odpukać w aucie nie mam problemów z objawami uszczelki, więc trudno obwiniać LPG o nadwyrężanie tego elementu.
-
Zapewne macie rację ale teoria spalania gazu daje podstawy do wniosków że może niszczyć uszczelkę,przylgnie zaworów itp.Oczywiście jak zawsze dotyczy to przede wszystkim marnych instalacji ale taż wpływ ma sama konsturkcja silnika.4-zaworowe konstrukcje,ze zmiennymi fazami rozrządu itp itd są bardziej podatne na problemy wynikające z montażu słabej jakości instalacji.Sam to też przerabiałem w voyagerze i pt-cruiserku i choć tam uszczelka jest metalowa zawory się nadpalały.Prostsze konstrukcje łatwiej opanować.
-
Qlimaxer zrób jakieś podsumowanie kosztów Twojej naprawy. Demontaż/montaż, planowanie, koszty wysyłek, uszczelki, śruby itd.
-
Tak więc koszty jakie poniosłem to :
- świece Denso TT - 50 z wysyłką ze znanego portalu :)
- olej mobil super 3000 wraz z filtrem 5w40 8l - 180zl po zniżkach w arpolu. 8l bo mieli tylko opakowania 4l
- planowanie i szczelność - 200zł
- 2x uszczelka pod głowicę - 280zł również zniżki arpol
- koło pasowe wału korbowego - 60zł z wysyłką ze znanego portalu, część używana
- płyn chłodniczy 42zł - arpol
- robocizna 900zł
Czyli 1700zł bez tej końcóweczki.
Uszczelki takie jak od osłony rozrządu czy od kolektora są w ładnym stanie więc ich nie wymieniam. Również śruby od głowicy założone będą stare, gdyż nie ma sensu ładować nowych, były one dziewicze. Nie ukrywam, że gdybym dysponował na te chwile większą gotówką to może i bym jeszcze kilka rzeczy takich jak uszczelki asekuracyjne wrzucił nowe, ale po rozebraniu wszystko wyglądało naprawdę ładnie i nawet mechanik mówił, że nie ma sensu. Uważam że cena bardzo korzystna biorąc pod uwagę ilość pracy jaką trzeba włożyć w tą operację :) Miejmy nadzieję, że jak odbiorę auto w przyszłym tyg to wszystko będzie dobrze i nie będę musiał się stresować, a kot bezawaryjnie pokona ze mną kolejne tysiące kilometrów :) Podzielę się wrażeniami. :-super :-super
-
Zapewne macie rację ale teoria spalania gazu daje podstawy do wniosków że może niszczyć uszczelkę,przylgnie zaworów itp.Oczywiście jak zawsze dotyczy to przede wszystkim marnych instalacji ale taż wpływ ma sama konsturkcja silnika.4-zaworowe konstrukcje,ze zmiennymi fazami rozrządu itp itd są bardziej podatne na problemy wynikające z montażu słabej jakości instalacji.Sam to też przerabiałem w voyagerze i pt-cruiserku i choć tam uszczelka jest metalowa zawory się nadpalały.Prostsze konstrukcje łatwiej opanować.
Słucham tej teorii "spalania gazu" jak negatywnie wpływa na silniki 4/5 zaworowe kontra 2 zaworowe.
Mając pojecie o pracy silnika czterosuwowego wystarczy uszkodzony wtrysk,sonda nieszczelność i mamy problem z nadpaleniem.
-
Śruby mogą wyglądać dobrze, ważna jest długość, jeśli się rozciągnęły to troszkę strach... Dobrze znać długość nominalną, albo niech ktoś napisze czy nie panikuję zbytnio, i można śmiało wkręcić ponownie.
-
no to trochę na biednego poleciałeś, uszczelki pod głowice chociaż jaguarowskie mogłeś dać po cenie sądzę że to tanie zamienniki
-
Wcześniej pisałeś, że przerabiałeś już taki remont. Jak to wyszło u cenowo Ciebie? Zamierzam zrobić rozrząd jeszcze w tym roku i zastanawiam się czy nie zrobić kompleksowo z głowicami, kompletem uszczelek itd.
-
Jak chcesz kompleksowo to szykuj 5 koła. :) A jaka długość śrub powinna być? Ta nominalna?
-
Własnie tyle powiedział mi mechanik, ale może trochę zawyżył ;D
-
Nie sposób jest pół samochodu wymienić na nowy. Ja wymieniłem to co było konieczne. Skoro widziałem, że reszta gratów nie budzi zastrzeżeń, to po co mam za to płacić. Są też inne wydatki, nie tylko auto :) Jeżeli kogoś stać i ma taką ochotę to niech wymienia.
-
A co do uszczelek to były jeszcze tańsze, ale gość powiedział że ich nie poleca i te które zakupiłem można śmiało ładować. :D
-
ale akurat na uszczelkach nie powinno się oszczędzać bo to przecież najważniejsze, a ja za 380 zł kupiłem w oryginale jaguara
Mój jest składany od poniedziałku wszystko już gotowe jest tylko czeka na złożenie, koszty ok 5000 zł i i tak część ze stanów dużo taniej, ale u mnie zrobione wszystko na 100% nowe śruby do głowicy to już spory koszt, uszczelniacze wału korbowego, uszczelki pokrywy zaworów, pokrywy rozrządu, korektora wszystkie 12 uszczelek i jeszcze jakieś tam uszczelki, przy głowicach prócz planowania i sprawdzenia, szlifowanie wszystkich gniazd zaworowych, ustawienie luzów zaworowych, nowe uszczelniacze zaworowe, olej liqui moly i wszystkie filtry, same głowice 1040 zł wyszły. Założę osobny temat ze zdjęciami i opisem co ile kosztowało itd
-
też chciałem Jaguarowskie bo 80zł w ta czy w ta roznicy nie robi, jednak gość w Arpolu zapewniał o jakości tych drugich wiec wziąłem tak o. A znasz długość tych śrub do głowic? To swoje zmierzę.
-
Moim zdaniem to, że część została oznaczona logiem producenta samochodu wcale nie oznacza, że jest najwyższej jakości.
Części oryginalne mogą mieć wady projektowe które nie występują w zamiennikach zaprojektowanych parę lat później.
Nawet części oryginalne zastępowane są ulepszonymi wersjami.
Poza tym nie jest w interesie producentów samochodów, żeby auta nie psuły się po okresie gwarancji ;)
Oleju w transfer case przecież się nie wymienia, najlepiej do silnika lać 5W30 od Castrola a okres miedzy wymianami może być dosć długi :-gwizd
-
Moje uszczelki po 140zl to Victor Reinz czyli bardzo dobra marka :)
-
a no trzeba było od razu, reinz to bardzo dobra firma, możesz podać link do sklepu gdzie je kupiłeś? Jestem ciekaw czy mają resztę części do s type tej firmy
-
Kolego wszystkie części jakie brałem kupiłem w Arpolu w Toruniu.
-
Dobra firma. Erling teraz też się ogarnia, są głosy że lepszy nawet od VR.
-
Też tak słyszałem, tydzień temu robiłem uszczelkę w Roverze i tym razem kupiłem właśnie uszczelkę i śruby Elringa.
VR też jest spoko. I chyba jeszcze FAI.
-
Jeżeli ktoś byłby w stanie przekazać mi taką informację, jaką długość powinna mieć śruba do głowicy w 2.5 byłbym ogromnie wdzięczny, nigdzie nie mogę tego znaleźć.
Dzwoniłem do gościa z V12 sklep i zalecił mi Ebay co do śrub do głowic. Komplet waha się od 20-40 dolców ! Z tym że pasuje wszędzie tylko nie do Eski 2.5 :<
-
Znalazłem coś takiego:
Śruby głowicy Jaguar S-TYPE (CCX) (1999.01 - 2009.11) 2.5 V6 200KM
Producent części: FAI AutoParts
Kod: B1051
Jednostka: szt.
Długość 1/Długość 2 [mm]: 154
Wymiar gwintu: M10
Rozstaw otworów 1/2: 1.5
Kształt łba sruby / nakrętki: szczesciokąt
Może alternatywą będzie zmierzenie wszystkich Twoich śrub mikrometrem? Jak wszystkie są jednakowego wymiaru to kręć ...
Tutaj są śruby, niby do wszystkich V6 (S Type Petrol V6 1999 To 2007 ) ale ponad 9 funtów za sztukę https://www.britishparts.co.uk/products/6996-cylinder-head-bolt-XR85387
-
Te z ipartsu nie pasują :) Już koleg wcześniej pisał.
-
dokładnie, najtaniej pasujące są na v12 po 55 zł /szt. Te wszystkie zamienniki są od forda 2.5 i nie pasują niestety,katalogowo im przypisuje jaguara,nie wiem czemu, też mialem kupować elringa za 300 zł cały komplet i potem wypytałem na v12 i niestety. Wydatek w stanach był trochę większy, wysyłka cło na granicy i się nazbierało,ale wyszło za jakieś pół ceny tego co tutaj. Ja śruby wymieniłem, bo silnik zagotowałem tak mocno że kot się wyłączył i zaciągnął ręczny :-) Śmierdziało jeszcze 3 tygodnie potem z pod maski i w kabinie. Potem zrobiłem 20 tyś km dolewając płynu i zbierając na naprawę
-
o Matko, to u mnie aż tak nie było grubo jak u Ciebie :D Mój dzisiaj będzie odpalany i zobaczymy :) w sumie można by się pokusić o dobranie śrub od innego auta, tylko trzeba by było znac rozmiary.
-
Rozmiar jak rozmiar. Kształt lba, skok gwintu, twardość. Tutaj nie ma podmianek
-
Jak długo gościu robił Wam uszczelke? Bo mój jebie sie juz 3 tydzien i moja cierpliwosc sie wyczerpuje.
-
no to u ciebie i tak lajt, mi głowice 2 tygodnie temu przyszły a auto dalej nie zrobione w dodatku mój mechanik twierdzi że 2k za tą robotę to mało :-) muszę zmienić mechanika, ktoś poleca kogoś z okolic Brzegu? Opole, Wrocław może?
-
Chciał 2k to niech teraz sie nie wykręca i niech Cię w pompe całuje :) U mnie planowanie w ciągu 1 dnia.
-
Masz wybitny talent do super-mechaników.
-
niestety w Brzegu przebierać nie mogłem za bardzo
-
Niedawno robiłem dwie głowice w 4.0 V8 w cztery dni koszt robocizny 3 tysie , części i obróbka głowic 2800 pln. Auto na warsztacie stało 5 dni
-
niestety w Brzegu przebierać nie mogłem za bardzo
U kogo robisz w Brzegu? Który to taki AS?
-
Bez kitu ja to mam pecha....:D
-
Jak Ci dobrze to poskłada to raczej farciarzem za taką kasę ;)
-
No jest to warsztat mojego dobrego kolegi, roboty ma co nie miara, ale z tym czasem to troche przegina pałe, bo człowiek jest uziemiony :D
-
trochę przesadzasz za 900 zł nie ma co narzekać to prawie darmo ,no chyba że powie nagle 1500 jak skończy bo i tak bywa
-
Nie no z nim jak się umówię to tak jest :) Bym nie był taki rozdrażniony gdyby nie to, że każdego dnia mówi że jutro, pojutrze odbiór a sie okazuje co innego, to jest najgorsze:D
-
He, jeszcze Ci nie zrobil tego motoru ,wspólczuje z takimi majstrami . Po takim długim czasie może zapomnial jak rozbierał i teraz ma mocny ból głowy jak to złożyć . W przyszłości jak by komuś zalezało na szybkim remoncie takiego motoru to polecam się , jak powiem ze przez 5 dni to tak ma być a nie miesiącami będę zwodził klienta .
-
ano miejmy nadzieję że składanie motoru nie zdarzy się już na przynajmniej następne 10 lat. 5 kafli chętnie bym spożytkował w inny sposób
-
Masz w końcu to auto? Pogoda zajeładna, w Toruniu niedługo zlot Mercedesów, jak zwykle beczką będę, myślałem że uda Ci się wpaść na chwilę... Ale taki macher to Ciebie nie wypuści na zimę.
Ps. Ile już dni trzyma samochód?
-
Jędrzej, od 15 sierpnia auto jest uziemione w warsztacie. Dzisiaj zadzwoniłem z pewną dozą agresji, że jak mi nie wyda do niedzieli auta to się pogniewamy. :) Tak więc niedziela. A z tą pogodą...nie dobijaj, doskonale wiem co i jak, miałem być w Karpaczu, a siedzę na dupie. Dodam tylko, że planowanie głowic trwało kilka godzin - zrobiono mi z marszu. Części były już na miejscu, zanim auto było rozebrane. Więc tylko te kilka godzin wypadło na planowanie.
-
Ale syf, będzie stypa, a nie będzie S-typa.
-
No i naDEJszła ta wiekopomna chwila w której odebrałem mojego kiciusia mruczusia...
80km zrobione, wąż górny można w paluszkach zgniatać, tylko pssyt przy odkręceniu i nic poza tym ! Nie sądziłem, że zmiana świec może do tego stopnia poprawić pracę silnika... myślałem, że już wtedy chodził aksamitnie i równo, ale teraz to jest zupełnie inna bajka. Poprzednie były wyjarane nieziemsko, jazda to czysta przyjemność. Trochę nerwów pod koniec było bo wentylator nie chciał ruszyć od chłodnicy, ale okazało się, że zaśniedziała wtyczka i hula aż miło. Jestem zadowolony, mimo tego że dłuuugo czekałem. No i 900zł zapłaciłem za robotkę :) Serduszko się raduje ! :-tylko
-
W końcu! Przyjedź na zlot Merca.
http://www.mercedestorunclub.pl/aktualnosci/mercedes-benz-meeeting-130th-anniversary-torun-2016,67