Jaguar z października 1989, a więc po pierwszym lifcie już.
Dzisiaj dalszy ciąg epopei pod nazwą klimatyzacja.
Stan wyjściowy był taki, że po podaniu na krótko prądu na przekaźnik sprężarka się załączała.
Z panelu nie uruchamiała się.
Po wyjęciu sterownika, pomierzeniu przejść na kablach itd. nagle zaczeła działać również z panelu. Więc może po prostu piny i kostki były zaśniedziałe latami nieużywania.
Ale pojawiły sie nowe problemy/watpliwości.
1. Czujnik ciśnienia ten co od tyłu w sprężarce jest, chyba padł. Ten co podaje mase na przekaźnik. Wcześniej po podaniu 12V na przekaźnik sprężarka się załączała. Teraz nie chce się załączyć. Dopiero po zmostkowaniu czujnika, sprężarka się załącza - ciśnienie na pewno jest - auto podłączone pod zegary cały czas i parametry ma idealne.
2. Kolega mechanik nie zlokalizował nigdzie wentylatora klimatyzacji. Czy to możliwe, że go nie ma/nie było? Auto jest z rynku austriackiego. Powiedział mi przez telefon, że w połowie skraplacza przechodzi jakieś wzmocnienie i w sumie to nawet nie bardzo byłoby jak ten wentylator zamontować. A jesli już to jakiś malutki może. Auto od strony silnika ma wisko. Gdzie tam ma być ten wentylator jeśli ma być i jaki ?
Bardzo proszę o pomoc, jesteśmy już na ostatniej prostej z autem na naprawde na dniach chciałbym już w końcu wyjechac po 9 miesiącach w warszatacie.
Potrzebowałbym taki sprawny czujnik na dwa piny do Sandena SD709 wkręcany od tyłu.
Odnośnie wiatraka klimy to znalazłem takie coś: CAC9702
Czy to jest to co ma być?