A ja cały czas będę się upierał, że przy sprawnym termostacie temperatura silnika nie powinna spadać podczas jazdy - owszem w skrajnych warunkach może się długo rozgrzewać, ale spadać nie powinna, bo to oznacza otwarty termostat. A sprawny termostat powinien się otworzyć dopiero w okolicach 90 stopni.
Nasz kolega, blackyR, miał to samo - samochód się nie nagrzewał, palił jak smok i do tego kopcił - z tego co wiem to dopiero druga wymiana termostatu pomogła i wszystko wróciło do normy.
Masz jeszcze stary termostat ?? Jeśli tak to wrzuć go do garnka z wodą i zacznij podgrzewać - powinien się zacząć otwierać praktycznie przy prawie wrzącej wodzie. Jeśli wcześniej - to znaczy, że był walnięty (no chyba, że w temperaturze pokojowej jest już otwarty, to możesz sobie odpuścić test). A jeśli po wymianie samochód (nie)grzeje się tak samo, to znaczy, że nowy termostat też jest walnięty.